Rozmerdane_swieta_front_72dpi
Rozmerdane_swieta_front_3DRozmerdane_swieta_front_72dpi

Rozmerdane święta

36,90 29,90

taniej o: 7,00 (18%)

Agnieszka Olejnik
4.33 out of 5 based on 3 customer ratings
3 opinie klienta
  • liczba stron: 336
  • oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Premiera: 13 listopada

szt.

Dostępność: 24h + czas dostawy

Szukasz bożonarodzeniowej powieści o miłości? Jesteś na najlepszym tropie!

Olgierd oddaje się pracy polonisty.

Krystyna ubolewa nad kawalerskim życiem swojego syna.

Świat Sary kompletnie się zawalił.

Stanisława opuściła żona, a Małgorzata odczuwa trudy samotnego macierzyństwa.

Pewne zbiegi okoliczności całkowicie odmienią losy tych pozornie przypadkowych osób i sprawią, że nadchodzący czas nabierze prawdziwie świątecznego blasku. Szczególnie gdy na horyzoncie pojawi się wychudzona, schorowana znajda – kundelek Ziyo, który całkowicie odmieni los… nie tylko swojego właściciela.

Wydawnictwo

Wydawnictwo Kobiece

Autor

Agnieszka Olejnik

ISBN

978-83-66436-23-7

Rok wydania

2019

Format

135 x 205 mm

Oprawa

Miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

336

Ean

9788366436237

Stan

nowa, pełnowartościowa

Opinie: 3 o Rozmerdane święta

  1. Oceniony 4 na 5.

    Magia czytania

    Agnieszka Olejnik jest nie tylko pisarką i matką, ale także bloggerką. Na jej stronie możemy dowiedzieć się nieco więcej o licznych pasjach autorki, do których należą m.in. robienie nalewek, hodowla psów, zdrowa kuchnia oraz fotografowanie przyrody. Jest polonistką oraz anglistką. Ma trzech synów, którym początkowo dedykowała swoją twórczość literacką oraz cztery psy, bo pasjonuje się hodowlą wyżłów weimarskich. Uwielbia podróże, a zwłaszcza nasze polskie Tatry oraz Jurę Krakowsko-Częstochowską z pięknymi jaskiniami, miała okazję zobaczyć już Skandynawię, Rumunię, Sycylię, Czarnogórę, Estonię czy Bośnię. Agnieszka Olejnik interesuje się szybownictwem, a pochodzi z rodziny zawodowo związanej z samolotami.

    Pisze pod znakiem literatury dla młodzieży, kryminałów oraz romansów, to zarówno powieści, jak i opowiadania. Debiutancka pozycja autorki napisana została dla jej dziecka i otrzymała wyróżnienie na jednym z konkursów literackich w 2007 roku. Codzienną inspirację do pracy pisarki oraz życiowy spokój i poczucie szczęścia Agnieszka Olejnik czerpie m.in. ze środowiska, w którym żyje – od lat jest to bowiem wymarzony dom ukryty w leśnej głuszy, pod drzewami.
    .
    .
    „Miłość można znaleźć w najmniej spodziewanym momencie. Ale gdyby tak udało się właśnie teraz ? ”
    .
    .

    Olgierd czuje nieodwzajemnioną miłość do Sary. Sara jest załamana – uważa , że nic ją już dobrego nie spotka. Stanisław po rozstaniu z żoną chce poukładać życie na nowo. Małgorzata jest samotną matką . Wszyscy tacy nieszczęśliwi, a przecież zaraz święta. Nie czują żadnej magii świąt. Ale może właśnie wszystko się zmieni bo na ich drodze stanie Ziyo – psiak , którego życie ratuje przypadek, a może on uratuje innych życie przez przypadek ?
    Piękna opowieść bożonarodzeniowa. Lekka, zabawna i wzruszająca.
    .
    .
    ” Najbardziej rozmerdana świąteczna opowieść, która sprawi , że naprawdę poczujesz niezwykły klimat zbliżającej się Gwiazdki ”
    .

  2. Oceniony 5 na 5.

    dorotbook

    Twórczość Agnieszki Olejnik nie jest mi obca i zazwyczaj, gdy sięgam po książkę autorki, kończy się to moim ogromnym wzruszeniem. Pisarka potrafi wywoływać emocje i bardzo chciałam się przekonać, czy tak samo będzie, gdy zacznę czytać najnowszą utrzymaną w świątecznym klimacie książkę „Rozmerdane święta”. Już na samym wstępie mogę Wam zdradzić, że miałam dosyć wysokie oczekiwania do tego dzieła, a lektura okazała się zaskakująca, bo oprócz tego, że książka jest urocza, to jest także boleśnie prawdziwa.

    W „Rozmerdanych świętach” poznamy historię pięciu osób, które mają własne problemy, za sobą traumatyczne przeżycia, lecz także nie boją się marzyć. Poznamy trzydziestoparoletniego polonistę Olgierda, który jest pełny pasji, choć wyprowadził się od matki, to nadal pozostaje pod jej opiekuńczym nadzorem. Oluś od kilku jest także beznadziejnie zakochany w pięknej Sarze, która pracuje z nim w szkole i jest jego przyjaciółką. Sara nie zdaje sobie sprawy z tego, jakim uczuciem darzy ją najlepszy przyjaciel, wkrótce ona sama znajdzie się na życiowym zakręcie, może wtedy Olgierd zdecyduje się, by wkroczyć do akcji? Jest tutaj także Krystyna – matka Olusia, która bardzo marzy o tym, by być babcią Krysią. Posiadanie wnuków jest jej największym marzeniem. Poznamy także Stanisława, pracodawcę Krystyny, który właśnie został porzucony przez małżonkę. O zgrozo – odeszła z młodszym kochankiem! Ostatnią bohaterką, której przygody będziemy śledzić, jest Małgorzata, sprzedawczyni obuwia, samotna matka jednego z uczniów Olgierda. Pewne zbiegi okoliczności na zawsze odmienią życie tych bohaterów i sprawią, że nadchodzący czas nabierze świątecznego blasku. Wszystko za sprawą niepozornego małego kundelka Ziyo, porzuconej na śmietniku znajdy.

    Spodziewałam się po „Rozmerdanych świętach”, że swoim nastrojem wprowadzą mnie w świąteczny nastrój i tak się stało. Choć święta tutaj nie stanowią pierwszego planu, to jednak poczynanie przez bohaterów przygotowania do świętowania zupełnie mi wystarczyło, bo skradła mi serce mała niepozorna znajda, najważniejszy bohater tej książki. To on jest głównym modus operandi, ciekawe jest też to, że historię poznajemy z perspektywy każdego bohaterów również i znajdą tu się fragmenty opowiadane przez Ziyo i to one były dla mnie najważniejsze. Na samym początku napisałam, że książka jest boleśnie prawdziwa i widać to tu choćby na przykładzie szczeniaka. Chciałabym, by autorka porzucenie Ziyo sobie tylko wymyśliła, niestety tak nie jest. Nie raz mogłam przeczytać o powieszonym w lesie psu, przywiązanym do drzewa, kiedy już się znudził, topieniu w worku. Za każdym razem ściska mi się serce i płyną łzy, tak było też i tutaj, gdy czytałam o tym, co spotkało tę małą istotkę. Ziyo miał jednak szczęście, bo znalazł bardzo dobrego opiekuna (sprawdźcie sami, kto nim został), lecz to nie koniec jest kłopotów. Autorka poruszyła tutaj także temat choroby, która atakuje także i psy. Bolesne to były fragmenty, oj bolesne.

    Nie zabrakło w tej książce fragmentów wyciskających łzy wzruszenia, ale były też i takie fragmenty, przy których śmiałam się w głos. Zazwyczaj było tak przy opisach szkód wyrządzanych przez małego ciekawskiego szczeniaka, ale śmiałam się także i na fragmentach o Krystynie. Bardzo lubię takie książki, w których sobie mogę popłakać i ze wzruszenia i ze śmiechu i ta książka spełnia te warunki. Mało tego wiem, że jeszcze kiedyś do niej wrócę, bo wykreowana historia niesie optymistyczne przesłanie. Ta ciepła książka pokazuje, że choć jest wiele zła na świecie, choć są problemy, to jednak zawsze znajdzie się ktoś, kto wyciągnie pomocną dłoń. Warto być otwartym na zmiany, bo mogą one przynieść wiele dobrego. Może nawet przyjść i miłość i nieważne czy dopadnie trzydziestolatka, czy kobietę po pięćdziesiątce, jest ona możliwa i może przyjść w każdym momencie. Polecam gorąco!

  3. Oceniony 4 na 5.

    justyna_bieszke

    Kocham powieści W. Bruce’a Camerona („Był sobie pies”) – to właśnie ich lektura sprawiła, że sięgam po większość książek bazujących na psiej fabule. Jeśli jeszcze dorzucimy do tego święta – sukces murowany 😁
    Tutaj historia zaczyna się od bolesnego doświadczenia dla szczeniaka – Ziyo – i niespodziewanego zwrotu akcji dla Olgierda – mężczyzna znajduje psiaka w śmietniku i zabiera go do siebie. Kiedy po wizycie u weterynarza okazuje się, że Ziyo jest nieuleczalnie chory i może nie przeżyć tygodnia, Olgierd jest zrozpaczony. Nigdy nie chciał mieć psa, ale poczuł odpowiedzialność za to drobne ciałko. Boli go cierpienie psiaka, dlatego chłopak postanawia za wszelką cenę zawalczyć o jego życie, zmieniając tym samym swoje własne o 180 stopni.
    Olgierdowi w życiu towarzyszy ukochana mama, przyjaciółka z pracy, przyjaciel na emigracji, a już wkrótce także nowa osoba, która niespodziewanie wzbudza w nim ciepłe emocje.
    Każdy z bohaterów w tej powieści stawia na miłość – tę prawdziwą, dojrzałą, ale też platoniczną i bolesną. Bohaterowie są pełni emocji, otwarci, pomocni i wiedzą, co znaczy przyjaźń.
    Tę powieść czyta się bardzo lekko, jest idealna na przedświąteczne wieczory. Między wierszami odnajdziemy w niej również przygotowania do Bożego Narodzenia, co urozmaica tę historię i otwiera nasze serca ❤

Dodaj opinię