Rodzinna tajemnica ze spowitej mgłą podlaskiej wsi
Śmierć ukochanej żony w wyniku wypadku jest dla Bernarda końcem dotychczasowego życia. Od tamtej chwili nie potrafi stanąć na nogi. Pod wpływem impulsu wyjeżdża z Białegostoku do rodzinnej wioski Weroniki – aby poznać jej bliskich, miejsca, w których dorastała, i choć przez chwilę poczuć się znów blisko niej…
Pojawienie się mężczyzny w Sownikach wywołuje konsternację wśród mieszkańców. Mimo zaskoczenia opowiadają mu historie zaginięć kobiet, które wstrząsnęły przed laty lokalną społecznością. Bernard zaczyna podejrzewać, że żona celowo trzymała go z dala od rodzinnych stron. Czy naprawdę znał ją tak dobrze, jak mu się wydawało?
W swojej debiutanckiej powieści Kamila Bryksy znakomicie odmalowuje klimat podlaskiego miasteczka, w którym wszyscy się znają, a jednocześnie ukrywają przed sobą mnóstwo sekretów.
Książkopasja kasia92s –
[RECENZJA]
SOWNIKI
Autor: Kamila Bryksy
Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 14.04.2021
Debiut
RODZINNA TAJEMNICA ZE SPOWITEJ MGŁĄ PODLASKIEJ WSI.
SOWNIKI to tytuł książki i nazwa fikcyjnej miejscowości na Podlasiu, położonej dwie godziny drogi od Białegostoku, jest to rodzinna miejscowość Weroniki – żony głównego bohatera.
Bernard Porzycki do tej pory wiódł szczęśliwe życie, pracował jako architekt w ArtProject, jednak tragedia jaka dotknęła go w ostatnim czasie wywróciła jego świat do góry nogami. Żona Bernarda zginęła pod kołami samochodu. Na skutek skomplikowanej sytuacji rodzinnej kobiety, Bernard nigdy nie poznał jej rodziny. Zrozpaczony mężczyzna postanawia pojechać w rodzinne strony żony, chce poznać jej ojca i siostrę, razem przeżyć tragedię i wesprzeć się w trudnych chwilach. Kiedy dociera na miejsce poznaje historie, które wstrząsnęły przed laty lokalną społecznością. Okazuje się, że Bernard nie wiedział o wielu rzeczach dotyczących swojej żony. Na światło dzienne zaczynają wychodzić kolejne tajemnice. Czy Bernardowi uda się poznać prawdę i rozwiązać zagadkę zaginięć kobiet w Sownikach? Kto okaże się być przyjacielem, a kto będzie zacierał tropy?
RODZINA JEST NAJWAŻNIEJSZA. CO ZROBISZ, ABY JĄ OCALIĆ?
Moim zdaniem SOWNIKI to udany debiut, Autorce udało się świetnie oddać klimat historii, czuć było w wydarzeniach i między bohaterami gęstą mgłę… Przyjeżdżając do rodzinnej miejscowości żony, Bernard chciał ukoić swój ból, uzyskać wsparcie i wspólnie przeżyć żałobę, zamiast tego otrzymał jednak dużą porcję niejasności, zagadek, sekretów i tajemnic. Kamila Bryksy ciekawie steruje akcją, wciąż pojawiają się nowe okoliczności zaginięć kobiet, do tej pory nie odnaleziono żadnego ciała, niektórzy twierdzą, że zaginione osoby wciąż żyją. Do końca nie wiadomo w jakich okolicznościach zaginęły i kto widział je po raz ostatni. Autorka wykreowała różnorodnych bohaterów, z różnych środowisk, z różnymi doświadczeniami, pochodzeniem i wykształceniem. W książce pojawia się też motyw liści. Książkę czytało mi się bardzo dobrze i szybko, z każdą kolejną stroną byłam coraz bardziej ciekawa jak potoczy się ta historia i kto okaże się być sprawcą wszystkich zdarzeń. Bardzo chętnie sięgnę po kolejne książki Autorki. Wam serdecznie polecam ten tytuł.
Life_substitute –
„Decyzje w życiu podejmował szybko. Nie potrzebował wielogodzinnych rozmyślań, żeby kupić mieszkanie, wyprowadzić się, wybrać miejsce wakacyjnego wyjazdu albo się zaręczyć. Nie roztrząsał, nie robił listy argumentów za i przeciw ani nie dzwonił do znajomych z prośbą o radę. Większości spontanicznych decyzji nie żałował. Do podjęcia tej potrzebował jeszcze kilku łyków kawy i jednego głębokiego oddechu.”
„Sowniki”, historia mężczyzny, który nie może się pogodzić z tragiczną śmiercią żony, to debiut Kamili Bryksy i od razu zaznaczę, że całkiem udany. Z całą pewnością największym atutem tej powieści jest jej klimat. Cała akcja, dzieje się w jesiennej aurze podlaskiej miejscowości, gdzie na przestrzeni czasu, w tajemniczych okolicznościach, zniknęło parę osób. Jest tajemniczo i posępnie, mamy wrażenie, że każdy z mieszkańców coś ukrywa i nie wiadomo komu zaufać. Podobało mi się również to jak autorka wykreowała bohaterów, bo o ile można przewidzieć w jakim kierunku potoczy się akcja, to tego jak na poszczególne wydarzenia zareagują postacie, już niekoniecznie. Minusem tej książki jest jej tępo, które jest zbyt powolne i sprawia, że momentami się ona dłuży, a ma tylko niecałe 300 stron. No i najważniejsze, zakończenie. Tak jak napisałam wcześniej, można było jej przewidzieć, ale przynajmniej w tym wypadku, nie jest to zarzut. W skali punktowej 6/10.