PS_wciaz_kocham_72dpi
PS_wciaz_kocham_3DPS_wciaz_kocham_72dpi

P.S. Wciąż cię kocham

34,90 27,90

taniej o: 7,00 (20%)

Jenny Han
3.75 out of 5 based on 4 customer ratings
4 opinie klienta
  • tłumaczenie: Matylda Biernacka
  • liczba stron: 376
  • oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Lara Jean nie spodziewała się, że naprawdę zakocha się Peterze. Mieli przecież tylko udawać. Jednak nagle ich uczucia stały się bardzo prawdziwe. Teraz kiedy inny w jej życiu pojawia się kolejny adresat listów, Lara Jean nie wie, czy to normalne, aby kochać dwóch chłopców jednocześnie.

szt.

Dostępność: 24h + czas dostawy

Długo wyczekiwana kontynuacja bestsellera Do wszystkich chłopców, których kochałam!

Związek Lary Jean i Petera przeżywa kryzys, kiedy chłopak spędza zdecydowanie zbyt dużo czasu z Geneview. W życiu dziewczyny pojawia się John Ambrose, piąty adresat jej miłosnych listów, który nie kryje się z tym, że liczy na coś więcej niż przyjaźń.

Była paczka znajomych organizuje zabawę z okazji rozbiórki domku na drzewie. Wygrany może zażądać od wybranego przegranego dowolnej rzeczy. Lara Jean zrobi wszystko, aby Geneview odczepiła się od Petera. Dlatego zamierza wygrać. O ile wciąż będzie jej na nim zależało.

Czy to możliwe, że można kochać więcej niż jednego chłopca jednocześnie?

 

O autorce

Jenny Han to znana i ceniona amerykańska pisarka. Jej serie książek młodzieżowych mają fanów na całym świecie, a książka „Do wszystkich chłopców, których kochałam” doczekała się ekranizacji na Netflix. Urodzona i wychowana w Richmond. Po skończeniu Uniwersytetu w Północnej Karolinie przeniosła się do Nowego Yorku, gdzie mieszka do dziś. Jej książki młodzieżowe szybko trafiają na listy bestsellerów New York Times’a, a druga część przygód Songówek — „P.S. Wciąż Cię kocham”— wygrała nagrodę Young Adult 2015 —2016 Asian/Pacific American Award for Literature.

Wydawnictwo

Young

Autor

Jenny Han

ISBN

978-83-66134-88-1

Rok wydania

2019

Format

13.5 x 20.5 cm

Oprawa

Miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

376

Tłumaczenie

Matylda Biernacka

Tytuł oryginału

P.S. I Still Love You

Ean

9788366134881

Stan

nowa, pełnowartościowa

Opinie: 4 o P.S. Wciąż cię kocham

  1. Oceniony 4 na 5.

    Elfik Book

    Nastoletnia miłość jest trudna. I to jest stwierdzenie, z którym zgodzi się większość z nas. Oczywiście, że jest to też wspaniałe wspomnienie, pełne nowości, emocji i oddania. Jednak często wiąże się to również z niezdecydowaniem, niepewnością i cierpieniem. Każdej osobie łatwo można złamać serce, a co dopiero tak młodemu człowiekowi, który angażuje się całym sobą, wierzy, że to miłość na całe życie. Wtedy rozpoczynają się prawdziwe miłosne kłopoty…

    Lara Jean bez wątpienia zakochała się, ale nie wie, czego można oczekiwać od przyszłości. Czy razem z Peterem są już parą? Czy to na poważnie, czy dla zabawy? Czy ona tego naprawdę chce? Jest niepewna, ale pragnie też miłości, a Peter już skradł jej serce. W noworoczny poranek jedzie do swojej babci, gniotąc w kieszeni list, który ma zmienić wiele w jej życiu. Tym razem ma on trafić do odbiorcy. W końcu kluczem są listy – jeden w kieszeni Lary Jean, a drugi, który właśnie z wielkim opóźnieniem dochodzi do piątego chłopaka kochanego przez młodą dziewczynę. Co z tego wyniknie? Czy Lara Jean i Peter są wystarczająco dojrzali do miłości? Czy jednak podkradzione przez siostrę listy mogą zniszczyć życie?

    „P.S. Wciąż cię kocham” jest kolejną częścią sławnej i przeuroczej historii o listach miłosnych. Nie miałam okazji czytać pierwszego tomu, jednakże skusił mnie film i przyznam, że skradł moje serce. Nie spodziewałam się tego, ponieważ to nie są opowieści w moim stylu. Pomysł całkiem ciekawy, ale zbyt naiwne, zbyt romantyczne. Naprawdę byłam w szoku, że film mi się spodobał. Dlatego zdecydowałam się na przeczytanie tej książki. Jest to bestseller, który sprawia, że chce się wierzyć w miłość i przypomina sobie swoje młodzieńcze lata (lub wyobraża te, które przyjdą). Jak nie ulec urokowi czegoś takiego?

    Styl autorki jest wyjątkowo przyjemny i lekki. Czasami podchodzi pod infantylny, lecz nie aż tak, by nie dało się na to przymknąć oka. Przy tym zachowuje pewnego rodzaju specyfikę, co od razu podwyższa moją ocenę o jeden w górę. Jest niepowtarzalny, więc te wszystkie małe błędy można pominąć i skupić się na oryginalności języka pisarki. Dzięki temu połączeniu czytelnik prawie od razu wciąga się i nie może odłożyć książki. A zapewniam Was, że tę powieść czyta się w zawrotnym tempie. Nie zauważyłam, kiedy ją przeczytałam. Mam niezbyt chwalebny zwyczaj, że gdy jestem blisko końca książki, zaczynam przyśpieszać czytanie – omijam niektóre akapity, czytam bez zrozumienia i wyłapuję tylko to, co mnie ciekawi. Nie jestem z tego dumna, ale tak już mam. A przy tej opowieści nie pominęłam nic z końcówki, co wiele dla mnie znaczy.

    Do samej fabuły mam bardzo mieszane uczucia. Nie ma co udawać, bo „P.S. Wciąż cię kocham” jest typową młodzieżówką, która jest całkiem przyjemna, ale nie wnosi nic nowego ani poruszającego. Ale z drugiej strony to są tylko pozory ukryte pod łatwą w odbiorze treścią. W tej książce jest coś więcej i właśnie to mnie urzekło. Niby zwykła historia, a sprawiła, że po jej przeczytaniu usiadłam i zaczęłam rozmyślać. Jestem zszokowana do jak głębokich refleksji skłoniła mnie ta opowieść. I właśnie to jest najlepsza rekomendacja, jaką mogę dać. Tym bardziej że gdy czytałam, czułam ukojenie i czystą przyjemność z czytania. Czegoś takiego potrzebowałam i nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy. Mimo że cała historia jest bardzo przewidywalna, to i tak byłam ciekawa, czy na pewno tak będzie i jak to będzie wyglądać dokładnie.

    Larę Jean pokochałam już w filmie, ale film to nic przy tej książce. Tutaj zobaczyłam jej prawdziwy charakter, który po prostu jest idealny i to w ten niesamowity sposób. Jest to młoda kobieta nastawiona optymistycznie do wszystkiego, odpowiedzialna, pełna pasji, wiary i zachwyca kreatywnością. Mogłabym jej zalety wymieniać w nieskończoność. Zaczęłam się nawet z nią utożsamiać, mimo że mam całkowicie inny charakter. Ale nie da się kogoś takiego nie podziwiać. Natomiast do Petera mam wiele zastrzeżeń. Okazał się postacią papierową i bezbarwną. Nie polubiłam go i w momencie, kiedy już jakąś moją sympatię zyskiwał, to tracił ją po chwili z kretesem. Warto też wspomnieć o małej Kitty, za którą szaleję. Ubarwiła całą powieść, wprowadzając śmiech i szaleństwo do opowieści. Kitty to dziecko pełne odwagi, które potrafi obserwować świat i umiejętnie wyciągać wnioski z tego, co widzi.

    Tematyka drugiego tomu skupia się przede wszystkim na nastoletnich miłościach i jest to bardzo urocze. Ale tak jak wspomniałam, zmusza do refleksji. Miłosne problemy Lary Jean zostały ukazane bardzo rzeczywiście. Ukazywały, że do prawdziwej miłości trzeba dojrzeć, zaangażować się i być gotowym na cierpienie. Bardzo mnie to poruszyło. Do tego można było obserwować, jak ta młoda dziewczyna radzi sobie z problemami i zobaczyć, że mimo uroczej osobowości, jest niezwykle silna i gotowa do poświęceń – czy to w imię miłości, czy przyjaźni.

    Jestem bardzo szczęśliwa, że miałam okazję przeczytać tę książkę. Bez wątpienia wrócę i zapoznam się z pierwszym tomem oraz będę z niecierpliwością czekać na wydanie trzeciego. Zachęcam Was do przeczytania tej książki. Nie jest to arcydzieło, ale powieść, która w swoim gatunku robi olbrzymie wrażenie i według mnie naprawdę warto się z nią zapoznać. W końcu wszyscy potrzebujemy miłości…

  2. Oceniony 5 na 5.

    madziak006

    „P.S. Wciąż cię kocham” Jenny Han
    Lara Jean była przekonana, że temat miłosnych listów ma już za sobą. Gdy niespodziewana przesyłka trafia w jej ręce, okazuje się, że ma jeszcze coś do napisania do pewnego chłopca, którego kiedyś kochała. Czy tym razem jest to jedynie niewinna korespondencja? Trudno jest Larze Jean kochać Petera, gdy podstępna Gen ciągle zaprząta jej myśli. Chociaż nikomu by się do tego nie przyznała, to we własnej głowie ciągle porównuje się do byłej dziewczyny swojego chłopaka. Do tego wszystkiego dochodzi afera z jej filmikiem w Internecie… Kolorowe życie LJ z dnia na dzień nabiera ponurych barw…

    Bałam się, że dalszy ciąg „Do wszystkich chłopców, których kochałam” nie dorówna pierwszej części. Na szczęście moje obawy były niepotrzebne. Jenny Han świetnie kontynuuje historię zagubionej i „ekscentrycznie uroczej” nastolatki, która dopiero poznaje uroki pierwsze miłości oraz problemy z nią związane.

    Lara Jean bez dwóch zdań potrafi zauroczyć czytelnika swoją oryginalną osobowością. Słodyczą dorównać jej może jedynie czekoladowe ciasto, które wyszło spod jej ręki. Jednak w „P.S. Wciąż cię kocham” ciekawych postaci nie brakuje. Wracamy do świetnych postaci, które znane są nam już z pierwszej części i poznajemy nowe. Gwarantuje wam, że nie da się nie lubić żywiołowej staruszki Stormy.

    Lekkie i podnoszące na duchu zawsze są mile widziane na mojej biblioteczce, dlatego bardzo się cieszę, że miałam okazję przeczytać „P.S. Wciąż cię kocham”. Bardzo was zachęcam do tej przyjemnej lektury.

    Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu! 😀
    /madziak006

  3. Oceniony 3 na 5.

    zaczytana_opisana

    Lara Jane mimo trudności i niepewności postanawia zaryzykować. Peter bowiem zaczął znaczyć dla niej więcej niż sama była do tej pory w stanie przyznać. Bohaterowie zaczynają się spotykać, teraz już naprawdę bez żadnych kłamstw, umów i barier. Lara Jane i Peter są gotowi stworzyć szczęśliwy związek. Jednak nie wszystko jest takie kolorowe, jak mogłoby się wydawać. Jest bowiem ktoś, kto zagraża szczęściu bohaterów. Dochodzi do tego jeszcze sprawa z listami, na który odpowiedział jeden z pozostałych adresatów. Sprawy coraz bardziej się komplikują, a Lara Jean ma wielki mętlik w głowie. Czy można darzyć uczuciem dwóch chłopców jednocześnie?

    „P.S. Wciąż Cię kocham” to kontynuacja losów Lary Jean. Przyjemna, lekka, młodzieżowa książka, o dojrzewaniu, o pierwszej miłości, o rodzinie, która jest w stanie dla najbliższych zrobić wszystko. Historia o tym jak ważne jest zaufanie, gdyż bez niego wszystko może się posypać. Jak pierwsza miłość mimo, że nie zawsze jest w stanie przetrwać wszystko jest czymś pięknym i wyjątkowym, co zawsze będziemy wspominać z uśmiechem. Książka o problemach, które dotykają każdego nastolatka i z którymi sam próbuje sobie poradzić. O tym jak dobrze mieć po swojej stronie kogoś, kto zawsze będzie nas wspierał. O trudnych wyborach, nie zawsze trafnych decyzjach i osobach, które nie zawsze są takie jak ich postrzegamy. Książka, z którą można spędzić miłe popołudnie.

  4. Oceniony 3 na 5.

    rabe

    Lara Jean i Peter schodzą się ponownie po kłótni, która zakończyła pierwszą część tej serii. Tym razem chcą, żeby ich związek był prawdziwy, nie chcą już udawać, wiedzą, że są w sobie zauroczeni, więc chcą ze sobą „chodzić” na serio. Niestety, na horyzoncie pojawia się ostatni z pięciu adresatów listów naszej bohaterki, a i Genevieve nie chce odpuścić swojemu byłemu chłopakowi. Czy w takiej sytuacji Lara Jean i Peter będą wreszcie szczęśliwi? Czy uda im się utrzymać ten młodzieńczy związek, mimo ataków z każdej strony?

    Wątek listów do wszystkich chłopców, których kochała Lara Jean został w tej części pociągnięty dalej, bo na horyzoncie pojawił się ostatni, piąty adresat. Musiał on też trochę namieszać w związku głównej bohaterki i Petera, bo czym byłaby miłość młodych ludzi bez przeszkód czyhających na każdym kroku, czy to w postaci przystojniaka – ukochanego sprzed lat, czy to przez byłą dziewczynę. Pojawiają się oczywiście też postacie znane z pierwszej części, a więc rodzina Lary Jean, jej przyjaciółka Chris, przyjaciel Lucas, a także była przyjaciółka i obecny wróg, Genevieve.

    Jak to bywa w książkach młodzieżowych, tu również pojawiają się inne dramy, szczególnie jedna powiązana z pewnym filmikiem udostępnionym w Internecie, gdzie wszystko rozpowszechnia się z prędkością światła i nic tak naprawdę nie ginie. To w sumie był dość interesujący wątek, pokazywał bowiem jak trudne może być życie nastolatków w społeczeństwie sieciowym i jak trudno jest usunąć coś, co choć raz pojawi się w sieci. Pokazuje także w pewien sposób zależność młodych ludzi od Internetu, a także jak łatwo jest „stracić twarz” w szkole.

    Podobnie jak w poprzedniej części, nie ma w tej książce niczego zaskakującego, jednak nie można powiedzieć, że jest to zła lektura. Powiedziałabym, że to takie lekkie i przyjemne czytadełko, dzięki któremu możemy się znowu poczuć młodsi i kibicować nieco tym młodziutkim bohaterom w ich rozwijającym się związku. Język tej powieści jest prosty i nieskomplikowany, ale nie ma też w niej błędów, czy jakichś uchybień, więc nie mam tu niczego do skrytykowania.

    „P.S. Wciąż cię kocham” to taki przyjemny „średniaczek”, książka skierowana bardziej do młodego czytelnika, choć niewątpliwie i starszym może zapewnić kilka sympatycznych chwil. Nie jest może zaskakująca, nie wychodzi poza stereotypy, ale nie jest też źle napisana, czy niemądra. To po prostu lekka młodzieżowa historia miłosna z obowiązkowym happy endem ;).

    Recenzja pochodzi z bloga „Rabe i książki”

Dodaj opinię