Lawless_front_72dpi
Lawless_front_72dpiLawless_front_3D

King. Lawless

39,90 31,90

taniej o: 8,00 (20%)

T. M. Frazier
4.75 out of 5 based on 12 customer ratings
12 opinii klienta
  • tłumaczenie: Yiğitler Justyna
  • liczba stron: 304
  • oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Trzeci tom niesamowitej serii King. Tym razem poznamy losy seksownego, byłego motocyklisty Bear’a. Do życia mężczyzny z wielkim hukiem wkroczy dziewczyna z przeszłości, której kiedyś obiecał, że będzie miała u niego dług wdzięczności. Nadszedł czas, kiedy Thia będzie w poważnych tarapatach i zwróci się do jedynej osoby, której może zaufać, Beara. Jednak nie wie, że obecnie mężczyzna z trudem troszczy się o samego siebie.

szt.

Dostępność: 24h + czas dostawy

Trzeci tom szorstkiej, pełnej seksownych i bardzo niebezpiecznych bad boyów serii T.M. Frazier! Historia Beara, na którą fani czekają ze szczególną niecierpliwością!  

Bear jest kompletnie zagubiony. Kiedyś miał klub i przyjaciół, a teraz jest sam. Kiedy uznał, że jedyne, co nadaje sens jego życiu to zatracenie, nagle pojawia się ona. Dziewczyna z przeszłości, dziewczyna o różowych włosach, której jest coś winien, której coś kiedyś obiecał.

Thia potrzebuje pomocy, potrzebuje kogoś, kto ją ocali. Zwraca się więc do jedynej osoby, która może jej pomóc… do Beara. Jednak mężczyzna nie jest teraz w dobrym momencie życia, które popadło w ruinę, podobnie jak jego serce. Czy jedna obietnica z przeszłości wystarczy, żeby Bear podjął decyzję? Czy to on ocali dziewczynę, a może to ona ocali jego?

Będzie grzesznie, seksownie, niebezpiecznie. T.M. Frazier po raz kolejny nie zawiodła swoich fanów!

 

Uwaga: aby w pełni cieszyć się tą historią, najpierw warto sięgnąć po pierwsze tomy z serii: King i Tyran.

 

O autorce

T.M. Frazier – bestsellerowa autorka „USA Today”. Urodziła się w Nowym Jorku, ale kiedy miała osiem lat przeprowadziła się z rodzicami i starszą siostrą na Florydę, gdzie do dziś, wraz z mężem i córką, cieszy się pełnym słońcem. W liceum należała do kółka autorskiego i niemal od razu zakochała się w pisarstwie. Nie zdawała jednak sobie sprawy, co przyniesie przyszłość. Chociaż chciała zostać reporterką, utknęła w nudnej pracy przy nieruchomościach na dziesięć lat. Niemal porzuciła marzenie o byciu autorką. Jednak słuchając męża, który mówił jej, że musi gonić pasję, po wielu nieprzespanych nocach, podjęła decyzję i napisała pierwszą powieść. A potem kolejną i jeszcze następną. W końcu stała się finalistką Goodreads Choice Award w kategorii autorów najlepszych romansów.

Wydawnictwo

Wydawnictwo Kobiece

Autor

T. M. Frazier

Cykl

King

ISBN

978-83-65740-25-0

Rok wydania

2018

Format

13.5 x 20.5 cm

Oprawa

Miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

304

Tłumaczenie

Yiğitler Justyna

Ean

9788365740250

Stan

nowa, pełnowartościowa

Opinie: 12 o King. Lawless

  1. Oceniony 5 na 5.

    Our piece Of books

    Jeśli chcecie rozpocząć przygodę z serią T. M. Frazier od tej części, polecam żebyście zmienili zdanie. Pomimo tego, że książka Lawless ma innych głównych bohaterów, to mimo wszystko z jednym z nich spotykamy się w dwóch poprzednich częściach.

    „Thia straciła wszystko. Nie posiadając żadnych innych opcji, zwraca się do jednego z członków ganku motocyklowego, którego poznała jako dziecko, by wyświadczył jej przysługę, którą przysiągł oddać lata temu. Najlepszy przyjaciel Bear’a nie żyje. Jego ojciec i zarazem prezes MC chce go zmusić, by zostawił swoich przyjaciół za sobą. Ma większe rzeczy na głowie niż różowowłosa dziewczyna ze stacji benzynowej, której nigdy nie miał znowu zobaczyć. Dopóki jej zmaltretowane ciało nie zostanie rzucone pod jego drzwi. Dotrzymywanie obietnicy danej dziewczynie oznacza, że ​​Bear musi być gotów zaryzykować wszystko, w tym swoje życie … i to, co pozostało z jego serca. Thia jest posiniaczona i poobijana. Bear jest gruboskórny i czuje się bezprawny. To nigdy nie zadziała między nimi. To kłamstwo, w które PRAWIE wierzą…”

    Książka Lawless zdecydowanie należy do tych mrocznych, ale zarazem zawiera w sobie gorący romans. Pokazuje prawdziwego złego faceta. Mogę powiedzieć, że podczas czytania dwóch poprzednich części od samego początku polubiłam Bear’a ( Niedźwiadka), więc wiedząc że dwie kolejne części opowiadają jego perypetie bardzo się ucieszyłam. Bear tak jak i King to zbrodniarz, który ma na swoim sumieniu wiele zabójstw, a książki z takimi „złymi chłopcami” uwielbiam i pochłaniają mnie bez reszty. Akcja rozpoczyna się od samego początku i trwa do samego końca, tak więc podczas czytania można się nudzić. Thia to cudowna dziewczyna, z jeszcze lepszym charakterkiem i najzwyczajniej w świecie nie da się jej nie lubić.

    Podczas czytania tej części oczywiście spotykamy się ponownie z Kingiem i Doe. Obawiałam się, że historia Niedźwiadka i Thii będzie podobna, ale się myliłam. Autorka idealnie wszystko ze sobą połączyła. Tak więc nie pozostało mi nic innego, jak gorąco Was zachęcić do przeczytania Lawless T. M. Frazier.

    Weronika
    https://ourpiecesofbooks.blogspot.com/

  2. Oceniony 5 na 5.

    katherine_the_bookworm

    Ta opinia pochodzi z Instagrama @katherine_the_bookworm .

    Nie wiem dlaczego, ale ja po prostu uwielbiam czytać wszystkie mroczne dark erotyki. Może to kwestia tego, że lubię otaczać się mrokiem? A może po prostu jestem psychicznie chora i za jedyną rozrywkę w życiu uważam czytanie brutalnych i pozbawionych wszelkich zachamowań oraz dobrego smaku erotyków? Przyczyn jest wiele, ale najważniejsza z nich to fakt, że uwielbiam, gdy w książkach dużo się dzieje. A ,,Lawless” pod tym względem nie daje czytelnikowi ani chwili wytchnienia! Trzeci tom serii King to hitoria zakazanej miłości byłego członka gangu motocyklowego oraz pięknej osiemnastolatki, której owy motocyklista wiele lat temu złożył obietnicę, o której wypełnienie teraz, po latach, ona się upomniała. ,,Lawless” to prawdziwa, pełna tajemnic, emocji oraz niebezpieczeństw opowieść o zakazanej miłości w brutalnym, pozbawionym reguł świecie, w którym królują bezwzględne gangi. Powiem szczerze, iż niewiele książek jest w stanie mną wstrząsnąć, ale tej konkretnej się to udało. Ta książka zbrukała mój umysł, jednocześnie kradnąc mi serce. Mocnymi punktami ,,Lawless” są: skomplikowana pełna tajemnic, mroczna fabuła; utrzymująca w ciągłym napięciu i obfitująca w dramatyczne, niespodziewane zwroty, dynamiczna akcja; bohaterowie, z których każdy odznacza się złożoną osobowością, a także wielowymiarowością oraz przede wszystkim niepowtarzalny, mroczny klimat. ,,Lawless” nie należy do powieści lekkich, prostych i przyjemnych. To silnie uzależniająca, wulgarna, diabelnie seksowna, skomplikowana, ostra i pozbawiona wszelkich zahamowań powieść, w której uczucie idzie w parze z niebezpieczeństwem. Ta książka zwaliła mnie z nóg, a jej zakończenie sprawiło, że desperacko pragnę poznać dalsze losy bohaterów i dowiedzieć się co jeszcze zgotował dla nich ten okrutny świat.
    Moja ocena to 10/10.

  3. Oceniony 4 na 5.

    shadowbook.czyta

    Trzecia część „Kinga”. W tej części poznajemy losy seksownego Beara i Thii. Kiedy główna bohaterka popełnia życiowy błąd w samoobronie, udaje się do motocyklisty bo obiecaną sprzed laty przysługę. Bear zmuszony jest po raz kolejny wkroczyć do rzuconego sprzed kliku miesięcy życia i zmierzyć się ze swoim największym wrogiem – swoim ojcem. Gangi, ostre słownictwo, seksowni mężczyźni, czy jesteś na to gotowa?
    więcej na: https://shadowbookczyta.blogspot.com/2018/05/jeszcze-bardziej-seksowny-niz-king.html

  4. Oceniony 5 na 5.

    Julia Komorska

    W ciągu ostatnich kilkunastu dni postanowiłam, na własnej skórze przekonać się, dlaczego T.M. Frazier jest tak uwielbianą autorką, co takiego wyjątkowego kryje się w jej książkach. W pierwszej kolejności sięgnęłam oczywiście po pierwszą część serii – „King”, Powieść bardzo mi się podobała, a zakończenie wbiło w fotel, nie mogłam doczekać się, kiedy wezmę do rąk drugą część. „Tyran” porwał mnie do swojego świata na kilka godzin, dosłownie nie mogłam się oderwać od tej książki.
    Na szczęście historia Doe i Kinga zakończyła się dobrze, jednak najbardziej pokiereszowanym z bohaterów był Bear. „Lawless” jest właśnie o nim. Bardzo podoba mi się to, że jeżeli nie znacie wcześniejszych części, a zaintrygował Was „Lawless” możecie z powodzeniem rozpocząć czytanie od tej książki. Oczywiście dużo większa radość z czytania będzie wtedy, jeśli poznacie fakty z życia Doe/Ray i Kinga, ponieważ tam Bear odegrał istotną rolę. Niemniej jednak tutaj również opisane są najważniejsze fakty z życia motocyklisty, więc wiele Wam nie umknie.

    http://www.bookparadise.pl/2018/06/lawless-tm-frazier.html

  5. Oceniony 4 na 5.

    1991monika

    Bear należał kiedyś do gangu motocyklowego, a jego członków traktował jak braci. Musiał jednak podjąć decyzję i jego wyborem było odejście z Beach Bastards. Kompletnie zagubiony nie potrafi poradzić sobie z traumą z przed paru miesięcy, kiedy był okrutnie torturowany. I wtedy pojawia się w jego życiu Thia – dziewczyna, którą poznał 7 lat temu, a teraz jest w tarapatach i potrzebuje jego pomocy. Czy obietnica z przeszłości pomoże mu stanąć na nogi i poradzić sobie z traumą?

    „Lawless” to trzeci tom serii „King”. Poprzednie dwa tomy dotyczyły historii Kinga i Doe/Ray, a Bear był postacią drugoplanową. Tutaj natomiast jest zupełnie na odwrót i byłam ciekawa jak taka zmiana wyjdzie autorce. Po tym, co ta postać przeżyła w poprzedniej części byłam nią zaintrygowana, a także chciałam się dowiedzieć, co dalej u pary, którą wcześniej tak polubiłam.

    Bear to postać, która zyskała moją sympatię już w drugim tomie. Wykazał się odwagą oraz tym, że dla bliskich jest w stanie zrobić wszystko. Jednocześnie było mi go bardzo szkoda z powodu tego, co go spotkało. Tutaj dowiadujemy się również więcej o jego dzieciństwie. Jako, że jego ojciec Chop przewodził motocyklistom, Bear był uczony pewnych rzeczy od małego, m.in. traktowania kobiet bez szacunku. Mimo, że nie wszystkie jego postępki są dobre, to ciężko go nie polubić i nie docenić tego, że dla osób, na których mu zależy jest w stanie poświęcić wszystko.

    Thia również jest ciekawą postacią. Jest siedemnastolatką, która pracuje na dwa etaty, aby utrzymać rodzinę, ponieważ jej rodzice wiecznie się kłócą z powodu śmierci ich syna przed kilkoma laty. Pewnego dnia, gdy dziewczyna wraca do domu, jej ojciec nie żyje, a ona i jej matka wkrótce mają do niego dołączyć. Życie nauczyło Thię, że musi być pracowita i zaradna oraz że jest zdana praktycznie na siebie. Współczułam jej tego, co jej się przydarzyło oraz obdarzyłam sympatią, bo nie użalała się nad sobą.

    Książka mimo, że nie jest zbyt obszerna to zawiera sporo zwrotów akcji i nie ma tu ani chwili na nudę. Lekki styl autorki sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. Tutaj ponownie (tak jak w drugiej części) pojawia się Preppy w postaci ducha, co wprowadza sporo humoru. Podoba mi się również, że King i Ray nie zniknęli całkowicie w tej książce i też mieli swój udział w opisywanych wydarzeniach. W tej części autorka postanowiła przybliżyć trochę mroczny świat gangu motocyklowego – nie odchodzi się z niego żywym, więc Bear był w niebezpieczeństwie.
    „Lawless” to udana kontynuacja. Sprawia, że ciężko się od niej oderwać, a kiedy się ją skończy to chce się od razu sięgnąć po kolejną część. Idealna lektura, kiedy oczekuje się czegoś lekkiego i niezobowiązującego.

  6. Oceniony 4 na 5.

    zaczytana.anielkaa

    Zaczęło się od zwykłej nic nieznaczącej obietnicy. Obietnicy zupełnie nic niewartej dla Beara i znaczącej wszystko dla Thii. Dziewczyna w momencie, kiedy nie ma już nikogo i nie ma na kogo liczyć, zwraca się z prośbą o pomoc, do gangu motocyklowego mając nadzieję, że tam spotka Beara i on jej pomoże.

    Bear’a pokochałam już w drugiej części serii. Od samego początku wzbudzał moje zainteresowanie, ale to właśnie w „Tyranie” zawładną moim sercem i tak już pozostało. Słodki, urocz i wielki „miś”. Niegdyś członek klubu motocyklowego, teraz zagubiony człowiek, który nie wie, w którym kierunku ma zmierzać.

    Cieszę się, że autorka postanowiła również wspomnieć o bohaterach poprzednich części. Miło było poczytać i zobaczyć co u nich słychać. Nawet odrobinę zdążyłam się za nimi stęsknić. Nie ma też co ukrywać, że Doe i King odegrali dość kluczową rolę w tej książce.

    Serię „The King” zdecydowanie należy czytać w kolejności, w jakiej zostały wydane, aby nie zaspoilerować sobie niczego co pojawiło się w poprzedniej części. Bardzo podoba mi się jak autorka przedstawiła przyjaźń między Bear’em i Kingiem. Było to już widoczne w poprzednich częściach, ale ja odczułam to tak naprawdę mocno dopiero teraz.

    T.M. Frazier tak jak w poprzednich częściach trzyma poziom i nie pozwala, aby czytelnik się nudził. Historia jest równie mroczna, dynamiczna i brutalna jak dwie poprzednie książki. W najmniej oczekiwanych momentach autorka potrafi zaskoczyć. Niestety jak dla mnie odrobinę przewidywalne zakończenie, ale mimo wszystko złamało mi serce i z niecierpliwością czekam na kontynuację historii Bear’a i Thii.

    T.M. Frazier jak na autorkę tego gatunku przystało, wyróżnia się całkiem lekkim językiem. Mimo że książka jest momentami brutalna język, w jakim jest pisana, nie jest wyszukany i zostanie zrozumiany przez większość czytelników. Jeśli więc lubicie erotyki z nutką kryminału zdecydowanie Wam polecam serię „The King.

    ~Zaczytana Anielka~

  7. Oceniony 5 na 5.

    werka777

    CI, KTÓRYCH POŁĄCZYŁA OBIETNICA
    Bear nie jest rycerzem na białym koniu, Thia na pewno nie jest księżniczką. Wszystkim wrażliwym romantyczkom już z góry zapowiadam, że książka wymaga innego spojrzenia na element uczucia, bo gdzieś po drodze trzeba wyzbyć się poprawności i dać wolne sztywnym regułom odpowiedniego zachowania. Tak więc, główny bohater – Abel, znany raczej jako Bear, nie stroni od używek, lubi dobrze się zabawić u boku kobiety i na pozór reprezentuje swoją postawą człowieka zdemoralizowanego, ale rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Ten mężczyzna ma swoje zasady i choć w dużej mierze kieruje się popędem seksualnym, jest wrażliwy. A to, co robi na końcu… Ufff… Przekonuje do jego osoby nawet mnie. Z kolei Thia przez większość tej historii odgrywa rolę skrzywdzonej, wymagającej opieki, wierzącej w dobro ludzi myszki. Owszem, bywa naiwna i czasami brak jej rozsądku, ale nie w takim stopniu, bym poczuła się zirytowana jej zachowaniem. Tym razem książkowa para bohaterów, pomimo wielu niedoskonałości, świetnie się uzupełnia i tym samym zafundowała mi przygodę pełną pozytywnych wrażeń.

    WĄTEK KRYMINALNY
    Atmosfera panująca w książce bez dwóch zdań gęstnieje od mroku, a bohaterowie nie tylko balansują na granicy prawa, ale wyraźnie ją przekraczają. Wątek miłosny, również przybierający dość oryginalną postać, przepleciony został sensacją i kryminałem. Zdrada, zemsta, śmierć i depcząca po piętach policja. W końcu cliffhangher, który podobnie jak to było w przypadku pierwszego tomu, staje się rewelacyjną zapowiedzią kolejnej części. Głęboko wierzę w to, że nie będzie to zbędne przeciąganie tej historii, bo wszystko wskazuje na to, że jeszcze wiele może się wydarzyć.

    POCIĄG FIZYCZNY I POŚWIĘCENIE
    Jeśli chodzi o sam wątek uczuciowy, zaczyna się od fizycznego pociągu, od troski, współczucia i wyrzutów sumienia. Trudno powiedzieć, by oprócz tego była wyczuwalna jakaś głębsza chemia, chociaż momentów pełnych intymności i czułości wypływającej z wcale nie takich czułych słów nie brakuje. Zwłaszcza pod koniec. Ostatnia faza książki to już faktycznie pełne zaskoczenie i wielki przeskok, w którym poświęcenie daje się we znaki nie tylko głównym bohaterom, ale także czytelnikom. Jak rozegra autorka pociągnięte wątki miłosne, ale i te równowartościowe, związane z dokonanym przestępstwem, którego przecież nie da się zamieść pod dywan? Już nie mogę się doczekać, by się tego dowiedzieć.

    PODSUMOWANIE
    W rezultacie „Lawless” to brudny pod względem popełnionych grzechów dark romance, w którym sam wątek miłosny wcale nie wykracza poza granice dobrego smaku. Owszem, bohaterowie bywają bardzo nieoprawni, kiedy jednak są blisko siebie, stają się zupełnie inni. Ponoć miłość jest tą, która ma ich uratować. Czy tak będzie? Zobaczymy, bo autorka zakończyła tę powieść sporą liczbą znaków zapytania. A mnie nie pozostało nic innego, aniżeli polecić „Lawless” wszystkim wielbicielkom mrocznych, namiętnych historii z kontrowersyjnymi postaciami, ale i niestandardową akcją.

    https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/07/lawless-tm-frazier-tom-2-seria-king.html#more

  8. Oceniony 5 na 5.

    Justyna coffee_cup90

    Pełna wersja recenzji na:https://coffee-cup90.blogspot.com/2018/07/t-m-frazier-lawless.html

    Tym razem T. M. Frazier przedstawia nam losy Beara, który opuścił gang motocyklowy i wie, że tym samym staje się ich wrogiem numer jeden. Mam też tutaj postać Thii, która poznała seksownego motocyklistę, kiedy miała zaledwie jedenaście lat. Jednak te spotkanie wywołało na dziewczynie mega wrażenie, ponieważ niegrzeczny Bear, złożył jej pewną obietnicę, o której Thia pamięta, nawet po siedmiu lata, które upłynęły od ich pierwszego spotkania. Bear na początku nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, czyli w życiu bez Beach Bastards. Jednak, kiedy na jego drodze staje ponownie Thia, jego życie nabiera barw. Przy niej odradza się na nowo i to ona sprawia, że staje się lepszym człowiekiem, pragnie ją chronić i zapewnić spokój.
    „Lawless” jest historią utrzymaną w podobnym klimacie, jak „King” i „Tyran”, czyli mroczną, momentami wulgarną oraz doprawioną szczyptą seksu. Po lekturze wcześniejszych tomów tej serii sądziłam, że nie uda się T. M. Frazier po raz kolejny stworzyć tak genialnej historii, jaką była historia Kinga i Ray. A tu proszę takie miłe zaskoczenie.
    Bohaterowie tej książki muszą uciekać przed swoją przeszłością, przez co ich życie nie jest usłane różami, a przyszłość jest jedną wielką niewiadomą. Obydwoje są sami na tym świecie i nie są na nim bezpieczni. Jednak razem tworzą team, którego mocno ukryta jest w uczuciach, jakie do siebie czują.
    Ta autorka pokazała w „Lawless”, że nie straciła pazura i udowodniła, że potrafi napisać genialną mroczną historię, która momentami potrafi wbić czytelnika w fotel. Nie mogę sobie wyobrazić, aby ta książka została napisana innym językiem, dlatego przymykam oko na liczbę wulgaryzmów, które się w niej pojawiają. Pomimo niewielkich zastrzeżeń, uważam że bohaterowie są genialnie wykreowani, bo czytelnik nie potrafi o nich zapomnieć. A opis metamorfozy Beara od zagubionego chłopca do prawdziwego mężczyzny to istny majstersztyk. Jeżeli jesteście fanami słodkich historyjek niczym, jak w Love Story to „Lawless” nie przypadnie Wam do gustu. Jednak jeżeli jesteście fanami dark erotyków, to ta historia jest pozycją obowiązkową w Waszym kanonie lektur. Osobiście nie mogę się doczekać kolejnego tomu poświęconemu Bear’owi i Thii.

  9. Oceniony 5 na 5.

    kati131993

    Zanim sięgniecie po Lawless (pl. bezprawny), mroczny romans z niegrzecznym chłopcem w roli głównej, najpierw zapoznajcie się z poprzednimi tomami serii, aby w pełni cieszyć się lekturą. Choć Lawless opowiada osobną historię, to występują w niej postaci i zawiera odniesienia do poprzedniej serii poświęconej Kingowi. Choć w prawdziwym życiu od takich facetów jak Bear lub King uciekałabym jak najdalej, to w literaturze nie mam do nich nic przeciwko, bo książki mają za zadanie oderwać nas od codzienności i przenieść do innej rzeczywistości.

    Obietnica

    Thia miała jedenaście lat, gdy w jej życiu pojawił się przystojny i uroczy motocyklista, który złożył jej pewną obietnicę. Minęło 7 lat a ona nadal o niej pamiętała. Życie dziewczyny nie należało do łatwych. Thia, aby utrzymać rodzinę podjęła pracę w sklepie Stop-N-Go, kiedy rodzinna farma pomarańczy przestała przynosić zyski. Jej rodzice przestali ze sobą rozmawiać, a tragedia z przeszłości odmieniła jej matkę. Rozmowę zastąpiły nieustające kłótnie. Gdy pewnego dnia Thia wróciła do domu od razu zrozumiała, że coś jest nie tak. W domu panowała cisza. W ułamku sekundy jej świat się zwalił. Jedyną osobą, która może jej pomóc jest motocyklista z Beach Bastards sprzed lat. Bez namysłu wyrusza prosić go o pomoc, lecz zamiast pomocy otrzymuje piekło. Jej życie w ciągu jednego popołudnia zawala się po raz drugi…

    Zagubiony „misiaczek”

    Bear zrezygnował ze swojego dziedzictwa, jakim był klub motocyklowy. Bez wahania wyrzekł się wielu lat spędzonych z członkami gangu by ruszyć z pomocą Kingowi. Ta decyzja kosztowała go więcej niż początkowo mu się wydawało. Strata klubu, który był dla niego sensem życia i dziewczyny, którą kochał sprawiły, że jego pocieszeniem stał się alkohol i kobiety, których imion nawet nie pamiętał. Bear tkwiłby w tym letargu i alkoholowym zamroczeniu nadal, gdyby nie jeden telefon od Kinga. Jeden telefon, który odmienił jego życie. Bear ponownie staje twarzą w twarz z dziewczyną z różowawymi włosami. Nadszedł czas wypełnienia obietnicy.

    Uczucie bez kontroli

    Bear i Thia przeszli w życiu wiele i tyle samo stracili. Oboje wpadli w kłopoty. Thię ściga policja, a Beara ojciec. Mimo początkowej niechęci Bear nie potrafi oprzeć się dziewczynie. Kiedy są w pobliżu siebie ich uczucia wymykają się spod kontroli, serca trzepoczą się jak ptaki uwięzione w klatce. W jego obliczu stają się bezradni, pozwalają mu się ponieść, zatracają się w pasji i namiętności. Razem muszą stawić czoło przeciwnością losu i swoim mrocznym duszom. Thia ma szansę wyciągnąć Beara z jego własnego piekła, pokazać mu, że jest wart jej miłości i bez względu na jego przeszłość, akceptuje go takim człowiekiem jakim jest. Jednak, czy zagubiony motocyklista otworzy dla niej serce i pozwoli się uratować?

    W świecie gangów

    Bohaterowie serii stworzonej przez Frazier żyją w przestępczym środowisku. Bear naraził się ojcu, który pragnie jego śmierci. Ludzie, którzy niegdyś byli dla Beara rodziną, teraz pragną jego śmierci. W świecie gangów narkotykowych i klubów motocyklowych nie ma miejsca na litość, nie ma także wybaczenia. Bohaterowie nie mogą czuć się bezpiecznie, a ta niepewność udziela się także czytelnikowi.

    King czy Bear?

    Sięgając po Lawless sądziłam, ze Bear skradnie moje serce podobnie jak King. Niestety nie udało mu się tego dokonać (jeszcze). Nie oznacza to, że Bear to zła postać. Wręcz przeciwnie. Każda postać wykreowana przez Frazier jest dobrze sportretowana, z niepowtarzalną historią kształtującą jej charakter. Bohaterowie muszą stawić czoło swoim słabościom by zawalczyć o lepsze jutro.

    Podsumowanie

    T.M Frazier po raz kolejny napisała wciągającą i mroczną historię, w której pożądanie walczy z rozsądkiem. Lawless to bardzo dobra kontynuacja serii King, która zaskakuje od pierwszej strony. To historia o zagubieniu, odkupieniu, akceptacji i szukaniu własnego miejsca w świecie. Thia i Bear to dwie zagubione dusze, które potrzebują siebie, aby wyrwać się z własnego piekła. Pod koniec powieści Bear nieoczekiwanie i pozytywnie mnie zaskoczył (myślę, że Ciebie także zaskoczy) a do tego autorka zaserwowała świetny cliffhanger, którego zupełnie się nie spodziewałam. Teraz pozostaje mi jedynie czekać na kolejny tom zatytułowany Soulless (premiera w 17.08.2018).

    https://www.mowmikate.pl/2018/06/tm-frazier-lawless-recenzja.html

  10. Oceniony 5 na 5.

    Nalogowy Książkoholik

    Jeśli mam zrobić rachunek sumienia, szczerze wyznaję, że Kinga bardzo polubiłam, natomiast Beara pokochałam. Sama nie wiem, dlaczego książki Frazier aż tak bardzo zapadają mi w pamięć, choć śmiało można je nazwać erotykami z nadprogramową dawką brutalności. I pod tym względem Lawless nie różni się od poprzednich części. Chyba jednak Bear bardziej zadziałał na moje zmysły niż King, czego w ogóle się nie spodziewałam.

    Bear po traumatycznych przeżyciach odciął się od swoich przyjaciół i życia. Dni upływają mu w morzu alkoholu, narkotyków i tanich dziewczyn. Ma świadomość tego, że nie może wrócić do domu, bo jego własny gang motocyklowy wyznaczył nagrodę za jego głowę i nie spocznie, póki Bear nie będzie martwy. Mężczyzna nie podejrzewa, że obietnica złożona małej dziewczynce zaważy na losach najbliższych mu ludzi. Thia poznała Beara, mając dziesięć lat i gdy znalazła się w poważnych tarapatach, postanowiła szukać u niego pomocy. Nie spodziewała się, że Bear okłamał ją, a ona sama zostanie brutalnie potraktowana przez jego braci z gangu. Niebezpieczny motocyklista jest jednak jej ostatnią nadzieją.
    Autorka Lawless ma chyba słabość do małoletnich bohaterek zakochanych w prawdziwych bad boyach. Ma również niezwykłą skłonność do dobierania trafnych tytułów, ponieważ ta książka jest naprawdę bezprawna pod każdym względem. Jeśli miałabym porównać wszystkie części, to muszę przyznać, że brutalność w Kingu i w Tyranie była dla mnie pisana trochę na siłę. Duzi źli chłopcy, którzy rzucają przekleństwami i nie boją się pociągnąć na spust, a do tego ich dzikie fantazje stają się rzeczywistością w mgnieniu oka. Często robiłam duże oczy, czytając niektóre fragmenty. Lawless również jest przesiąknięte brutalnością i może nawet jest jej więcej niż w poprzednich częściach. Tutaj jednak jest ona wytłumaczona. Wiemy, dlaczego bohaterowie zachowują się tak, a nie inaczej, co na nich wpłynęło i w jakim środowisku się obracali.
    Recenzja na: http://nalogowyksiazkoholik.pl/lawless-t-m-frazier-grzesznie-seksownie-i-niebezpiecznie/

  11. Oceniony 5 na 5.

    karolinamarek88

    Mówią, że do trzech razy sztuka. Jeśli chodzi o Frazier, wystarczył mi pierwszy raz, a potem szło jak burza. Po prostu czekam sobie spokojnie na kolejne pisane przez nią książki. Do Kinga siadłam za namową koleżanki. Drugi tom czytałam już z czystej ciekawości, bo musiałam wiedzieć co dalej. Co do „Lawless” to pomyślałam, że losy drugiego z trzech muszkieterów też chcę poznać. Także jak widzicie, potoczyło się samo i to w szybkim tempie. Na tyle szybkim na ile pozwala tempo pisania autorki.

    Tym razem poznajemy Beara – jednego z dwóch najlepszych przyjaciół Kinga. Młody mężczyzna ma za sobą dramatyczne przeżycia i jest na prostej drodze, by stoczyć się na samo dno, do którego niewiele mu trzeba. Odszedł z klubu i jedyne co utrzymuje go przy życiu (jakkolwiek to brzmi) są imprezy, alkohol i narkotyki. Chce wegetować by nic nie czuć. Chce być martwy fizycznie i psychicznie. Jednak do czasu…

    Thia to młoda osoba, która w swoim życiu przeszła dużo więcej niż na to zasługiwała. Śmierć brata, choroba psychiczna matki, która w jej następstwie zabiła męża i chciała zabić córkę. Dziewczyna, by wyjść z tego cało, dokonuje makabrycznego czynu. Pomocy szuka u jedynej osoby, która przychodzi jej do głowy, a która ją jej obiecała…

    Drogi tych dwojga skrzyżowały się dawno temu. Ona miała zaledwie dziesięć lat, gdy kumpel Beara napadł na stację benzynową, gdzie przebywała. Podarował jej wtedy pierścień, dał obietnicę, że pomoże, jeśli ta sytuacja zostanie między nimi.

    Dziś Thia wie, że mężczyzna jest jedyną osobą, która może jej pomóc. Niestety nie wie, jak wygląda sytuacja mężczyzny i że w klubie gdzie się udała ani on, ani ona nie są mile widziani.

    Sytuacja obojga nie jest łatwa. Każde z nich ma swoje tajemnice i koszmary. Ale okazuje się, że są sobie potrzebni, choć początki ponownego spotkania wyglądają zgoła inaczej.

    Dla tych, co czytali Kinga oraz Tyrana pozycja jest zdecydowanie obowiązkowa. Fajnie poznać kolejnego członka męskiego trio, który pojawia się w poprzednich tomach. Podoba mi się fakt, że autorka nie owija w bawełnę. Pokazuje świat przestępczy jakim jest, bez koloryzowania, mydlenia oczu czy słodzeń. Jest siła, brutalność i mrok. A gdzieś wśród tych czarnych emocji znajduje się miejsce i czas na te dobre. Miłość, tęsknota i samotność. Frazier pokazuje, że choćby nie wiem, jak bardzo człowiek wypierał ludzką naturę, to ona go odnajdzie. Choćby w drugiej osobie, którą potrzebujemy do życia. Ja lada dzień siadam do kolejnej części. No i jak na nic innego nie mogę się doczekać tomów o Preppy’m!
    Recenzja na: http://www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

  12. Oceniony 5 na 5.

    Małgorzata Sk.

    „King” i „Tyran”, czyli dwie pierwsze części serii, opowiadające losy Kinga i Doe wywarły na mnie tak ogromne wrażenie, że z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnych dwóch tomów poświęconych historii Bear’a. Styl autorki trafił do mnie w 100% a i tematy jakie porusza trafiły w mój gust. Przed zaczęciem „Lawless” miałam lekkie obawy czy dorówna poziomowi swojemu poprzednikowi. Jak się okazało obawy były bezpodstawne, bo Bear’a pokochałam równie mocno, chociaż to King dalej jest moim ulubieńcem.

    Bear, jeden z dwóch najlepszych przyjaciół Kinga przeszedł piekło. Odejście z klubu stacza go na samo dno. Właściwie jedyne co w tym momencie ma w głowie to imprezy, alkohol i narkotyki. Zatracony w uzależnieniu nagle na swojej drodze spotyka młodą kobietę. Kobietę, której 10 lat temu złożył pewną obietnicę. Dla niego nic nie znaczącą.
    Thia również nie ma łatwego życia. Tracąc brata, jej matka popada w chorobę psychiczną i depresję. Kobieta podejmuje się dramatycznego czynu, planuje zbiorowe morderstwo i samobójstwo. By jej rodzina znów była razem. Thia cudem unika śmierci i ucieka. Do jedynej osoby, która może jej pomóc, która jej to obiecała. Po drodze jednak wpada w sidła gangu, gdzie znów zostaje skrzywdzona. W końcu jednak spotyka się ze swoim wybawcą. Szybko jednak odkrywa, że obietnica, która utrzymywała ją przy życiu przez 10 lat, okazała się nic nie znaczącymi słowami.

    Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak poczuła się bohaterka odkrywając, że złożona jej obietnica, była tylko pustymi słowami. Współczułam tej dziewczynie przez to co musiała przechodzić i nie dziwie się, że trzymała się tej jednej pozytywnej rzeczy. Jak się okazuje, ludzie są w stanie zrobić i obiecać wszystko byle tylko uratować swój tyłek.
    Bear’a natomiast polubiłam już we wcześniejszych tomach. Tyle że Bear nosi maskę. Z zewnątrz jako zabawny, beztroski i z niewyparzonym językiem facet, tak naprawdę umiera od środka. Nawet nie zliczę ile razy miałam ochotę krzyknąć „weź się w garść człowieku!”

    T.M. Frazier tworzy wyraziste postacie, które zamiast użalać się nad sobą, stają z życiem twarzą w twarz. Bohaterzy jej książek są niesamowicie silni i zaradni, przez co akcja jest dużo ciekawsza i nieco bardziej dramatyczna. Lubię to, że nie owija w bawełnę, tylko wykłada karty na stół, dzięki czemu nie musimy czekać do końca książki, by dowiedzieć się niektórych istotnych faktów. Wie również jak zaciekawić czytelnika i nie pozwolić mu się nudzić, przez zwroty akcji w najmniej spodziewanych momentach.

    Uwielbiam to że pisarka nie koloryzuje świata gangów, wręcz przeciwnie, dosadnie je pokazuje. Bohaterów tworzy z krwi i kości, z wadami i nie przerysowuje ich charakterów. Przed sięgnięciem po „Lawless” koniecznie zaopatrzcie się również w następną część, bo T.M. Frazier lubi dręczy czytelników zaskakującymi zakończeniami, które zmuszają do natychmiastowego sięgnięcia po kontynuację.

Dodaj opinię