Eli Paczkowska – rozmowa z osobą autorską „Pięknego chaosu twej duszy”
Eli Paczkowska to osoba autorska książki „Piękny chaos twej duszy”, która szturmem wdarła się w serca czytelników i na topki bestsellerów księgarni. Nic dziwnego, to przepiękna książka młodzieżowa o dorastaniu, dojrzewaniu, zmianach w życiu młodych osób i poszukiwaniu własnej drogi i miejsca w świecie.
Tak o książce pisały dwie bestsellerowe autorki:
„Kocham historie pisane sercem i to właśnie jedna z nich. Jak to możliwe, że tu wszystko działa na odwrót – im mniej słów, tym więcej emocji? Ta książka otuli Was jak kocyk, ale jednocześnie pamiętajcie, by mieć przy sobie coś na otarcie łez.”
Marta Bijan, autorka książki Wakacje pod morzem
„Książka Eli jest piękna jak miłość – i tak jak miłość łamie serce, po to, żeby po zagojeniu ran stało się silniejsze. Żadna historia dawno mnie tak nie poruszyła.”
Hania Czaban, autorka książki Mchy i paprocie będą naszym grobem
Eli Paczkowska, znana również w social mediach jako @not.my.high, to pełen wrażliwości i empatii głos młodego pokolenia. Jako niebinarna osoba autorska używa neutralnych form zaimków i edukuje na tematy inkluzywności i neuroróżnorodności.
Zapraszamy na rozmowę z Eli Paczkowską!
„Piękny chaos twej duszy” to Twój debiut. Jaka część wydawania swojej książki najbardziej Ci się podobała? Co było w tym procesie najbardziej przyjemne?
Eli Paczkowska: Najprzyjemniejsze były oczywiście maile z pozytywnymi wrażeniami pierwszych osób, które przeczytały książkę – moich wewnętrznych osób recenzenckich i osób redaktorskich. Pisząc nie wiedziałom i nie mogłom się spodziewać, jak tekst zostanie odebrany. Było to dla mnie budujące doświadczenie, które zostało ze mną aż do teraz. Dzięki niemu (i późniejszemu szerokiemu pozytywnemu odbiorowi) nie tracę nadziei na powodzenie następnych pisarskich projektów.
Twoja książka jest pisana wierszem. Czy od zawsze wiedziałxś, że chcesz coś napisać w tej formie czy może ten pomysł ewoluował, bo stwierdziłxś, że historia Forest musi być opowiedziana właśnie w taki sposób?
Wiedziałom, że historia Forest musi być opowiedziana w taki sposób. Nie każdy uważa to za wiersz, nie przeszkadza mi to. Ta forma ma oddawać myśli Forest i tylko na tym się skupiałom pisząc. Zależało mi też, żeby była to historia dostępna dla osób neuroróżnorodnych. „Piękny chaos…” nie tylko opowiada o takiej osobie, ale też miał do takich osób trafić. Już kilka osób z ADHD i dysleksją napisało do mnie, że była to pierwsza książka, którą przyjemnie im się czytało. Wyraz artystyczny też jest ważny, ale nie zależało mi na Mickiewiczu. W tym przypadku, po prostu skupiłom się na tym, co i jak Forest chciałaby o sobie opowiedzieć i dokładnie w taki sposób to spisałom.
Jakie książki czy dzieła kultury Cię ukształtowały jako człowieka i jako osobę autorską?
Wszystkie. Jestem gąbką kulturalną. Moja rodzina jest multikulturalna, więc od dziecka kształtują mnie zróżnicowane perspektywy. Ukształtowały mnie eseje i poezja Audre Lorde, współczesna literatura queerowa. Kilka lat temu zakochałom się w obserwatorstwie praktykowanym przez Lucię Berlin w jej opowiadaniach. Czytam też dużo komiksów – dla mojego neuroróżnorodnego mózgu jest to wybawienie. Najczęściej czytaną przeze mnie książką są „Listy do młodego poety”. Rilke, tak jak Audre Lorde, pomógł określić mi, czym jest dla mnie pisanie, do czego w nim dążę.
Co obecnx Eli Paczkowska powiedziałxby młodszej sobie
Nic, bo to mogłoby zmienić decyzje, które podjełom i które w efekcie doprowadziły mnie do tego momentu. Gdyby nie miało to wpływu na moje moją teraźniejszość, powiedziałobym, że czeka nas bezpieczna przyszłość. Młodsza wersja mnie żyła w nadziei na nią, więc chciałobym zrobić coś, żeby jej jak najdłużej nie straciła.
Jakie trzy rady dałxbyś innym osobom, które chcą pisać i wydać swoją książkę?
Po pierwsze – pisz. Zbuduj swoje życie wokół tego, że to robisz i nie możesz inaczej. Masz potrzebę przelewania słów na kartkę, więc nie ukrywaj jej. Po drugie, zastanów się czym jest twoje pisanie, dlaczego jest dla ciebie ważne? Jakie historie pragniesz opowiadać? No i po trzecie – warto zbudować sobie markę osobistą. Nie musisz mieć x obserwacji w mediach społecznościowych, ale zawsze ceniło się osobowość, która stoi za tekstem, a dzisiaj jest to wyjątkowo istotne.
Jak myślisz – jakie książki z Wydawnictwa Young spodobałyby się Forest i dlaczego?
Jakie świetne pytanie! Forest uwielbiałaby audiobooki książek Marty Bijan (szczególnie „Nocnych godzin”). Widzę ją i Esterę czytające na głos książki A. M. McLemore. Płakałyby na ich i musiałyby co chwilę przerywać czytanie, żeby o czymś porozmawiać.
Jak wygląda Twoja rutyna pisarska, wyglądało pisanie „Pięknego chaosu…” – ile Ci to zajęło? Jak wpadłxś na ten pomysł?
Zaczeło się od zdania „piękny chaos twej duszy” powracającego do mnie tak często, że pomyślałom „nie moge tego tak zostawić, to musi byc coś więcej”. Jeszcze w szkole podstawowej, napisałom wiersz o tym samym tytule, ale idea wewnętrznego chaosu była w moim życiu bardzo obecna i z każdym rokiem coraz więcej o niej myślałom. Potem moja głowa wymyśliła Forest i zaczęła rysować ją na marginesach zeszytów. Potem zaczęłam w myślach z Forest „rozmawiać” i tak poznałom (wymyśliłom) cały jej świat i historię, która domagała się opowiedzenia. Pracę nad książką rozpoczęłom, kiedy miałom siedemnaście lat, a skończyłom w wieku lat osiemnastu. Razem z całym procesem wydawniczym zajęło to dwa lata. Pisałom, a jak, chaotycznie. Z rozpisanym planem, ale nie po kolei. Pisanie wierszem, oszczędzanie słów, świadome stosowanie środków stylistycznych itd. wymagało ode mnie wielu przerw. Przeskakiwałom z początku na koniec, z końca do środka. Dopiero po napisaniu około trzystu wierszy, zebrałom wszystkie kartki i ułożyłom je w odpowiedniej kolejności.
Z Eli Paczkowską rozmawiała Karolina Borkowska.