Grupa Wydawnictwo Kobiece

„Milion powodów” na dobry romans – Martyna Majewska o swoim literackim debiucie 

Martyna Majewska to świeże nazwisko na polskiej scenie literatury obyczajowej i romansowej. Jej debiutancka powieść Milion powodów (Papierowe Serca), która swoją premierę miała 15 stycznia, początkowo zdobywała serca czytelników na Wattpadzie. Jak wyglądała jej droga od publikacji online do wydania książki w tradycyjnym wydawnictwie? O inspiracjach, emocjach i marzeniach opowiada nam sama autorka. 

Jak to jest trzymać w rękach swoją pierwszą wydaną książkę? Jakie emocje towarzyszyły Ci w momencie, gdy zobaczyłaś ją po raz pierwszy? 

Byłam bardzo szczęśliwa i podekscytowana, ponadto towarzyszyła mi myśl, że właśnie nadszedł moment, na który tyle czekałam. „Milion powodów” to jedna z pierwszych napisanych przeze mnie książek. Kiedy nad nią pracowałam, perspektywa jej wydania była jedynie nierealnym marzeniem, które udało mi się spełnić. Muszę przyznać, że to wspaniałe uczucie. 
 

Co zainspirowało Cię do napisania „Miliona powodów”? Czy był to pomysł, który towarzyszył Ci od dawna, czy nagły impuls? 

To był raczej impuls – pomysł oraz zarys fabuły, który mu towarzyszył. W tamtym okresie zaczynałam swoją przygodę z pisaniem i jako wielka fanka książek – szczególnie romansów – zastanawiałam się, o czym ja chciałabym przeczytać, jaką historię chciałabym poznać.  Miałam przesyt bohaterek, którymi trzeba się opiekować – postanowiłam więc stworzyć bohatera, którym musi zaopiekować się kobieta. Mężczyznę potrzebującego pomocy. Uznałam za ciekawe napisanie historii, w której to ona staje się stroną nakręcającą fabułę – naprawia jego życie, jego dobro jest w jej rękach. Bardzo lubię odwrócone konwencje, więc często to robię i „Milion powodów” jest właśnie jedną z tego typu historii. Ponadto, moim zdaniem, w literaturze kobiecej jest za mało postaci dotkniętych niepełnosprawnością. Poruszanie takich wątków uważam za bardzo istotne i potrzebne. 

Bohaterowie Twojej książki są pełni emocji i złożoności. Czy któryś z nich ma w sobie coś z Ciebie lub osób z Twojego otoczenia? 

Bohaterowie, których tworzę są jedynie wytworem mojej wyobraźni i nie byli inspirowani prawdziwymi postaciami. Czasami jednak zdarza się, że oddaję im coś z siebie. Lea, tak jak ja, jest bardzo wrażliwa i empatyczna. To dziewczyna, która czasami daje się wykorzystywać, bywa też naiwna, ale jednocześnie jest wytrwała i zaradna. Tak więc nie brakuje jej zarówno wad, jak i zalet. Uważam, że dzięki tym cechom jest bardziej prawdziwa i łatwiej się z nią utożsamić. Kreujmy bohaterów nieidealnych i nie zarzucajmy im tych niedoskonałości – w końcu sami nie jesteśmy bez wad. 

Jak wyglądał Twój proces twórczy? Czy pisałaś według z góry określonego planu, czy raczej pozwalałaś, aby historia rozwijała się spontanicznie? 

Mój proces twórczy wygląda bardzo spontanicznie. Nie mam planu, za to mnóstwo pomysłów. Nie mogę sobie pozwolić na wybieranie z dnia konkretniej pory lub momentu, w którym najdzie mnie wena. Siadam do pisania, kiedy tylko znajdę chwilę i czasami jest o ten czas naprawdę trudno. Mam rodzinę, pracę, i wyrwać z doby te parę chwil na swoją pasję to spore wyzwanie. Nie robię szczegółowego projektu fabuły, czasami zanotuję ciekawy pomysł, który przyjdzie mi do głowy, aby o nim nie zapomnieć. Ale przede wszystkim po prostu siadam do pisania i wówczas historia tworzy się sama. 

Jakie wyzwania napotkałaś podczas pracy nad swoim debiutem? Czy było coś, co szczególnie Cię zaskoczyło? 

Nie jestem pewna, czy coś mnie zaskoczyło, chociaż cały proces był dla mnie zupełnie nowy i nie wiedziałam, czego się spodziewać. Natomiast to co było dla mnie największym wyzwaniem to konfrontacja z dużą grupą odbiorców i fakt, że nie jestem już anonimowa, czyli upublicznienie swojego wizerunku. Wcześniej pisałam tylko dla siebie i mojego niewielkiego grona Czytelniczek (swoją drogą – przecudownych dziewczyn). I nagle książka zdobywa większą popularność, pojawia się perspektywa jej wydania co jest ekscytujące, ale i niespodziewane. Nie sądziłam, że to, co piszę wyjdzie poza grono moich zaufanych odbiorców. Jest to duże przeżycie, ale w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tych słów. 

Co chciałabyś, aby czytelnicy wynieśli z lektury Twojej książki? Czy jest jakaś główna myśl lub przesłanie, które chciałaś przekazać? 

Nigdy się nie poddawajcie. Walczcie o siebie i swoją przyszłość. Wiem, że czasami jest bardzo ciężko, ale nowy dzień naprawdę może przynieść coś pięknego, mimo że zupełnie się tego nie spodziewacie. 
 

Martyna Majewska udowadnia, że marzenia naprawdę można spełnić, jeśli tylko znajdzie się w sobie odwagę, by podzielić się swoją twórczością z innymi. Jej debiutancka powieść Milion powodów to historia, która wzrusza, bawi i przypomina, że miłość zawsze znajdzie sposób, by nas zaskoczyć. Jeśli szukacie książki, która rozgrzeje Wasze serca, debiut Martyny to pozycja obowiązkowa. A my z niecierpliwością czekamy na kolejne historie, które wyjdą spod jej pióra! 



Rozmawiała Anita Keler

Anita Keler
Udostępnij
Polecamy
Wydarzenia

Preferencje plików cookies

Inne

Inne pliki cookie to te, które są analizowane i nie zostały jeszcze przypisane do żadnej z kategorii.

Niezbędne

Niezbędne
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.

Analityczne

Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Funkcjonalne

Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.

Wydajnościowe

Wydajnościowe pliki cookie pomagają zrozumieć i analizować kluczowe wskaźniki wydajności strony, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia dla użytkowników.