Tylko_twoj_front
Tylko_twoj_front

Tylko twój. Tom 1 Cole

36,90 29,90

taniej o: 7,00 (18%)

Vi Keeland
4.20 out of 5 based on 10 customer ratings
10 opinii klienta
  • tłumaczenie: Gabriela Iwasyk
  • oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Kiedy Sydney wyobrażała sobie swój miesiąc miodowy, była pewna, że spędzi go ze swoim długoletnim chłopakiem gdzieś na pięknej plaży, w otoczeniu pięknych okoliczności natury. Jednak ślubu nie było, a na zaplanowany wyjazd Sydney zabrała przyjaciółkę. Na szczęście na miejscu pojawi się ktoś, kto być może pomoże jej zaleczyć nieco zszargane serce, seksowny milioner Jack. Czy letni flirt przerodzi się w coś więcej?

Gorący playboy i milioner, który może być kimś więcej niż tylko letnim romansem

To miała być wymarzona podróż poślubna. Turkusowa woda, spacery w blasku księżyca, gorące słowa i gorące chwile z ukochanym mężczyzną. Do pięknego obrazka zabrakło tylko… pana młodego.

Sydney zerwała z narzeczonym dwa miesiące przed ślubem. Nie zamierza jednak rezygnować z zaplanowanego wyjazdu i wyrusza z przyjaciółką na wakacje. Na miejscu poznaje Jacka, z którym spędza kilka upojnych i niezobowiązujących chwil.

Sydney nie spodziewa się, że letni flirt przerodzi się w coś więcej. Jednak Jack jest typem faceta, o którym niełatwo zapomnieć.

 

To zdecydowanie historia w stylu Greya i Crossa z seksownym milionerem, który nie ma zamiaru się ustatkować i który ma swoje sekrety i przeszłość, która za nim podąża.

– Smitten, Goodreads.com

 

O autorce

Vi Keeland – bestsellerowa autorka literatury erotycznej. Jej książki zawsze znajdują się w czołówkach rankingów „New York Timesa”. Powieści Keeland sprzedały się w liczbie ponad miliona egzemplarzy i trafiły na ponad 50 list bestsellerów. Zostały przetłumaczone na dziewięć języków. Autorka mieszka w Nowym Jorku z mężem i dziećmi, gdzie przeżywa swoje „i żyli długo i szczęśliwie” z mężczyzną, którego poznała, gdy miała 6 lat.

Wydawnictwo

Wydawnictwo Kobiece

Autor

Vi Keeland

ISBN

978-83-66074-32-3

Rok wydania

2018

Format

13.5 x 20.5 cm

Oprawa

Miękka ze skrzydełkami

Tłumaczenie

Gabriela Iwasyk

Tytuł oryginału

Belong to You

Ean

9788366074323

Stan

nowa, pełnowartościowa

Opinie: 10 o Tylko twój. Tom 1 Cole

  1. Oceniony 3 na 5.

    katherine_the_bookworm

    Instagram @katherine_the_bookworm

    Słońce, plaża, zero zobowiązań… Malownicze okoliczności przyrody zdecydowanie sprzyjają wakacjnym romansom. Ale co jeśli dwoje ludzi stwierdzi, że wakacyjny romans im nie wystarcza? Czy chwila urlopowego uniesienia przeniesiona do szarej rzeczywistości ma szanse przerodzić się w poważny związek, a nawet wielką, szaloną miłość? O tym przekonali się Sydney i Jack, czyli bohaterowie powieści ,,Tylko twój”. Vi Keeland jest jak kameleon, bo każda jej książka jest zupełnie inna od poprzedniej. Raz jej powieści są lekkie i zabawne, a raz pełne emocji i skomplikowane. ,,Tylko twój” należy akurat do tej pierwszej kategorii. Przynajmniej na pozór. W książce tej nie uświadczycie raczej żadnych poważnych dramatów, ani huraganu emocji, ale za to będziecie się przy tej powieści świetnie bawić, a wasze biedne serca i umysły będą mogły odpocząć. Historia przedstawiona w książce jest przewidywalna, urocza, nieskomplikowana, ale jednocześnie wciągająca i wręcz pochłania się ją w minucie i to z uśmiechem na ustach. Główni bohaterowie ,,Tylko twój”, czyli Sydney i Jack to intrygujące postacie, które wiedzą, czego od życia chcą i po prostu to biorą. Jack to pewny siebie samiec alfa, który żyje jak chce i dostaje to czego chce. Jack to także postać niezwykle enigmatyczna i jeszcze nie do końca go rozryzłam. Sydney to dziewczyna, która podąża za marzeniem i zdecydowanie nie jest bierną marionetką, czy porcelanową lalą, która załamuje się z byle powodu. ,,Tylko twój” to lektura idealna
    na lato. Jest to powieść pełna gorących scen erotycznych, pasji oraz tajemnic (Jack ma w sobie pewną stronę, którą zapewne ujawni dopiero w drugiej części). Miłość przychodzi niespodziewanie. Coś się kończy, a coś innego zaczyna. Człowiek nie zna dnia, ani godziny. Jak widać czasami nawet z wakacji można przewieźć ze sobą coś znacznie więcej niż piękne wspomnienia i pamiątki.

  2. Oceniony 5 na 5.

    Paulina

    Ostatnimi czasy bardzo się polubiłam z Vi Keeland, wcześniej sporo o niej słyszałam, ale jakoś nie ciągnęło mnie do jej twórczości. Jednak ostatnio przeczytałam „Egomaniaca” i tak poszło, aż w końcu recenzuję dla Was czwartą przeczytaną przeze mnie książkę Vi, natomiast piąta czeka w kolejce do przeczytania. Ot, pokochałam styl i sposób kreowania historii Vi, ma niebanalne podejście do tego gatunku, bo niby wydaje się, że to zwykłe romanse, a tak naprawdę każda z tych, które poznałam, kryła w sobie coś więcej, jakąś głębszą fabułę. Ale czy każda musi taka być?

    Sydney przebywa aktualnie na swojej podróży poślubnej na Hawajach… wraz z najlepszą przyjaciółką Sienną. Zaraz… ale jak… Nie z mężem? Ano nie, bo zaręczyny naszej bohaterki zostały niedawno zerwane. A że wycieczka już była wykupiona, to szkoda, żeby się zmarnowała, prawda? Sienna radzi przyjaciółce, żeby ta znalazła sobie faceta na zwyczajny letni flirt.. Nie przewidziała jednak, że taki zwykły, niezobowiązujący romans może przerodzić się w coś więcej.

    No to mamy, Sydney, główna bohaterka, a zarazem narratorka (swoją drogą zauważyliście, jakoby ostatnio większość książek ma narrację pierwszoosobową? Nie wiem jak Wam, ale mi to pasuje!), doświadczyła czegoś, co zazwyczaj definitywnie kończy związki – zdrady. Przez to jej wiara w facetów jest trochę zachwiana, dochodzi do tego pozorna niegotowość do nowego związku i tak powstaje niewinny flirt. Ot, całkiem niespodziewanym trafem, w tym samym hotelu co dziewczyny, przebywa też grupka nieziemsko przystojnych (a jakże!) facetów, którzy świętują wieczór (lub tydzień) kawalerski jednego z nich. A wśród nich jest ON. Jack.

    Przyznam, że polubiłam oboje bohaterów, zarówno Syd, jak i Jacka. Nie była to jakaś specjalna sympatia, ale zwyczajnie spodobały mi się ich postacie. Ciekawy był też pomysł z tym, że mają bardzo mało o sobie wiedzieć, ale jak, skoro w grę w chodzi tydzień? Ćśśś nie powiem. Jednakże wracając do samych postaci, „Tylko twój” jest cieniutkie, ale autorka mimo wszystko postarała się nieco bardziej nakreślić nam osoby Sydney i Jacka, co jest jak najbardziej na plus. Przedstawiła ich jako zwyczajnych ludzi, którzy mają swoje problemy, zainteresowania, prace. Nie każdy autor potrafi wykreować tak wyraziste postacie, a według mnie Vi się to naprawdę udaje. Chociaż, stop na chwilę. W tym momencie muszę przyznać, że była pewna rzecz, która mnie w Sydney irytowała – miewała chwile zwątpienia jeśli chodzi o lojalność Jacka. No i dobra, dał powód, to logiczne. Ale właśnie sęk w tym, że on jej żadnego powodu nie dał! A potem wracał i obawy szły w siną dal… To mi się tak niezbyt podobało.

    Nie będę owijać w bawełnę, „Tylko twój” to nie jest jakaś nowa, odkrywcza książka, która otworzy inne spojrzenie na świat, czy coś w tym stylu. Tutaj nie uświadczycie niczego oryginalnego i niepowtarzalnego, czegoś czego nie było. Ale za to bardzo przyjemnie spędzicie czas, na początku w hawajskich klimatach, potem (bodajże) nowojorskich (skleroza nie boli. To był NY… prawda?). Jak zazwyczaj autorka stawia na książki z głębią, tak w tym przypadku stworzyła zwyczajną historię, która no nie ukrywam, jest idealna na lato, na teraz. Czuć w niej ten letni klimat! Gdybym miała nieco więcej czasu, pewnie machnęłabym ją w niecały jeden dzień, bo napisana jest w tak lekki sposób, że czyta się błyskawicznie. Aa i wiecie co? Vi, dziewczyno, dziękuję, dziękuję za to, że ochroniłaś nas, biednych czytelników, od tzw. dram z dupy wziętych! Hallelujah, nie sądziłam, że znajdę taką książkę! 😀

    Pewnie, ta książka nie jest oryginalna, czy też ambitna, za to jest lekka i przyjemna, w sam raz na teraz, kiedy żar się leje z nieba i nawet nie chce się myśleć (nie narzekam! Jestem w tej mniejszości, której w takich temperaturach funkcjonuje się najlepiej :D). Wtedy hops na dwór, „Tylko twój” do ręki i wycieczka na Hawaje ;P Ale nie no, poważnie, bardzo mi się spodobała ta historia i mogę ją Wam z czystym sumieniem polecić! Tylko ostrzegam – pozostawia po sobie pewien niedosyt i chęć przeczytania kolejnego tomu 😉
    zabookowanyswiatpauli.blogspot.com

  3. Oceniony 4 na 5.

    zaczytana.anielkaa

    Sydney miała spędzić idealny czas w swojej podróży poślubnej z ukochanym u boku… Jednak okazało się, że ślubu nie będzie, a wycieczka została. Dziewczyna postanawia, że nie będzie rezygnowała z wyjazdu, a zamiast jej niedoszłego męża zabierze ze sobą swoją przyjaciółkę. Na miejscu Sydney poznaje przystojnego Jacka, z którym ma łączyć ją jedynie przygodny letni romans. Wkrótce jednak letni flirt przeradza się w prawdziwe uczucia.

    Już nie jeden raz wspominałam, że po książki Vi Keeland mogę sięgać w ciemno. Pisałam Wam to nawet przy okazji mojej opinii „Drań z Manhattanu”. Tak stało się też tym razem. Spojrzałam na okładkę i już wiedziałam, że to będzie świetna książka, którą muszę przeczytać. No i przeczytałam. Jesteście ciekawi, jakie są moje wrażenia?

    Mam wrażenie, że niestety czegoś mi w tej książce zabrakło. Może wynika to z tego, że autorka w tej powieści nie poruszyła właściwie żadnego ważniejszego tematu. No cóż, nie zamierzam za dużo narzekać. Mimo iż nie doszukamy się tutaj żadnego ważniejszego tematu to i tak Vi napisała bardzo fajny i przyjemny letni romans.

    Podoba mi się jaki klimat planuje w tej książce. Plaża, słońce, opalanie, woda, brak zobowiązań. Coś idealnego i właśnie tak wyglądają każde wakacje. Jest to pozycja idealna na letni czas. Jak już wspomniałam, w tej pozycji panuje idealny, wakacyjny klimat, a do tego okładka jest bardzo letnia. Od razu po spojrzeniu na książkę wiemy, z jakim gatunkiem mamy do czynienia.

    Jak już wspomniałam Vi stworzyła idealny letni romans, bardzo dobrze czytało mi się historię Jacka i Sydney. Mimo iż historia jak na typowy romans przystało, trzyma się pewnych schematów i jest dość przewidywalna, to uwielbiam takie pozycje i nikomu ich nie oddam.

    Po zakończeniu książki czuję niedosyt. Zastanawiam się jak autorka, mogła nas zostawić z takim zakończeniem. Pragnę więcej historii Jacka i Sydney na którą niestety musimy czekać, bo ona dopiero w kolejnym tomie ale najchętniej już bym przeczytała co dalej. Żałuje, że nie mam go pod ręką i że nie umiem angielskiego na tyle dobrze by przeczytać sobie oryginał.

    Mimo iż „Tylko twój” to erotyk sceny seksu wcale nie są wyszukane ani niesmaczne. Wręcz przeciwnie autorka postarała się, abyśmy czytając je, mieli wypieki na twarzy, a jednocześnie nie czuli odrazy. Bardzo sobie cenię coś takiego w tego typu książkach.

    „Tylko twój” to idealny letni romans, z którym miło spędzimy letni dzień. Książka jest idealna na te upalne dni a klimat, który znajdziemy w środku to tylko dodatkowy plus. Jak zawsze w książkach autorstwa Vi Keeland nie zabraknie tu humoru, pożądania i namiętności. Lekka zabawna i przyjemna. Zdecydowanie musicie ją przeczytać tego lata!

    Vi Keeland jak już wspominałam przy poprzednich opiniach, o książkach jej autorstwa cechuje się lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem, dzięki czemu przez historie spod pióra tej pani po prostu się płynie i nie odczuwa, gdzie uciekają kolejne strony. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu „Tylko dla ciebie” w której ciąg dalszy historii Jacka i Sydney. Jestem bardzo ciekawa, co autorka im przyszykowała.

    ~Zaczytana Anielka~

  4. Oceniony 5 na 5.

    Literatura Zmysłów

    Vi Keeland to jedna z moich ulubionych autorek. Dlatego bez wahania sięgam po jej książki. Tym razem padło na pierwszy tom serii „Cole”. Moje wrażenia? Jak najbardziej pozytywne.
    „Tylko Twój” opowiada historię Sydney, która po zerwanych zaręczynach postanawia nie rezygnować ze swojego miesiąca miodowego i razem z przyjaciółką wybiera się na wakacje życia. Szum morza, słońce i muzyka mają być balsamem na złamane serce Sydney. Jednak w tych pięknych okolicznościach pojawia się ktoś jeszcze… ktoś, kto miał być jedynie wakacyjnym romansem a wywraca życie dziewczyny do góry nogami.
    Jack pojawia się w hotelowym barze i od pierwszego wejrzenia rzuca urok na Sydney. Jest przystojny, pewny siebie i nieprzyzwoicie seksowny. Nie ma też nic przeciwko jej planom, co do wakacyjnego romansu. Wręcz sam zgłasza się na ochotnika. Między nimi wybucha gorący romans. Kiedy nadchodzi czas rozstania oboje czują ogromny niedosyt. Los jednak sprawia, że para spotyka się niespodziewanie w zupełnie innych okolicznościach. Sydney odkrywa, kim tak naprawdę jest Jack a mężczyzna postanawia za wszelką cenę zdobyć zaufanie dziewczyny oraz jej serce.
    Lektura „Tylko Twój” była niezwykle orzeźwiająca. Miejsce gdzie rozpoczyna się akcja idealnie wpasowuje się w obecnie letni klimat. Podczas czytania można wręcz poczuć się jak na wakacjach. Keeland napisała jak zawsze książkę lekką, zabawną i seksowną. Wątki są intrygujący a bohaterowie barwni i ciekawi. Lektura „Tylko Twój” to sama przyjemność! Już nie mogę się doczekać drugiego tomu! Gorąco polecam!

    Więcej recenzji na http://www.facebook.com/LiteraturaZmyslow/

  5. Oceniony 4 na 5.

    Inthefuturelondon

    Tylko Twój to pierwsza książka Vi Keeland, z jaką miałam do czynienia. Wcześniej nie sięgałam po twórczość tej autorki i sama do końca nie wiem dlaczego.

    Może polećmy schematem i opowiem coś o głównej bohaterce.
    Sydney to kobieta żywiołowa i pewna siebie, choć jednak do większości rzeczy przekonywała ją jej przyjaciółka. Myślę, że gdyby nie szalona Sienna, to Syd nie zdecydowałaby się na romans z Jackiem. Mimo, że niespecjalnie przepadam za bardzo pewnymi siebie bohaterami, to jednak w tym przypadku ta pewność siebie nie wychodziła ponad wszystkie normy.

    Sienna, czyli najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki, którą szczerze? Bardzo polubiłam. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się polubić jakiegoś bohatera, który nie jest bohaterem głównym. Jest to taka pozytywnie zakręcona i szalona osoba, że naprawdę nie sposób jej nie lubić.

    Jack… O tym panu, to mogę rzec tylko kilka rzeczy: lubi mieć WSZYSTKO pod kontrolą, co jest jego, jest TYLKO I WYŁĄCZNIE jego i nikt nie ma prawa dotykać zwłaszcza jego kobiety. Bo śmierć na miejscu. Jego wcześniejsza niechęć do wchodzenia, ekhem… Wchodzenia w związki jest chyba wątkiem, który przewija się w prawie każdym erotyku i/lub romansie. Oczywiście nie to, że przez tam kilka lat był sam, czy coś. Po prostu panie były zmieniane przez niego jak rękawiczki na zimę.

    Podczas lektury bywały momenty, kiedy kompletnie się nudziłam i nie było takiej siły, która by mnie jakkolwiek rozbudziła. Dopiero od połowy książki jakoś tam udało mi się wciągnąć w całą historię i nawet zaczęłam kibicować tej dwójce.

    Jest to naprawdę fajna książka na lato, idealna na plażę, ale moim zdaniem jakiegoś wielkiego szału nie ma. Mimo wszystko końcówka tej części mnie zaintrygowała i z chęcią sięgnę po tom drugi.

  6. Oceniony 5 na 5.

    zaczytanapatka

    Sydney wybiera się w podróż poślubną na Hawaje … z przyjaciółką Sienną. Dwa miesiące przed ślubem zerwała zaręczyny z powodu zdrady Michaela. W związku z nim wiele poświęciła, zrezygnowała z większości tego co najbardziej kochała. Nie ma zamiaru po nim płakać a wyjazd ma pozwolić jej o nim zapomnieć. Na Hawajach spotykają grupę przystojniaków przebywających na wieczorze kawalerskim. Jej uwagę przykuwa zabójczo przystojny, zielonooki Jack. Jack chce się z nią wdać w niezobowiązujący romans. Nie wiedzą o sobie nic i mogą sobie zadać tylko dziesięć osobistych pytań. Przy nim czuje się szczęśliwa i beztroska. Hawaje, słońce, drinki i czarujący mężczyzna. Czy może być lepiej? Może być tylko gorzej… Sydney nie może dać ponieść się uczuciom. Boi się uczuć jakie Jack może w niej wzbudzić. Boi się zranienia a czuje, że zaczyna tworzyć się pomiędzy nimi coraz silniejsza więź. Dla Jacka bycie w związku to komplikowanie sobie życia. Tydzień z nim jest dla Sydney jak cudowny sen. Niestety z każdego snu trzeba kiedyś się obudzić.

    Sydney jest zraniona. Zdrada Michaela złamała jej serce. Plany dotyczące wspólnej przyszłości się posypały. Niezapomniana podróż poślubna z wymarzonym mężem zamieniła się w wakacje z przyjaciółką. Sienna nie pozwoli by dziewczyna wypłakiwała sobie oczy i rozpamiętywała przeszłość dlatego zamierzają dobrze się bawić. Wakacyjny romans bez zobowiązań to coś czego potrzebuje Sydney. Nie przypuszcza jednak, że spadła z deszczu pod rynnę. Przyciągają się od pierwszego spotkania. Jack jest dżentelmenem, który lubi rządzić w łóżku. Jest władczy i zaborczy. Sydney traktuje jak swoją własność i chyba mocno wyszedł poza łączącą ich umowę. Mieli spędzić ze sobą tylko tydzień, niestety sprawy mocno się komplikują a oni nie wiedzą czy na pewno chcą się definitywnie rozstać. Czy z wakacyjnego romansu można zbudować trwalszy związek i czy będą chcieli zaryzykować? Sydney przekona się, że wiele lat w związku z Michaelem to nic w porównaniu do tygodnia spędzonego z Jackiem.

    Wraz z nadejściem wakacji pojawia się temat wakacyjnej miłości, lekkiego niezobowiązującego flirtu. Lato sprzyja romansom. Upalne noce, romantyczne zachody słońca sprawiają, że nasze serca szybciej biją. Ogarnia nas miłosny szał, słońce podgrzewa nasze uczucia a ubiory robią się coraz skąpsze. Puszczają nam hamulce i jesteśmy żądni wielkich wrażeń. Bohaterowie książki dali się porwać chwili ale lekko się zagalopowali. Czy można zbudować związek z kimś, z kim łączyła nas tylko miłosna przygoda, ciężko powiedzieć. Poczuli się lekko, pozostawili za sobą ciężar codzienności. Anonimowość pozwoliła im cieszyć się chwilą. Nie nastawiałam się, że dostanę jakąś górnolotną powieść z mnóstwem ważnych tematów. „Tylko twój” jest powieścią zwyczajną, bez zbędnych dramatów. Fabuła nie jest skomplikowana, opiera się na wątku miłosnym i erotycznym. Hawajskie temperatury panujące za oknem pomagają wyobrazić sobie poszczególne sceny. Lektura jest lekka i niezobowiązująca. Nie zabrakło humoru i namiętności. Język jakim posługuje się autorka jest lekki i prosty w odbiorze. „Tylko twój” to lektura z wakacjami w tle idealna … na wakacje. Pozycja idealna na letnie wieczory.

    https://zaczytanapatka.blogspot.com/2018/08/tylko-twoj-vi-keeland.html

  7. Oceniony 4 na 5.

    Justyna coffee_cup90

    Pełna wersja recenzji na: https://coffee-cup90.blogspot.com/2018/09/vi-keeland-tylko-twoj.html

    Tylko twój to książka, która pozwoli Wam przedłużyć wakacyjny klimat. Plaża, drinki i słońce, cóż można chcieć więcej od życia. Momentami zazdrościłam głównej bohaterce tego, że wylądowała w tym kurorcie i jeszcze poznała takiego przystojniaka.

    Atutem Tylko Twój jest też ogromna dawka poczucia humoru, która sprawia, że uśmiech nie będzie schodził Wam z twarzy. Oczywiście, ja się świetnie bawiłam czytając tę książkę, chociaż zawsze tak się dzieje, kiedy czytam historie opisane przez Vi Keeland.

    Postacie, które pojawiły się w Tylko twój skradły moje serce. Może nie są one idealne, ale przecież nie ma ludzi idealnych, więc dlatego tak mi się one podobają. Troszkę irytowała mnie apodyktyczność Jacka, który musiał być za wszelką cenę samce alfa, nawet w kontaktach z własnym ojcem, ale do tego dało się przywyknąć.

    Mówiąc o książce Tylko Twój nie można zapomnieć o genialnych scenach erotycznych, które Vi Keeland opisuje perfekcyjnie. Są one opisane za smakiem, a zarazem czuć w nich nutkę wyuzdania, przez co wyobraźnia może podsunąć czytelnikowi konkretny obraz.

    W Tylko twój zdarzają się sytuacje, które są wyjęte żywcem z Pięćdziesięciu twarzy Greya i całej serii E. L. James. Na całe jednak szczęście Vi zaoszczędziła nam wewnętrzne boginie i świętego Barnaby. Ta autorka ma też o wiele lepsze pióro niż E. L. James.

    Tylko Twój to książka, która zapowiada świetną serię. Jestem pewna, że nie będziecie się nudzić podczas czytania tej historii, a postacie w niej występujące polubicie z całego serducha.

  8. Oceniony 4 na 5.

    Justyna Gul

    Wakacyjny romans…
    Lato i egzotyczne klimaty kojarzą nam się z beztroskimi wakacjami, oderwaniem się od rzeczywistości i… z seksem. I to seksem niekoniecznie małżeńskim, bowiem spragnieni nowych doznań często decydujemy się na przysłowiowy „skok w bok”. Statystyki pokazują, że w letnich miesiącach o dwadzieścia procent częściej uprawiamy seks niż to ma miejsce w pozostałych miesiącach. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że słońce podnosi w naszym organizmie poziom serotoniny, hormonu szczęścia, zaś wyjazdy otwierają nas na nowe doznania, jesteśmy też wówczas bardziej skłonni do ryzykownych zachowań. To, w jaki sposób oraz z kim kochamy się podczas urlopu, wiele mówi o naszych potrzebach. I niemal zawsze ma konsekwencje…
    Sydney nie musi zdradzać męża, bo … go nie ma. Choć miał być, a jeszcze dwa miesiące temu była kobietą zaręczoną, przyszłą małżonką eleganckiego prawnika, planowała ślub i … była coraz bardziej nieszczęśliwa. Ratowaniu tego związku nie pomógł fakt, iż przyłapała Michaela na zdradzie, postanowiła zatem zerwać zaręczyny i zamienić opłacony wyjazd na miesiąc miodowy na Hawajach, na szalone wakacje z najlepszą przyjaciółką, Sienną. Mężczyzna poznany w barze miał być częścią tego szaleństwa, odskocznią, pocieszeniem po rozstaniu z Michaelem. Sydney nie przypuszczała jednak, że ów wakacyjny romans zmieni się w coś poważniejszego, że będzie miał pewne konsekwencje…
    O tym, jak wakacyjne szaleństwo się kończy, o cudownym mężczyźnie i cudownym seksie, przeczytać możemy w lekkiej choć porywającej powieści „Tylko Twój”, autorstwa Vi Keeland. Wypełniona namiętnością książka, opublikowana nakładem Wydawnictwa Kobiecego, to wspaniały przykład na to, że seks wyzwala, ale też ostrzeżenie, by wikłając się w wakacyjne romanse być gotowym na przyjecie ich konsekwencji. To pozycja idealna na wakacje, jedna z tych, którą zapomina się zaraz po przeczytaniu, co nie znaczy jednak, że nie warto po nią sięgać. Na stronach książki znajdziemy bowiem codzienne problemy, znajdziemy też odprężające opisy, znajdziemy być może inspirację do wyboru wakacyjnego kierunku podroży.
    Trwający niemal tydzień gorący romans z Jackiem, wypełniony seksem i dobrą zabawą miał rozpocząć i zakończyć się na Hawajach. Układ pomiędzy nimi obejmował możliwość zadania tylko dziesięciu osobistych pytań, na które musieli odpowiedzieć zgodnie z prawdą. To jednak wystarczyło, żeby narodziło się uczucie, żeby zapisali się w swoich sercach. Sydney nie przewidziała, że zakocha się w Jacku, nie wiedziała też, że tak trudno będzie go zapomnieć. Mimo iż po powrocie do domu rzuciła się w wir nowych obowiązków – po zerwaniu z Michaelem przeniosła się z Bostonu do Nowego Jorku, gdzie dostała pracę w klubie hotelu sieci Heston, jako piosenkarka – trudno jej pogodzić się z brakiem kontaktu ze strony Jacka. Tymczasem przed nią prawdziwe wyzwanie – właściciel hotelu poprosił ją o występ na spotkaniu udziałowców. Nawet w najpiękniejszych snach nie spodziewała się jednak, że spotka tam Jacka…
    Czy ta pozornie niedobrana para ma szansę na zbudowanie zdrowej, trwałej relacji? Czy Jack, który przez lata stawiał na jednorazowe przygody zaangażuje się na tyle, by nie zranić Sydney? Kim tak właściwie jest ten zielonooki mężczyzna? Na to pytanie odpowiedź przynosi pierwszy tom serii „Cole”, który nie tylko uniesie nas na wyżyny rozkoszy, ale gwarantuje odprężenie, a kto wie – być może inspirację. Plastyczne opisy, schematyczna, ale wciągająca fabuła – to wszystko atuty książki, która rozpali nasze zmysły.

  9. Oceniony 4 na 5.

    Ksiazkawautobusie

    W nowej powieści Vi Keeland poznajemy młodą Sydney, która po zerwanych zaręczynach, wybiera się na wkupioną dużo wcześniej wycieczkę na Hawaje, gdzie miała spędzać swój miesiąc miodowy. Aby wymarzona podróż nie poszła na marne, Sydney zabiera swoją najlepszą przyjaciółkę i postanawiają przeżyć wakacje swojego życia. Już na samym początku urlopu, dziewczyny poznają grupkę przystojnych mężczyzn, którzy na wyspę przylecieli uczcić wieczór kawalerki jednego z nich. Syd od pierwszego momentu zwraca uwagę na przystojnego i zielonookiego Jacka. Za namową koleżanki, aby wybić klin klinem i zapomnieć o zdradzie swojego niedoszłego męża, Sydney wdaje się w niezobowiązujący (z pozoru) wakacyjny romans. Umawiają się, że nic nie będą o sobie wiedzieć, jedynie mogą zadać sobie nawzajem po dziesięć pytań. Nic ponad to i tak ma pozostać. To jedyna zasada, która ma określić ich relacje na te wakacje. Od tego momentu spędzają ze sobą każdą wolną minutę. Słońce, plaża – raj na ziemi. Nasza bohaterka spędza szczęśliwe i beztroskie chwile, dzięki którym zdaje sobie sprawę, że nigdy nie była bardziej szczęśliwa. Czuje się wolna i w końcu ktoś akceptuje ją taką jaka jest i może być na prawdę sobą. Łapie się nawet na tym, że przy swoim byłym narzeczonym, nigdy taka nie była. A co gorsze z wielu rzeczy musiała zrezygnować i gdzieś po drodze zapomniała o samej sobie. Sydney ze wszystkich sił stara się traktować tą nową znajomość jako krótki, przelotny sen. Ale niestety ten cudowny tydzień, choć boi się do tego przyznać, wywiera na niej dłuży wpływ i jednak skrycie marzy, aby nigdy z tego snu się nie obudzić.

    Niestety dla Jack”a poważny związek jest wielką życiową komplikacją, ale czy na pewno?

    Czas leci nieubłaganie i z każdego snu trzeba się w końcu obudzić, a każde z nich musi wrócić do szarej rzeczywistości.

    Ale czy udało im się zapomnieć i wrócić do swojego życia?

    Czy jednak połączyło ich coś więcej, niż tylko wakacyjny flirt?

    No cóż musicie sprawdzić sami, a ja już nic więcej o fabule nie zdradzę 😛

    Zgodzę się, że nie jest to wybitna literatura, która na stałe wyryje się w naszej pamięci. Ale na prawdę jest miła i lekka w odbiorze. Przeczytałam ją w jeden dzień. Jest po prostu idealna na jesienny, ponury wieczór, aby trochę ogrzać się w promieniach słońca na Hawajach. Jedyne przed czym mogę ostrzec to to, że można czuć lekki niedosyt i na pewno wzbudzi naglącą potrzebę zapoznania się z dalszymi losami bohaterów.

  10. Oceniony 4 na 5.

    Dagmara Jakubczak

    Czasami pewne trudne zmiany w życiu mogą okazać się tymi najlepszymi. Miesiąc miodowy na Hawajach z ukochanym? Spełnienie marzeń niejednej kobiety. Niestety, kiedy ślub zostaje odwołany romantyczne wakacje z mężczyzną twojego życia zamieniają się w szalony wyjazd z przyjaciółką. Czy wyjdzie to na dobre?

    Sydney pragnęła pięknego ślubu, kochającego męża i wspaniałych wakacji. Jednak, gdy ślub został odwołany nie zamierzała rezygnować ze słonecznych Hawajów i postanowiła spędzić ten czas z przyjaciółką. Na plaży poznała przystojnego Jacka, na punkcie którego zwariowała. Za namową przyjaciółki wdaje się w z nim w letni romans, lecz nie przypuszczała, że może łączyć ich coś więcej niż tylko seks… Czy letnia przygoda okaże się czymś więcej?

    Na początku zaznaczę, że uwielbiam książki Vi Keeland i nawet jeśli są one schematyczne i przewidywalne to kocham jej twórczość, kompozycje i uczucia, które wzbudzają we mnie jej powieści. Ma w swoim piórze pewną lekkość i swobodę, która przyciąga czytelnika. Historię poznajemy ze strony Sydney, która niebawem miała wyjść za mąż, ale wszystko posypało się niczym domek z kart. Postanawia się zabawić i wykorzystać ten tydzień na flirt z seksownym Jackiem. Mimo że fabuła jest nieco banalna i typowa to czyta się ją w zawrotnym tempie. Autorka potrafi dobrze rozegrać sceny, aby wszystko się ze sobą idealnie scaliło. Bohaterowie są niczego sobie: ona – młoda, atrakcyjna kobieta i on – przystojny, seksowny milioner. Razem tworzą mieszankę wybuchową, która sprawia, że czytelnik dostaje wypieków na twarzy. Vi Keeland znana jest głównie z powieści erotycznych, co bardzo dobrze jej wychodzi. Sceny seksu są pełne namiętności, erotyzmu i dzikiej żądzy. Kiedy trzeba są mocne, dosadne i nasycone ekspresją, ale nie brakuje im także zmysłowości, pożądania i czułości. Autorka potrafi znaleźć w złoty środek, przez co jej powieści są przepełnione emocjami i romantyzmem.

    “Tylko twój” to przyjemna historia o miłości od pierwszego wejrzenia, nieprzeniknionej żądzy i pożądaniu, a także o przeznaczeniu, które pisane jest dla każdego z nas. Autorka rozpali wasze serca, rozkocha w Jacku i wciągnie w świat miłosnych zawirowań. Lektura ma wspaniały klimat kolorowych Hawajów – szum morza, prażące słońce i gorący powiew letniego flirtu. Piękna, seksowna i tkliwa – Vi Keeland w najlepszym wydaniu!

Dodaj opinię