Ostatnio mam problem natury, nazwijmy to, estetycznej. Niedawno się przeprowadziłam i nie kupiłam jeszcze wszystkich mebli. Jednak książkoholizm wygrywa z rozsądkiem i ciągle nabywam nowe cudeńka literackie. W końcu, kiedy zauważyłam, że ich stosiki zaczynają służyć za półki, a żeby dopchać się do piżam, muszę przemierzać istny labirynt makulatury, stwierdziłam – NAJWYŻSZY CZAS NA ORGANIZACJĘ. Zrodziło się wówczas w mojej głowie proste, krótkie pytanie: „JAK?!”.
Z notesem i długopisem przemierzyłam naszą redakcję, pytając współpracowników, jak oni układają książki. Najlepiej ujmę to w punktach, bo nie jest to łatwa i oczywista sprawa.
- Alfabetycznie (od nazwisk autorów ALBO tytułów),
- Kolorami (ładne, ale niekoniecznie praktyczne),
- Tematycznie – kategoriami,
- Kształtami (estetyczna opcja),
- Jak popadnie (to powiedział nasz grafik z dumną miną. Oby się nie przyzwyczaił i nie robił „jak popadnie” wizualnych materiałów 😉 ),
- Wydawnictwami (tu nawiązała się rozmowa. – Myślicie, że ktoś faktycznie tak układa książki? – Tak, księgarnie – mruknął refleksyjnie handlowiec Robert),
A teraz, kolejne ważne pytanie. GDZIE kładziemy książki. Kolejna lista, drogie Panie!
- Na półkach, jak na normalnych ludzi przystało,
- Na parapecie (u nas dość powszechna praktyka),
- Gdzie popadnie (wstyd się przyznać, najczęstsza odpowiedź),
- Stosikami na blatach i stołach,
- Nieprzeczytane na półkach, przeczytane w kartonach (to Agnieszka, ale ona się szykuje do przeprowadzki, więc nie traktujmy tego jako normy),
- W różnych zakątkach domu. (Opcja dobra dla kogoś, kto czyta kilka książek naraz. W sypialni inną, w dużym pokoju kolejną, na balkonie jeszcze jedną, itp…),
- I, uwaga, szlachetny Robert powiedział tonem godnym barona. – U mnie książki trzyma się w specjalnym pomieszczeniu zwanym biblioteką. Unosi się tam charakterystyczny zapach książek, dobrego whisky i kubańskiego cygara,
- Słyszałam też o skrzynkach powieszonych na ścianie, co wygląda bardzo efektownie.
Tyle inspiracji, że na pewno coś wymyślę. No, może odpuszczę sobie kubańskie cygaro. Na najtrudniejsze pytanie – KIEDY? – odpowiedzieć muszę sobie sama.
Ale Wy możecie pomóc zarówno mnie, jak i moim znajomym z pracy. Poszukujemy inspiracji! Jak i gdzie układać nasze powieści, poradniki i biografie? Chcemy o nie zadbać! Pokażcie zdjęcia!