Raven_front1 (2)
Raven_front1 (2)

Raven. Biały kruk

34,90 27,90

taniej o: 7,00 (20%)

J.L. Weil
3.88 out of 5 based on 8 customer ratings
8 opinii klienta
  • tłumaczenie: Edyta Świerczyńska
  • liczba stron: 376
  • oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Po śmierci matki Piper i jej młodszy brat trafiają pod opiekę babci, do małej miejscowości, w której nic ciekawego się nie dzieje. Tam Piper spotyka zabójczo przystojnego Zane’a Huntera, dzięki któremu życie w nowym miejscu staje się całkiem znośne. Między parą zaczyna iskrzyć, jednak chłopak ma w sobie coś niezwykłego… coś nadprzyrodzonego i śmiertelnie niebezpiecznego.

Pierwszy tom bestsellerowej serii fantasy dla młodzieży!

Życie Piper i jej młodszego brata zmienia się w ciągu jednej nocy. Po tragicznej śmierci ich matki lądują na idyllicznej wyspie pod opieką nieprzyzwoicie bogatej babci, której nigdy wcześniej nie spotkali. Dziewczyna zaczyna się buntować, bo jedyne co można robić w Raven Hollow to zanudzić się na śmierć.

Biały Kruk  to pierwszy tom serii Raven, w której wątki paranormalne łączą się z romansem i tajemnicami! To idealna propozycja dla fanów książek fantasy, którzy zakochali się historiach takich jak Saga Zmierzch, Akademia Wampirów czy Dary Anioła!

Kiedy na drodze Piper staje zabójczo przystojny Zane Hunter, okazuje się, że życie na wyspie może być całkiem znośne. Między parą zaczyna iskrzyć, chłopak ma w sobie coś niezwykłego… coś nadprzyrodzonego i śmiertelnie niebezpiecznego. Dlaczego jednak trzyma ją na dystans?

Piper nigdy wcześniej nie zastanawiała się nad przeszłością swojej rodziny i była przekonana, że jest zwykłą nastolatką,. Dlaczego wszyscy w Raven Hollow sprawiają wrażenie, jakby doskonale ją znali i co oznaczają niezwykłe tatuaże, które ożywają na jej oczach?

Kiedy ktoś próbuje zabić dziewczynę, staje się jasne, że ona i jej babcia muszą sobie dużo wyjaśnić. Kim jest Piper? Czym jest Zane? Czy ten cały nadprzyrodzony świat, który znała tylko z filmów może być prawdziwy?

 

Niezwykła historia! Uwielbiam ją!!! Kontrast pomiędzy światłem a ciemnością, dobrem i złem, siłą a słabością – to było najlepsze!

– Beyond the Pages, vlog recenzencki

O autorce

J.L. Weil bestsellerowa autorka USA Today. Mieszka w Illinois i pisze książki z serii Young Adult i New Adult. Jej bohaterki to wygadane i zadziorne dziewczyny, które poradzą sobie w każdej sytuacji. Na każdą z nich czeka równie zadziorny chłopak! Weil przyznaje się, że Jensen Ackles i malinowa mocha to jej największe uzależnienia. Oprócz tego chętnie rozmawia ze swoimi fanami o pozostałych sprawach, do których ma słabość: książkach i serialu Supernatural.

Wydawnictwo

Wydawnictwo Kobiece

Autor

J.L. Weil

Cykl

Raven

ISBN

978-83-65601-11-7

Rok wydania

2018

Format

13.5 x 20.5 cm

Oprawa

Miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

376

Tłumaczenie

Edyta Świerczyńska

Tytuł oryginału

White Raven (Raven #1)

Ean

9788365601117

Stan

nowa, pełnowartościowa

Opinie: 8 o Raven. Biały kruk

  1. Oceniony 5 na 5.

    zapiski książkoholiczek

    „Zupełnie jakby poczuł na sobie mój cielęcy wzrok, spojrzał przelotnie w moim kierunku, a ja wstrzymałam oddech. Matko Święta. Przeszedł mnie prąd – może z ładunkiem żądzy? Naprawdę nie wiedziałam, czym był, ale przeszył mnie na wskroś, powodując, że zadrżałam z podniecenia.”

    „Biały kruk” autorstwa J. L. Weil premierę swoją ma dwudziestego kwietnia. Ma w sobie pewną magię, coś co czytelnika przyciąga i nie mamy ochoty odrywać się od książki. Okładka jest fenomenalna! Księżyc z czarny mi ptakami – jak mniemam krukami, piękne białe pióra oraz postać kobiety, która już z okładki emanuje pewnością siebie. Opis konkretny, rzeczowy i nie zdradzający całej historii. Sam ten fragment powoduje w nas chęć sięgnięcia po tę powieść.

    „Spacer po plaży do rezydencji ani trochę mnie nie uspokoił. Zane Hunter był najbardziej wkurzającym facetem, jakiego w życiu poznałam.”

    Twoja mama umiera, twoja najlepsza przyjaciółka, opoka, powierniczka sekretów. Nie ma jej i nigdy już z nią nie porozmawiasz. Na twoje siedemnastoletnie barki spadają domowe obowiązki, opieka nad młodszym o dwa lata bratem, oraz ojciec malarz, który nie potrafi zarobić na wasze utrzymanie. Mieszkasz w Chicago i gdyby nie śmierć twojej matki, byłabyś szczęśliwa. Pewnego dnia, zostajesz zmuszona do wyjazdu na wyspę do swojej babci, której nigdy nie widziałaś. Wyspa u brzegu Nowej Anglii wygląda cudownie, linia brzegowa ciągnie przykuwa wzrok. Ale czy będziesz szczęśliwa?

    Już w pierwszych dniach pobytu w Raven Hollow Piper poznaje pewnego tajemniczego złego chłopca. Typowy bad boy to jej typ, więc nic dziwnego, że akurat na takiego trafiła. Na wyspie zaczynają dziać się przedziwne sytuacje, a jej proste wakacje w willi większej niż biały dom stają się bardzo skomplikowane. Tj – młodszy brat dziewczyny to wkurzający wrzut na dupie. Serio. Jego postać przez całą książkę mnie denerwowała, nie uchwyciłam momentu w którym wyszedłby na wyspę spoza domu, czy country clubu. Rose, momentalnie go przeciągnęła na swoją stronę, xbox, biblioteka gier i fortuna jaką posiadała babka to było coś dla niego.
    Chcecie poznać historię, niezwykłą, tajemniczą i nieco mroczną? Czy Piper i nieznajomy niebieskooki bad boy poznają się bliżej? Z pewnością musicie sięgnąć po książkę „Biały kruk” autorstwa J.L. Weil! Mam nadzieję, że was zachęciłam!

    „Prostota pocałunku spełnia elementarną potrzebę; tyle że w tym nie było ani grama prostoty. Jakże mógłby być to pocałunek prosty i zwyczajny, skoro aż pojaśniałam od środka, a na mojej skórze tańczyły w parze podekscytowanie i niepokój?”

    Pełna emocji, przesiąknięta tajemnicą, pewną magiczną siła powieść, której losy zaskoczą was! Napięcie towarzyszące całej historii pobudza wyobraźnię. Lekka, przyjemna to cechy tej powieści. Z pewnością wciągająca i emocjonująca. Young adult połączone z fantasy nadają pewien urok całej powieści. Aczkolwiek samo zakończenie było tak nagłe, że oczywiście pozostał pewnego rodzaju niedosyt… Z utęsknieniem będę czekać na kolejny tom serii.
    Anna Gołuch-Bidas

  2. Oceniony 3 na 5.

    Strefabrunetki

    Bardzo niecierpliwie wyczekiwałam „Białego kruka”. Opis książki nie wyróżniał się niczym szczególnym na tle innych, zbliżonych historii, ale miał w sobie jakąś intrygującą świeżość. Co mogę powiedzieć już po lekturze? Hmm… Książka nie zachwyciła mnie tak, jak na to liczyłam, jednak mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że bardzo przyjemnie się ją czytało i jestem ciekawa dalszych losów Piper i Zane’a.

    Matka Piper i Ty’a zostaje zamordowana, a ich rodzina rozpada się. Ojciec rodzeństwa nie może pozbierać się po tej bolesnej stracie, dlatego wysyła dzieci na wakacje do babci. Kobieta nigdy wcześniej nie kontaktowała się z wnukami, więc nie wiedzą, czego mają się spodziewać. Kilka dni po dotarciu na wyspę, Piper spotyka Zane’a – zbuntowanego i pełnego dystansu przystojniaka. Między tą dwójką wyraźnie iskrzy, ale chłopak w życiu się do tego nie przyzna. Ponadto, zaczynają się dziać dziwne i niebezpieczne rzeczy. Ktoś wyraźnie poluje na dziewczynę, choć ta nie ma pojęcia dlaczego. Co ukrywają mieszkańcy Raven Hollow i jak to wpłynie na życie Piper?

    Jak sami wiecie, książki typu młodzieżowe fantasy mają przede wszystkim bawić, a nie wzbudzać potoku przemyśleń. Tak więc nie oczekiwałam od „Białego kruka” wielkich cudów, ale wartkiej akcji, ciekawej fabuły oraz burzliwego romansu. I każdą z tych rzeczy otrzymałam. Autorka serwuje nam lekką i wciągającą historię, przy której można się zrelaksować i za sprawą dużej dozy humoru – pośmiać. ALE! Moje uczucia są trochę mieszane, niejednoznaczne. Na samym początku stwierdziłam, że nie jestem nią aż tak bardzo zachwycona, więc przecież musi być tego jakiś powód. I jest – śmiesznie paradoksalny. To największe zastrzeżenie tyczy się głównej istoty opowieści – schematu wyjątkowej dziewczyny, buntowniczego i przystojnego nastolatka oraz burzliwej miłości. Czasem czułam rozczarowanie i niedosyt, że Weil poszła w taki typowy i prosty układ. Jest to swego rodzaju odgrzewanie starych pomysłów przewałkowanych już wielokrotnie. Jednak im dalsze rozdziały, tym więcej nowych, ciekawych zwrotów akcji, przez co całość nie wydaje się tak bardzo sztampowa. Druga połowa książki zdecydowanie bije tą pierwszą na głowę. Więcej się w niej dzieje, mamy bardziej złożoną fabułę i dużo zaskoczeń.

    „Faceci pokroju Zane’a byli groźni dla moich uczuć. Zwaliłam się w ubraniu na łóżko, przymykając oczy, a jego zapach ukołysał mnie do snu. Był takim dupkiem. Niemiłosiernie przystojnym dupkiem.”

    Nie będę się zanadto rozpisywać o bohaterach. Jeśli lubicie pyskate, wygadane i rezolutne dziewczyny, to Piper z pewnością przypadnie Wam do gustu. Oj, potrafi pokazać pazurki kiedy ktoś jej zajdzie za skórę. Nie radziłabym z nią również wchodzić w dyskusję – jej riposty i pyskówki są GENIALNE! A Zane? No cóż, po prostu niezłe ciacho. I nie dajcie się zwieść jego mrocznemu charakterowi. Zapewniam Was, polubicie go 😀 Relacje tej dwójki są gorące, ale nie zawstydzające. I chociaż niektóre rzeczy działy się – według mnie – za szybko, to z wielką sympatią czytałam o ich rodzącej się zażyłości.

    Czy odradzam tę książkę? NIE!! Możecie mieć wrażenie, że gdzieś już coś w ten deseń czytaliście, ale i tak powinniście się nieźle bawić. Książkę czyta się niezobowiązująco i zarazem z wielką ciekawością. Jest to bardzo dobry wstęp do obiecującej i intrygującej historii, o ile autorka w kolejnej części wykorzystała drzemiący w niej potencjał. Mam ogromną nadzieję, że tak się stało. Teraz pozostaje czekać, aż w Polsce ukaże się drugi tom cyklu Raven.Oby jak najszybciej! 🙂

    http://www.strefabrunetki.blogspot.com

  3. Oceniony 5 na 5.

    dorotbook

    „Raven Hollow było pełne duchów.
    Raven Hollow było pełne tajemnic.
    Raven Hollow było pełne śmierci.”

    „Biały kruk” J.L. Weil to z pozoru jedna z wielu książek dla młodzieży. Znajdziemy w niej motyw nastoletniej miłości i jeszcze postaci obdarzone nadprzyrodzonymi mocami. Można pomyśleć „na pewno są to wampiry, to już było”. Ale czy na pewno?

    Główną bohaterką jest siedemnastoletnia Piper. Pewnej nocy życie jej i młodszego brata zmienia się po tragicznej śmierci matki. Ojciec wysyła ich pod opiekę bogatej babci, której nigdy wcześniej nie widzieli. Z dnia na dzień trafiają na tajemniczą i idylliczną wyspę Raven Hollow. Piper od razu zaczyna się buntować i marzy o jak najszybszym powrocie do domu. Przecież na tak malej wyspie nie dzieje się nic ciekawego, prawda? Pobyt Piper byłby nudny, gdyby na jej drodze nie pojawił się tajemniczy Zane Hunter. Już podczas pierwszego spotkania zaczyna iskrzyć między tą dwójką. Dlaczego jednak chłopak trzyma Piper na dystans? I dlaczego Zane i zwraca się do niej „Księżniczko”, a o babce mówi się na wyspie „Królowa”? Dziewczyna nigdy wcześniej nie zastanawiała się nad przeszłością swojej mamy ani motywem unikania babci. Dziwne wydają się także niezwykle tatuaże, które dosłownie ożywiają na jej oczach. Kim tak naprawdę jest Zane? Dlaczego od momentu pojawienia się Piper na wyspie zaczynają dziać się dziwne rzeczy i ktoś probuje ją zabić? Co ukrywa babcia i kim jest Piper?

    O treści tej książki można by napisać jeszcze wiele. Ale nie będę odbierać Wam przyjemności poznania historii rodziny Piper. Takiej historii jeszcze nie czytaliście. Zdradzę Wam tylko, że nie znajdziecie tutaj wampirów. Autorka stworzyła zupełnie nowy nadprzyrodzony świat, który rządzi się swoimi prawami. Podczas lektury, książka wydawała mi się zbliżoną swoją historią choćby do „Darów anioła”. Na szczęście Piper zupełnie nie przypomina Clare. Bohaterka J.L. Weil jest to żywiołowa siedemnastolatka, która twardo stąpa po ziemii. Obdarzona ciętym językiem nie da sobą pomiatać. Zaletą tej książki jest na pewno humor, który widać np. w rozmowach Piper i Zane’a. Dwójkę buntowniczych bohaterów pcha do siebie tajemnicza i niebezpieczna siła. Między nimi aż iskrzy. Zane to typowy bad boy. Lamie dziewczęce serca i bez problemu mógłby mieć i Piper. Chłopak jednak postanawia trzymać ja na dystans. Wcześniej od Piper orientujemy się, że historia rodziny związana jest z tajemnicą babci. Pozostaje nam tylko czekać, kiedy dziewczyna postanowi poważnie porozmawiać o tym z babcią. Czy będzie zaskoczona tym, co odkryje? Ja byłam. Zaskoczona zostałam także nagłym zwrotem akcji i zakończeniem w najmniej spodziewanym momencie. Jest ogromny niedosyt. Mam nadzieję, że moja ciekawość zostanie nagrodzona w drugiej części.

    Kruki, wróble, jastrzębie i tajemnicze tatuaże to motywy główne książki „Biały kruk”. Jeśli lubicie odkrywać rodzinne tajemnice, a przede wszystkim lubicie odkrywać nowe nadprzyrodzone światy, to będzie książka dla Was. Możecie być pewni jednego, Raven Hollow to wyspa, na której zaciera się granica pomiędzy życiem a śmiercią.

  4. Oceniony 4 na 5.

    klaudiagrabowska794

    Raven Hollow to niesamowita, urokliwa wyspa, gdzie szum fal rozbijających się o skały oraz skwierczenie złotego piasku, jawią się jako najpiękniejsze miejsce na długie, wakacyjne dni. Nikt nie potrafi oprzeć się magii tej maleńkiej wysepki, która co roku przyciąga coraz więcej osób. Wydawać by się mogło, że każdy nastolatek skorzystałby z okazji umożliwiającej mu spędzenie dni wolnych od szkoły na niebiańskiej wyspie. Czy można oprzeć się magii Raven Hollow? Najwyraźniej tak, ponieważ pewna młoda dziewczyna, myśląc o tym miejscu, nie potrafi opanować swojego gniewu i smutku. Nienawidzi tej wyspy, choć jeszcze nigdy jej nie odwiedziła. Dlaczego? Raven Hollow jawi się jej jako złota klatka, która zniszczy do końca jej poranione serce. Ta zadziorna siedemnastolatka nie chce odchodzić, choć na chwilę ze swoje rodzinnego miasta – miejsca, gdzie dobre wspomnienia mieszają się z koszmarami. Nie potrafi pogodzić się z tym, co stało się kilka miesięcy temu, a perspektywa poznania kobiety, która tak bardzo namieszała w życiu jej rodziców, wywołuje coraz większe fale złości ogarniające jej ciało. Raven Hollow skrywa wiele tajemnic. Czy ta wchodząca w dorosłość kobieta zdoła je odkryć?

    Pierwszy tom serii ,,Raven” rozbudził moją ciekawość od chwili, gdy zobaczyłam go w zapowiedziach Wydawnictwa Kobiecego. Zachęcająca okładka, intrygujący opis i… Właśnie: i co? Po zapoznaniu się z historią stworzoną przez J. L. Weil mam mieszane uczucia. Nie jestem pewna, co o niej myśleć. ,,Biały kruk” jawił mi się na samym początku jako wciągająca młodzieżówka pełna tajemnic czekających na to, aż postanowię je odkryć. Miałam duże nadzieje związane z tym tytułem, ale nie wszystko potoczyło się tak, jak sobie wyobrażałam. Z jednej strony dostałam coś całkowicie innego od tego, czego się spodziewałam i jestem tym aspektem trochę zawiedziona, ponieważ liczyłam na wielkie WOW, a dostałam co prawda ciekawą, ale odrobinę dziwną powieść zawierającą w sobie wiele znanych wszystkim czytelnikom schematów. Zapraszam do zapoznania się z recenzją!

    ,,- Nagle jesteś ekspertką od wariatów?
    – Po poznaniu ciebie mogłabym napisać na ten temat doktorat.”

    Pierwszy tom bestsellerowej serii fantasy dla młodzieży!

    Życie Piper i jej młodszego brata zmienia się w ciągu jednej nocy. Po tragicznej śmierci ich matki lądują na idyllicznej wyspie pod opieką nieprzyzwoicie bogatej babci, której nigdy wcześniej nie spotkali. Dziewczyna zaczyna się buntować, bo jedyne co można robić w Raven Hollow to zanudzić się na śmierć.

    Biały Kruk to pierwszy tom serii Raven, w której wątki paranormalne łączą się z romansem i tajemnicami! To idealna propozycja dla fanów książek fantasy, którzy zakochali się historiach takich jak Saga Zmierzch, Akademia Wampirów czy Dary Anioła!

    Kiedy na drodze Piper staje zabójczo przystojny Zane Hunter, okazuje się, że życie na wyspie może być całkiem znośne. Między parą zaczyna iskrzyć, chłopak ma w sobie coś niezwykłego… coś nadprzyrodzonego i śmiertelnie niebezpiecznego. Dlaczego jednak trzyma ją na dystans?

    Piper nigdy wcześniej nie zastanawiała się nad przeszłością swojej rodziny i była przekonana, że jest zwykłą nastolatką. Dlaczego wszyscy w Raven Hollow sprawiają wrażenie, jakby doskonale ją znali i co oznaczają niezwykłe tatuaże, które ożywają na jej oczach?

    Kiedy ktoś próbuje zabić dziewczynę, staje się jasne, że ona i jej babcia muszą sobie dużo wyjaśnić. Kim jest Piper? Czym jest Zane? Czy ten cały nadprzyrodzony świat, który znała tylko z filmów może być prawdziwy?

    ,,- Zane, przestań się na chwilę dąsać i oddaj damie swoją bluzę. Zimno jej.Próbowałam protestować, ale już zdjął ją z polana i mi ją podał.
    – Proszę – powiedział ten mroczny i grzesznie piękny półbóg.
    Nie cierpiałam tego. Nie cierpiałam jego.
    Kłamca, kłamca, kłamca, powtarzała moja podświadomość.”

    Nieziemska wyspa

    Piper po tragicznej śmierci swojej mamy, która wydarzyła się kilka miesięcy temu, przejęła wszystkie obowiązki. Starając się utrzymać dom, zapanować nad młodszym bratem oraz wspierać zrozpaczonego ojca, siedemnastolatka czuje przeraźliwy strach przed zaśnięciem, ponieważ gdy już zaśnie, jej sny zmieniają się w brutalne koszmary, które spędzają jej sen z powiek. Nagle, pewnego dnia, Piper otrzymuje informację, że trzy wakacyjne miesiące wraz z TJ-em spędzi na odciętej od świata wyspie w domu swojej babki, czyli kobiety, która nigdy się nimi nie interesowała, a teraz cudownie przypomniała sobie o tym, że istnieją.

    Tajemnicze tatuaże

    Piper nie chce wyjeżdżać z rodzinnego miasta, ale nikt nie daje jej wyboru. Podobno wyjazd ten ma na celu polepszenie ich relacji z babcią, ale dziewczyna jest pewna jednego – bez względu na to, co zrobi ta chłodna bogaczka, nie ulegnie jej urokom i sprawi, że pożałuje dnia, w którym postanowiła wejść z butami w jej życie.

    Błękitnooki chłopiec

    Raven Hollow nie robi zbyt dobrego wrażenia na dziewczynie, choć kusi urokami wzburzonych wód i gorącego piasku. Piper czuje, że te trzy miesiące okażą się dla niej mordęgą, ale właśnie wtedy na jej drodze staje Zane Hunter – diabelsko przystojny, niesamowicie seksowny kruczowłosy chłopak. Czy pobyt na tej rajskiej wyspie okaże się całkowicie inny, niż na początku zakładała?

    Rodzinne sekrety

    Piper nie potrafi zapomnieć o nim zapomnieć, ale ich pierwsze spotkanie nie przebiega tak, jak sobie wyobrażała. Zane z jakiegoś powodu jej nienawidzi, a na każde jej słowo reaguje grymasem na tych seksownych ustach. Mimo to, gdy przebywają w swoim towarzystwie, nie potrafią zapanować nad emocjami. Coś ich do siebie ciągnie, ale ten błękitnooki przystojniak nie chce tego zaakceptować. Dlaczego Zane zachowuje się, jakby towarzystwo dziewczyny było dla niego solą w oku?

    Prawdziwa władza

    Piper z czasem zaczyna myśleć, że traci zmysły. Zaczyna dostrzegać przedziwne rzeczy, których nie potrafi racjonalnie wyjaśnić. Gdy w końcu zostaje zaatakowana, zaczyna czuć, że coś jej grozi. Ktoś czyha na jej życie i nie zawaha się przed niczym, aby ją zgładzić. Kim jest Biały Kruk, o którym szepczą wszyscy mieszkańcy Raven Hollow? Kto chce zabić Piper? Co oznaczają tajemnicze tatuaże pojawiające się na rękach ludzi zasiedlających wyspę?

    ,,Rozpacz przychodziła falami – wzburzonymi, gwałtownymi i łamiącymi serce. Nadeszła już pora, żebym nauczyła się pływać, zanim naprawdę utonę, a fale pochłoną moją duszę.”

    ,,Biały kruk” pozwoli zanurzyć się wam w ciepłych morskich falach pełnych niewypowiedzianych tajemnic, pradawnych podziałów oraz zagadkowych tatuaży, które stanowią przepustkę do fantastycznego świata, gdzie śmierć nie jest wcale taka martwa, jak mogłoby się wydawać, a miłość łączy osoby, które nigdy nie powinny mieć ze sobą do czynienia. Najnowsza powieść J. L. Weil wydana w Polsce należy do grona tzw. młodzieżówek, czyli powieści przeznaczonych dla nastoletnich czytelników, ale również ci starsi mogą się przy niej zrelaksować. Historia buntowniczej Piper przenosi czytelnika do tajemniczego świata, który przemierza się w zaskakującym tempie. ,,Biały kruk” to pozycja pełna niespodzianek, choć również powielająca wiele książkowych schematów. Główni bohaterowie nienawidzą się, ale mimo to coś ich do siebie przyciąga. Piper szczyci się swoją ‚dorosłością’, a tak naprawdę w niektórych momentach zachowuje się, jak rozkapryszona nastolatka niepotrafiąca zapanować nad samą sobą i mająca wiele pretensji do świata, a także zbytnio ulegającą emocjom. Nie jestem do końca pewna, co sądzić o jej postaci. Z jednej strony próbowałam zrozumieć, że dziewczynie jest niezwykle ciężko po śmierci mamy i próbuje schronić swoje serce w niezdobytej twierdzi, więc dlatego przyjmuje tak negatywną postawę, ale z drugiej jej ekscesy i ciągłe wytłumaczenia wywoływały znudzenie.

    ,,Raven Hollow było pełne duchów.
    Raven Hollow było pełne tajemnic.
    Raven Hollow było pełne śmierci.”

    Choć ,,Biały kruk” nie jest może istną perełką wśród powieści fantastycznych przeznaczonych w głównej mierze dla młodzieży, to spełnia swoją funkcję, czyli bawi i relaksuje oraz pozwala oderwać się od rzeczywistości. Uważam, że warto dać szansę tej pozycji choćby dlatego, że dzięki niej można odpocząć po trudnym dniu i odłożyć wszelkie problemy na bok. Historia przedstawiona w książce J. L. Weil jest ciekawa i przyjemna i każdy z was znajdzie w niej coś dla siebie. Jeżeli szukacie niezbyt wymagającej pozycji, ale takiej, która was zaintryguje i pozwoli stać się czynnym obserwatorem zmagań głównej bohaterki, to sięgnijcie po ,,Białego kruka”. Polecam!

  5. Oceniony 4 na 5.

    Red Girl Recenzje

    „Życie jest pełne rzeczy niemożliwych. Samo życie jest niemożliwością. Czy wiara w to, że między ludźmi żyją jeszcze inne istoty, jest aż taka dziwna?”

    Świat Piper załamał się wraz ze śmiercią jej mamy. Straciła nie tylko rodzica, ale również przyjaciółkę i powiernicę. Dodatkowo jej rodzina się rozpada, bo ojciec nie radzi sobie po śmierci ukochanej żony. Nastolatka wraz z młodszym bratem ląduje na wyspie Raven Hollow, aby spędzić wakacje z bogatą babcią, której nigdy nie widzieli na oczy. Dziewczyna nie jest tym zachwycona, ma wrażenie, że znajduje się w więzieniu, a pobyt u babki będzie męczarnią. Do czasu, kiedy poznaje oszałamiająco, przystojnego Zane’a Huntera, dzięki któremu wakacje stają się dla dziewczyny intrygujące. Obydwoje się nie znoszą, ale nie potrafią oprzeć się wzajemnemu przyciąganiu…
    Im dłużej dziewczyna przybywa na wyspie, tym bardziej uświadamia sobie, że jej życie jest w niebezpieczeństwie. Kto na nią poluje i dlaczego? Kim jest Biały Kruk, którego porównują do dziewczyny i dlaczego widzi poruszające się cienie? Jaką tajemnicę skrywa odcięta od świata wyspa Raven Hollow? I jaki to ma związek z nią?

    „Biały kruk” to historia, w której nie brak tajemnic i zagadek. Autorka stopniowo dostarcza nam informacji, sprawiając, że powieść trzyma nas w napięciu. Dziwne zachowanie Zane’a jeszcze bardziej potęguje ciekawość czytelnika. Chłopak grozi dziewczynie, dla jej bezpieczeństwa każe jej się wynosić z wyspy, a przede wszystkim nie mówi dlaczego.
    Książka zaczyna się niepozornie, akcja powoli się rozwija, a wraz z nią wątek fantastyczny. Przyznam, że nie spodziewałam się niektórych obrotów spraw i mile mnie one zaskoczyły. Jeśli chodzi o postacie to na pierwszy plan wysuwają się Piper i Zane. Obydwoje mnie nieco irytowali, ale z czasem zżyłam się z nimi i polubiłam ich. Niektóre ich zachowania były absurdalne. Na przykład wtedy, kiedy Zane był taki tajemniczy, albo wtedy, kiedy Piper traciła przy nim zdolność myślenia. Jednak jak na nastolatków i tak zostali dobrze wykreowani. Zane jest intrygujący i odważny. Z kolei Piper chadza własnymi ścieżkami, nie brak jej ciętego języka, ale ma też poukładane w głowie i dla dobra brata potrafi utrzymać swoje buntownicze zachowanie w ryzach. Nie zabraknie tu również zabawnych momentów i dialogów pełnych docinek.

    „Białego kruka” pochłonęłam w jeden dzień. Autorka ma lekki i przyjemny styl pisania i to też przełożyło się na to, że tak tą powieść pochłonęłam. Z przyjemnością sięgnę po kolejną część, bo jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów, a do tego mam wrażenie, że ta część to jedynie przedsmak tego, co nas czeka.

  6. Oceniony 2 na 5.

    pasiutka1906

    http://kochajacaksiazki.blogspot.com/2018/06/167-j-l-weil-biay-kruk.html

    Na jakiś czas muszę chyba zrezygnować z czytania fantastyki i ogółem książek dla młodzieży, ponieważ zauważyłam, że zazwyczaj ich autorzy nie potrafią sprostać moim podstawowym wymaganiom. Jak nie „odgrzewana” historia to irytujący bohaterowie. Jak nie zbędne przeciąganie książki, tak karygodne wykonanie. Niestety, „Biały kruk” nie okazał być się żadnym wyjątkiem i posiadał aż dwie cechy z powyżej wymienionych.

    Życie Piper i jej młodszego brata zmienia się w ciągu jednej nocy. Po tragicznej śmierci ich matki lądują na idyllicznej wyspie pod opieką nieprzyzwoicie bogatej babci, której nigdy wcześniej nie spotkali. Dziewczyna zaczyna się buntować, bo jedyne co można robić w Raven Hollow to zanudzić się na śmierć.
    Kiedy na drodze Piper staje zabójczo przystojny Zane Hunter, okazuje się, że życie na wyspie może być całkiem znośne. Między parą zaczyna iskrzyć, chłopak ma w sobie coś niezwykłego… coś nadprzyrodzonego i śmiertelnie niebezpiecznego. Dlaczego jednak trzyma ją na dystans?
    Piper nigdy wcześniej nie zastanawiała się nad przeszłością swojej rodziny i była przekonana, że jest zwykłą nastolatką,. Dlaczego wszyscy w Raven Hollow sprawiają wrażenie, jakby doskonale ją znali i co oznaczają niezwykłe tatuaże, które ożywają na jej oczach?
    Kiedy ktoś próbuje zabić dziewczynę, staje się jasne, że ona i jej babcia muszą sobie dużo wyjaśnić. Kim jest Piper? Czym jest Zane? Czy ten cały nadprzyrodzony świat, który znała tylko z filmów może być prawdziwy?

    Sama historia nie była zła, ale to wykonanie? Boże, Ty widzisz i nie grzmisz…
    Kto to pisał? Gimnazjalistka? Z tak okropnym stylem to już dawno się nie spotkałam. Ja rozumiem, że książka przeznaczona jest dla młodzieży i jest to fantastyka, więc nie ma co oczekiwać jakiś wybitnych sformułowań, kilku stronnicowych opisów itd. Ale styl w jakim napisana jest ta książka jest po prostu okropny. Zawsze ceniłam sobie sarkazm i ironię w dialogach czy też opisach, ale to? Co to w ogóle było?

    Tak jak gdyby mi było mało, przez całe 369 stron musiałam użerać się z jakąś głupią dziewuchą, której rolą w całej tej historii było:
    a) dramatyzowanie
    b) ślinienie się na widok Zane’a
    c) grożenie utratą narządów męskich postaci wyżej wymienionej.
    I ten oto ciekawy przypadek ma ocalić cały ród. Super. Życzę powodzenia.

    Sięgając po „Białego kruka” miałam nadzieję na lekką historyjkę na jeden wieczór. Jednak jej lektura okazała się być tak uciążliwa, że męczyłam się z nią całe trzy dni. Gdy już raz ją odłożyłam, ciężko było mi po nią sięgnąć z powrotem. Już sam ten fakt nie świadczy o tej książce zbyt dobrze…

    Tak jak już wcześniej wspomniałam, fabuła jest interesująca i ma jak dla mnie duży potencjał. Gdy już miniecie ten straszny początek w którym Piper (swoją drogą, dziwaczne imię) wzdycha do Zane’a i wprost mdleje na jego widok, po czym próbuje być super, popisując się ciętym językiem (nieudolnie) – wtedy zaczyna robić się interesująco. Pani Weil widać miała pomysł na tą historię, gdyż jest przemyślana. Cały czas coś się dzieje, kolejne sekrety są odkrywane, a w między czasie zakazany romans kwitnie.

    Nie rozumiałam do końca po co autorka aż tak zwlekała z odkryciem prawdziwej tożsamości Piper. Niby ma wybawić cały ród i zapobiec wojnie, ale to roztrzepane dziewczę kompletnie nic nie wie. Nie ma nawet najmniejszych przebłysków, wspomnień z przeszłości. Nic. A pozostali bohaterowie? Czekają aż cudowna Piper ich ocali, ale nikt jej nic nie mówi, bo… po co?

    Podsumowując, „Biały kruk” był dla mnie dość dużym rozczarowaniem. Nie do końca rozumiem te wysokie oceny na niektórych portalach, ale jak widać gusta są różne. Pomimo tego, że historia jako tako mi się podobała i dostrzegłam w niej potencjał, to jednak to wykonanie całkowicie zepsuło całokształt. Nie da się ukryć tego, że lektura tej książki była dla mnie po prostu ciężka.

    Moja ocena: 4/10

  7. Oceniony 5 na 5.

    Inthefuturelondon

    Bardzo lubię książki z gatunku paranormal romance. Jest w nich coś, co naprawdę mnie do nich przyciąga. Biały kruk, pierwsza część serii Raven- nie był wyjątkiem.

    Piper i jej brat Tj tracą mamę- zostaje ona zamordowana. Rodzeństwo zostaje wysłane na całe wakacje na odciętą od świata wyspę, aby spędzić czas z ich babcią. Pewnego dnia na drodze Piper staje zabójczo przystojny Zane, a między nimi zaczyna iskrzyć. Jednak jest coś jeszcze: dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo…

    Chciałabym tutaj napisać tyle, ale nie potrafię zebrać odpowiednich słów. Zacznę więc od tego, jak bardzo irytowała mnie Piper.

    Główna bohaterka, która okej, rozumiem, że jest w żałobie po stracie matki, zostaje wysłana Bóg wie gdzie i Bóg wie po co, zachowuje się po prostu jak rozpuszczona smarkula. Przysięgam, że ciśnienie gwałtownie mi się podnosiło, kiedy ta dziewucha zamiast choć raz posłuchać rady kogoś, kto miał rację, i tak upierała się przy swoim, przez co dostawała po dupie albo ona albo osoba, która jej broniła. Wybacz Pipe, ale nie. Jesteś tym typem bohaterki, której wręcz nie cierpię.

    Zane to uroczy, niegrzeczny chłopak z sąsiedztwa, który całkowicie skradł moje serce i z ogromną chęcią wzięłabym go jako swego męża. Jakby się nad tym dłużej zastanowić, to jest to chyba najciekawsza postać z całej książki. Pomimo tego, że jest to chwilami po prostu buc, to jednak ma w sobie coś, co przyciąga i nie tylko mnie, ale i nieszczęsną Paige…

    Babcia, do której przyjeżdżają nastolatki, jest bohaterką, która niestety została trochę potraktowana po macoszemu. Mało znajdziemy scen, w których występuje, bo większość akcji dzieje się wokół głównej bohaterki. Nie twierdzę, że jest to źle, ale jednak myślę, że fajnie byłoby lepiej poznać tą postać.

    Fabuła Białego kruka okazała się naprawdę ciekawa i wciągająca. Co prawda nadal nie do końca rozumiem niektórych kwestii poruszonych w książce, ale myślę, że zostaną one wyjaśnione w części drugiej. To, co najbardziej przypadło mi tutaj do gustu, to to jak dobrze autorka opisuje różne wydarzenia oraz jak świetnie wykreowała swoich bohaterów. Umówmy się, że aby jakiś bohater doprowadzał nas do szewskiej pasji, potrzeba wybitnego wręcz talentu.

    Mimo moich narzekań, to muszę przyznać, że jest to naprawdę dobra książka. Idealna dla fanów lekkiej młodzieżowej fantastyki połączonej z romansem. Czyta się ją naprawdę szybko, sama nie wiem kiedy przewracałam strony. Z ogromną chęcią sięgnę również po kolejne tomy.

  8. Oceniony 3 na 5.

    mr_mister_white

    Akcja zaczyna się powoli. Nie jesteśmy już na samym początku wrzucani „na głęboką wodę”.
    Tempo stopniowo się rozkręca, zostają dostarczane nowe informacje. Uważam, że to był dobry krok ze strony autorki.
    Nie dzieje się zbyt wiele, mamy czas na poznanie bohaterów i „obczajenie terenu”. Akcja zaczyna się rozkręcać dopiero po około 60% książki. Można pomyśleć, że w takim razie książka jest nudna.
    Jednakże brak nagłych, niesamowitych, emocjonujących wydarzeń przez część książki, rekompensuje główna bohaterka. Jej charakter, osobowość, sposób zachowania bardzo przypadł mi do gustu. Nie jest to typowa „dama w opałach”, która czeka aż uratuje ją przystojny rycerz na białym koniu. Wręcz przeciwnie.
    Jest to sarkastyczna, silna i dojrzała młoda kobieta. Z nią nie da się nudzić. (I gdy przeczytam całą serię, będę miał cały zasób sarkastycznych tekstów😂)

    Gdy akcja zaczyna się rozkręcać, na świat wychodzą tajemnice, to aż chce się czytać i czytać, by dowiedzieć się co wydarzy się dalej.
    I minusem właśnie jest to, że akcja nabiera tempa tak późno. Pochłonięty napływającymi wydarzeniami nie zauważyłem kiedy dotarłem do końca książki.
    Po zakończeniu czuć niedosyt, chce się sięgnąć po kolejny tom, by dalej móc poznawać losy bohaterów.

    Mógłbym się tu przyczepić do kilku rzeczy. Między innymi do zbyt częstego pojawiania się słowa „dupek”. Po czasie zaczęło mnie one irytować. Jescze jednym minusem w moim odbiorze jest to iż za mało było TJ’a i Rose (brata i babci głównej bohaterki). Czułem pewien niedosyt tymi postaciami.

    Całokształt oceniam pozytywnie. Nie była to wybitna lektura, ani nie sprostała wszystkim moim oczekiwaniom, ale na okres szkolny jest idealna. Lekka, krótka, przyjemnie i szybko się czyta.

Dodaj opinię