Przywodca_72dpi
Przywodca_3DPrzywodca_72dpi

Przywódca. Biały Dom. Tom 2

36,90 29,90

taniej o: 7,00 (18%)

Katy Evans
4.00 out of 5 based on 5 customer ratings
5 opinii klienta
  • tłumaczenie: Gabriela Jakubowska
  • liczba stron: 320
  • oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Porywająca kontynuacja powieści Mr. President. Gorące uczucie między Charlotte i Matthew nie wygasło. Tym razem mężczyzna nie zamierza się poddać i postanawia o nią zawalczyć. Czy Charlotte zdecyduje się na życie w błysku fleszy ?

Czy Charlotte i Matthew mają szansę naprawdę być razem?

Charlotte dokonała wyboru. Usunie się w cień i pozwoli, aby Matthew w końcu rozwinął skrzydła jako nowy prezydent USA. Jednak kobieta nie zdaje sobie sprawy z tego, że mężczyzna nie czuje się szczęśliwy.

Kiedy ta dwójka ponownie się spotka, okaże się, że gorące uczucie między nimi nie wygasło. Pożądanie, pasja wszystko to, co ich połączyło, nadal rozgrzewa ich serca. Jednak tym razem Matthew nie zamierza się kryć. Teraz zrobi wszystko, żeby Charlotte stała u jego boku, jako prawowita pierwsza dama.

Czy Charlotte zdecyduje się na życie w blasku fleszy, na plotki i spekulacje? Czy jednak będzie wolała pozostać w cieniu, tam gdzie oczy ciekawskich ludzi nigdy jej nie znajdą?

 

O autorce

Katy Evans mieszka w południowym Teksasie z mężem, dwojgiem dzieci oraz trójką leniwych psów. Uwielbia piesze wycieczki, książki, pieczenie ciast, a także spędzanie czasu z rodziną i z przyjaciółmi. To bestsellerowa autorka serii REAL. Więcej informacji o Katy Evans można odnaleźć na jej stronie internetowej.

Wydawnictwo

Wydawnictwo Kobiece

Autor

Katy Evans

ISBN

978-83-65740-20-5

Rok wydania

2019

Format

13.5 x 20.5 cm

Oprawa

Miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

320

Tłumaczenie

Gabriela Jakubowska

Tytuł oryginału

Commandeur in Chief

Ean

9788365740205

Stan

nowa, pełnowartościowa

Opinie: 5 o Przywódca. Biały Dom. Tom 2

  1. Oceniony 4 na 5.

    Literatura Zmysłów

    Gorąca kontynuacja „Mr. President” od Katy Evans była jedną z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie książek. Zaintrygował mnie zakazany romans w świecie wielkiej polityki. Z zapartym tchem czytałam „Przywódcę” i oczekiwałam coraz więcej. Czy książka spełniła moje oczekiwania?
    Charlotte wyjechała do Europy, aby odizolować się od Matta, nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Słuchając swojego serca względem ukochanego oraz najdroższego narodu postanawia wrócić do kraju na inauguracje Matta. Spotkanie z Prezydentem przebiega jednak zupełnie inaczej niż tego oczekiwała. Ukochany postanawia odzyskać Charlotte i składa jej propozycję nie do odrzucenia. Kobieta ma spełniać obowiązku Pierwszej Damy. Dostaje szansę, aby pomagać potrzebującym i być blisko mężczyzny swojego życia. Propozycja jest na tyle kusząca, że Charlotte zgadza się na nią bez wahania. Od tej pory para kochanków zamieszkuje razem Biały Dom. Z dnia na dzień ich uczucia rozpalają się ponownie i oboje uświadamiają sobie, że nie chcą żyć w ukryciu. Jak naród przyjmie Pierwszą Damę? Czy Prezydent nie zapomni o swoich obowiązkach w obliczu wielkiej miłości? Czy mają szansę na szczęśliwy związek?
    Katy Evans ponownie zabrała nas w gorącą i zmysłową podróż. Lektura „Przywódcy” była bardzo przyjemna, ale… nie tego oczekiwałam. Cała książka przedstawia szczęśliwe życie Charlotte i Matta. Lektura niczym nie zaskakuje a miała całkiem niezły potencjał. Zabrakło mi w tej książce jakiegoś dramatu (choćby małego), akcji, wyzwania. „Przywódcę” czyta się bardzo szybko i lekko. Jest to lektura miła i niewymagająca. Mimo, że troszkę zawiodłam się na tej części to jednak mam sentyment do tej historii. Serdecznie polecam.

    Więcej recenzji na http://www.facebook.com/LiteraturaZmyslow

  2. Oceniony 3 na 5.

    zaczytana.anielkaa

    Matta i Charlotte mieliśmy okazję poznać już w poprzednim tomie (recenzja). W moim odczuciu nie zmienili się oni zbyt wiele. Myślę, że to dlatego, że między dwoma tomami nie występuje zbyt duża różnica czasowa. Muszę przyznać, że podoba mi się to bo właśnie jak wspomniałam, między tomami występuje ciągłość i byłoby dziwnie, gdyby nastąpiła diametralna zmiana w bohaterach.

    Pamiętam, że podczas zabierania się za poprzedni tom zastanawiałam się, czy czytałam kiedyś książkę z wątkiem politycznym. Teraz mogę Wam się przyznać, że obawiałam się tego odrobinę. Zastanawiałam się, czy nie będzie zbyt nudno, za dużo tej polityki czy może wręcz przeciwnie za mało, ale na szczęście moje obawy zostały rozwiane a ja zostałam w tym temacie zaskoczona dość pozytywnie. Autorka idealnie wyważyła ilość tej „polityki”a także pokazała nam, jak według niej wygląda życie w Białym Domu.

    Jeśli czytaliście pierwszy tom pod tytułem „Mr. President” i jesteście ciekawi, jak zakończy się historia Matta i Charoltte to jest to dla Was pozycja obowiązkowa. Katy cechuje się lekkim i naprawdę prostym w odbiorze językiem. Myślę, że książka będzie idealna na maksymalnie dwa wieczory w towarzystwie wina lub ciepłej herbaty. Sięgnijcie, aby przekonać się, o czym mówię. Ja już z niecierpliwością wyczekuje kolejnej książki Katy!

    Pełna opinia znajduje się na moim blogu! Zapraszam 🙂
    http://www.zaczytanaanielkaa.blogspot.com
    ~Zaczytana Anielka~

  3. Oceniony 5 na 5.

    Agata Sobczak dangerous_love98

    Nigdy nie sądziłam, że romans z polityką w tle będzie mi się podobać, nie sądziłam nawet, że książki z polityką będą miały coś ciekawego do pokazania, ale jednak myliłam się! Katy Evans w dość ciekawy sposób wprowadza nas na arenę polityczną i pokazuje jak to wygląda z drugiej strony.
    Zwieńczenie historii Charlotte i Matta Hamiltona.
    Młody mężczyzna wygrywa wybory prezydenckie i tym samym zostaje najmłodszym prezydentem Stanów Zjednoczonych, a na dodatek jest pierwszym w historii bez małżonki, a zarazem Pierwszej Damy. Mężczyzna ma na wszystko plan, posiada on nawet rozwiązanie „problemu” z Pierwszą Damą.
    Kiedy Matthew proponuje Charlotte rolę Pierwszej Damy Stanów Zjednoczonych młoda kobieta na początku nie wie jaką obrać drogę i obserwujemy też jej rozwój polityczny i społeczny. Przez większą część książki mamy opisane ich starania aby się dotrzeć, przystosować do nowej sytuacji. Charlotte musi się przyzwyczaić do tego, że jest obserwowana na każdym kroku, a połowa kobiet ją podziwia, a druga połowa jej nienawidzi i chciałaby zająć jej miejsce. Kobieta musi znaleźć swoje miejsce. Z kolei Matt wydaje się wprost stworzony do roli prezydenta i wszystko co robi, robi z gracją oraz z przytupem. Nie zwalnia tempa nawet na moment. Jego decyzje mają ogromnie pozytywny wpływ na cały kraj. Sama historia tej dwójki bardzo mi się podobała, lecz niestety czuję niedosyt po „przywódcy” gdyż tak naprawdę nic takiego się tutaj nie działo, podczas gdy pierwszy tom mnie zachwycił tak ten mocno mnie zawiódł. Książka nie jest zła, ale są to takie bardziej odgrzewane kluchy aniżeli coś nowego. Nie działo się tutaj nic wyjątkowego i wartego zapamiętania według mnie. Aczkolwiek bardzo podobał mi się sposób poprowadzenia całej historii. Charlotte była naprawdę bardzo wyrozumiała i wspierająca jeśli chodzi o prezydenturę Matta. Sam Matt trochę mnie irytował, bo zachowywał się tak jakby do końca nie wiedział czego tak naprawdę chce. W książce jest bardzo wiele skrajnych emocji zarówno tych pozytywnych jak i tych negatywnych. Trzeba przyznać również, że Matt był bardzo oddany i lojalny.
    Mimo tych niedociągnięć i czasami po prostu nudnego tekstu fajnie mi się ją czytało i dość szybko, bo zajęło mi to zaledwie jeden wieczór.

  4. Oceniony 3 na 5.

    coffee_cup90

    Zasiadając do „Przywódcy” zastanawiałam się, czym może mnie zaskoczyć Katy Evans, ponieważ zakończenie „Mr. President” pozwalało autorce na wprowadzenie wielu ciekawych rozwiązań. A tu spotka mnie takie rozczarowanie. Niestety ta powieść jest strasznie mdła i cukierkowa, od czego bolą mnie zęby. Ogromnie nad tym ubolewam, bo wiem, że ta autorka ma talent do pisania naprawdę fajnych historii, które potrafią wciągnąć czytelnika od pierwszych stron. Przewidywalność tej książki jest nieco irytująca. Zabrakło mi tego niepokoju, który towarzyszy w momencie pojawiania się dramatów dotykających głównych bohaterów.

    Według mnie cała historia przedstawiona w „Przywódcy” nadaje się na fajnie napisany epilog do „Mr. President”. Przyzwyczaiłam się też do tego, że w literaturze kobiecej tyle słodyczy pojawia się zazwyczaj w zakończeniach książek. Nie zrozumcie mnie źle, ponieważ książka jest napisana dobrze, ale liczyłam na coś więcej i jestem nieco nią rozczarowana.

    Jestem za to przekonana, że para głównych bohaterów skradnie Wasze serca. Mi osobiście podoba się ich lojalność oraz oddanie wobec siebie, bo w świecie polityki trudno liczyć na coś takiego. Ich miłość jest idealna i można im tego pozazdrościć z całego serca. Matt i Charlotte uzupełniają się pod każdy względem, są jak dwa kawałki puzzli, które do siebie doskonale pasują. Chemia pomiędzy nimi została cudownie opisana przez Katy.

    W „Przywódcy” podoba mi się aspekt polityczny. Katy Evans w każdej swojej książce zwraca ogromną uwagę na szczegóły, które nadają całokształt tym historiom, dzięki czemu stają się one bardziej realistyczne. W przypadku tej książki pojawia się wiele detali związanych z polityką i z prezydenturą, co dla zwykłego człowieka może być czymś nowym i fascynującym.

    Ubolewam, że Katy Evans nie wykorzystała w pełni potencjału tej historii, ponieważ pomysł na nią był naprawdę świetny. No cóż, od czasu do czasu każdemu autorowi zdarzy się słabsza seria, jednak to nie zmieni mojego nastawienia do tej pisarki.

    Pełna wersja recenzji na: https://coffee-cup90.blogspot.com/2019/03/katy-evans-przywodca.html

  5. Oceniony 5 na 5.

    Patrycja

    Recenzja pochodzi z bloga http://whothatgirl.blogspot.com/2019/04/przywodca-biay-dom-tom-2-katy-evans.html

    Matthew osiągnął to, co chciał – został prezydentem. Niestety, przy jego boku nie było Charlotte. Obydwoje nie chcieli dla siebie takiego życia. Jednak Matthew szybko dochodzi do wniosku, że nie potrafi żyć bez Charlotte. Ta z kolei wyjechała do Europy, by się pozbierać po krótkim romansie. Jednak kiedy wraca i znów go widzi, wie, że serca nie da się oszukać. W dodatku on sam ją zaskakuje i proponuje coś, czego z pewnością Charlotte nie odmówi… Ale czy ona jest gotowa na takie życie?

    ***

    Przy pierwszym tomie miałam bardzo mieszane uczucia – nie poczułam tego wow. Myślę, że mogę śmiało zaryzykować stwierdzenie, że się nudziłam. W przypadku drugiego tomu postanowiłam spojrzeć na tę historię inaczej. Jak na niezobowiązujący romans – i dobrze mi to zrobiło, bo wtedy sama historia spodobała mi się o wiele bardziej 🙂

    Nasza dwójka bohaterów jest sobie po prostu przeznaczona. Obydwoje dość szybko się orientują, że bez siebie jest im też ciężko. Matthew chce mieć przy sobie Charlotte i proponuje jej nawet pracę. Nie zdradzę jaką, ale jest ona hm…fajna i dużo nawiązuje do motywu tej książki. W ten sposób zbliżają się również do siebie, choć Charlotte długo się broni. Wie, jakie życie wiedzie Prezydent, czego musi się wyrzec – ale Matthew to nie byle jaki prezydent. On nie chce z niczego rezygnować.

    Motyw polityki, wyborów prezydenckich i samo życie prezydenta, to wszystko jedynie dodatek i chyba właśnie nad tym wciąż ubolewam. Historia głównie opiera się na relacji naszej dwójki. Reszta to po prostu dodatek i wcale nie taki zły. Choć z czasem sama Charlotte zaczęła mnie irytować i ciężko było mi stwierdzić, dlaczego. Nie umiem wskazać, co dokładnie mnie w niej denerwowało. Po prostu.

    Czytało mi się naprawdę dobrze i dużo lepiej niż pierwszą część. Nie ma też co zbyt wiele wymagać od tej pozycji, jeśli nie chcemy się zawieść. Jednak jest to dobra lektura na kilka wieczorów. Choć uważam, że autorka ma na swoim koncie o wiele lepsze książki 🙂

Dodaj opinię