Co mówi do ciebie twój kot? Czy jego słodkie pomrukiwanie oznacza, że wyznaje ci miłość, czy właśnie planuje podbój twojego mieszkania?
Może mruczeć, fukać, prychać, a nawet krzyczeć lub dać długi koncert wycia. O tak, twój kot ma wiele do powiedzenia.
Susanne Schötz, profesor szwedzkiego Uniwersytetu w Lund, postanowiła zbadać kocią mowę. W swojej przełomowej książce udowadnia, że koty rozmawiają nie tylko ze sobą, ale także ze swoimi opiekunami. Dzięki jej spostrzeżeniom i wskazówkom:
– rozszyfrujesz mowę swojego kota;
– poznasz lepiej jego potrzeby: kiedy chce być w samotności lub wymaga pieszczot;
– zrozumiesz jego zachowanie w codziennych sytuacjach.
@nataliicodziennosc –
To książka naukowa, napisana przez profesor fonetyki. Wprawdzie mi do naukowca lata świetlne, z fonetyką też nic wspólnego nie mam ale.. mam coś wspólnego z autorką. Otóż obie mam kotów w liczbie five 🖐️. Ale o książce… Wiem, że nauka rządzi się własnymi prawami a obszary jej zainteresowań są ogromne. Doceniam. Jednak nagrywanie kocich odgłosów, przedstawianie ich w formie symboli fonetycznych i zachęcanie czytelnika do nauki tej wymowy? Rozbijanie dźwięków na czynniki pierwsze, badanie samogłosek i spółgłosek, czy dźwięk powstaje w pysku czy na języku… Teraz powinniście widzieć, jak podoszę z dezaprobatą lewą brew. No ja tego nie kupuję 🤷♀️ Naprawdę kocham moje koty miłością ogromną, mniej więcej wiem co i kiedy chcą i czy coś zbroiły. Ale cała teoria do tego? Jak słownik języka obcego? Jest też o komunikowaniu się kotów, mowie ciała, dla mnie tematy już wyczytane wszerz i wzdłuż. Autorka przemyca w książce również wiedzę sobie najlepiej znaną, czyli jest sporo o fonetyce sensu stricto. A to mnie szczerze mówiąc męczyło.
Wiadomo, że kogoś może temat zainteresować, dlaczego nie. Może ktoś ma chęć na podróż po dźwiękach kotów i wtedy ta książka to strzał w dziesiątkę. Są rozpisane fonetyczne wraz z linkami do stron internetowych. Autorka pisze też o własnym doświadczeniu z kotami, daje kilka rad w stylu co zrobić, żeby kot nas w nocy nie budził… Pewnie im mniej lektur o kotach się przeczytało, tym będzie ona ciekawsza. Ja was ściemniać nie zamierzam, dla mnie średnio, czasami wręcz nużąco. Czytałam znacznie lepsze pozycje o kocim świecie. Ale muszę dodać koniecznie, że bardzo szanuje autorkę. Za jej miłość do kotów, dużą świadomość ich potrzeb i pomoc tym bezdomnym. Oby więcej takich osób ❤️
natala_reads –
Czy koty nas rozumieją?
Czy próbują nam coś przekazać?
Jak rozróżnić dźwięk wydawany przez naszego puszystego przyjaciela?
Czy koci język jest do zrozumienia przez ludzi?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce „Sekretny język kotów”. Autorka jest fonetykiem, co oznacza że pracuje nad dźwiękiem mowy ludzkiej, i nie tylko. W bardzo łatwy i praktyczny sposób stara się nam przekazać – jak zrozumieć kota. Co oznacza różnego rodzaju miauczenie, dlaczego mruczy albo prycha. Przyznaję, że podeszłam do tej książki z ogromną rezerwą i lekkim rozbawieniem, bowiem… czy ta kobieta naprawdę rozumie koty? Czy to jest możliwe?
Moje nastawienie zmieniało się z każdą dość istotną informacją, która czasami pokrywała się z moimi obserwacjami. Odkąd skończyłam lekturę baczniej przyglądam się mojej czwórce zwariowanych kotów i .. one serio ze mną rozmawiają o.o , tylko co ja mam im odpowiadać? ;D
Książka z pewnoscią idealna dla osób, które kochają koty i chciałyby się czegoś więcej dowiedzieć na temat ich kociej mowy i ruchów ciała. Może to właśnie ty nauczysz się komunikować ze swoim kotem, co mnie nie bardzo wychodzi… ;D