Zimna_suka_front_72dpi
Zimna_suka_front_72dpiZimna_suka_front_3D

Zimna S

36,90 29,90

taniej o: 7,00 (18%)

Justyna Chrobak
3.75 out of 5 based on 4 customer ratings
4 opinie klienta
  • liczba stron: 312
  • oprawa: Miękka ze skrzydełkami
szt.

Dostępność: 24h + czas dostawy

Życie nauczyło ją, że nie może sobie pozwolić na słabość. Jednak gdy rodzi się namiętność, złamanie zasad staje się cholernie kuszące.

Malwina jest typem silnej kobiety, która wie, czego chce i jak ma to osiągnąć. Prowadzi własną firmę, jest wyrachowana i skuteczna. Nie ma czasu i ochoty na miłosne dramaty. Wie, że nikt nie zadba o nią tak dobrze, jak ona sama.

Za namową współpracownika zatrudnia Sebastiana, który szybko zaczyna działać jej na nerwy. Dodatkowo zbliżają się święta, których kobieta nie cierpi. Gdy więc na horyzoncie pojawia się przystojny Adam, Malwina pozwala sobie na niezobowiązujący romans. Ma przecież swoje potrzeby.

Pewnego dnia dzwoni do niej ojciec. Dostaje groźby, ktoś chce się na nim zemścić, a Malwina stała się celem. To burzy jej cały porządek. Tym bardziej że związek z Adamem się rozwija, ale i Sebastian coraz częściej zajmuje jej myśli.

Wydawnictwo

Wydawnictwo Kobiece

Autor

Justyna Chrobak

ISBN

978-83-66611-52-8

Rok wydania

2020

Format

135 x 205 mm

Oprawa

Miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

312

Ean

9788366611528

Wersja

1

Stan

nowa, pełnowartościowa

Opinie: 4 o Zimna S

  1. Oceniony 4 na 5.

    Złotowłosa i Książki

    Malwina Nevel jest właścicielką i prezesem firmy F&O we Wrocławiu. Jej prawą ręką jest Henio. Tych dwoje różni się niczym dzień i noc. On ciepły, troskliwy i skory do pomocy. Ciągle z uśmiechem na ustach. Za to szefowa to zimna i nieczuła kobieta. Chodząca perfekcja. Profesjonalna we wszystkim czego się tknie. Mężczyzn zmienia niczym rękawiczki. Potrzebni są jej tylko do rozładowania napięcia i zaspokojenia potrzeb seksualnych. Za tym chłodem stoją pewne wydarzenia z przeszłości, których doświadczyła jako dziecko. Odcięła się od ojca, który teraz po latach powraca ją ostrzec, gdyż grozi jej niebezpieczeństwo. Dlaczego? W życiu Malwiny pojawiają się dwaj nowi mężczyźni. Biznesmen Adam i informatyk Sebastian. Kim oni są? Dlaczego właśnie teraz krążą wokół niej? Dlaczego powraca przeszłość? O co w tym wszystkim chodzi?

    Za mną tylko jedna książka autorki, „Trzy razy M” i bardzo miło ją wspominam. Dlatego sięgnęłam po najnowszą. Zaintrygował mnie tytuł. Byłam ciekawa czy faktycznie główna bohaterka taka jest i dlaczego. I powiem tak, jestem zaskoczona. Książka jest napisana w bardzo fajnym stylu. Językiem prostym i przystępnym. Znalazły się tu same konkretny, bez zbędnego lania wody. Naturalne dialogi sprawiły, że nie musiałam się zastanawiać czy mają jakikolwiek sens i rację bytu. Wszystko było na swoim miejscu. Sam pomysł na historię był intrygujący i wciągający. Wkroczyłam do świata tajemnic, intryg, kłamstw i sensacji. Kolejno dokładane wydarzenia budziły moje przerażenie i ciekawość kolejnych wątków. Akcja była dynamiczna. Jeśli chodzi ogólnie o historię czy fabułę to nie mam zastrzeżeń. Może poza tym, że od początku przeczuwałam, kto za wszystkim stoi. Nie znałam jedynie motywu. Tylko nie pasuje mi w tym wszystkim tytuł i okładka, bowiem daleko im do treści. Bardzo mi się tu one gryzą. Dlaczego? Bowiem głównej bohaterce daleko do takiej kobiety, jak sugeruje tytuł. Jest zimna i nieprzystępna ale w łagodny sposób. Bohaterka jest wyniosła, jest sztywna i bezlitosna. Ale w moim odczuciu nie zrobiła nic, by zasłużyć na taki tytuł. To jest po prostu doświadczona kobieta, która się boi komuś powierzyć swoje serce. Można byłoby się pokusić i przypisać to temu, jak traktuje mężczyzn pod kontem łóżkowym ale to i tak za mało. Nie mam absolutnie niczego do głównej bohaterki, dlatego że wyszła bardzo fajna i realna postać. Taka normalna. Tylko właśnie nie współgrała z okładka i tytułem, które sugerowały mi raczej wyuzdaną kobietę i tekst pełny pikantnych uniesień godnych filmu dla dorosłych. Podczas czytania lektury cały czas się zastanawiałam kiedy w końcu wyjdzie z niej to zwierzątko. Uff, teraz postacie męskie. Miłym zaskoczeniem był Henry. Taki wesoły duszek, który nie boi się swojej szefowej, i który zaraża optymizmem. Fajnie brał Malwinę pod włos, próbując wyciągnąć z niej informację. Wywoływało to uśmiech na mej twarzy. Natomiast jeśli chodzi o dwóch nowych, tj. Adama i Sebastiana, to zostali fajnie wykreowani. Szczególnie ten drugi. Tego pierwszego od razu właśnie przejrzałam, jak pisałam wyżej. Był zbyt idealny. Jawił się jako idealny partner. Troskliwy, czuły, rozumiejący kobiety i nie narzucający się. Za to postać Sebastiana najbardziej mnie zaintrygowała. Nie będę Wam zdradzać jaka dostał rolę ale powinniście być zaskoczeni. Dzięki niemu akcja wkroczy w wątek sensacyjny, który podkręci temperaturę. Do samego końca było ciekawie i niepewnie. Autorka nie byłaby sobą ,gdyby nie zakończyła powieści w całkiem inny sposób, niż bym przypuszczała. Na prawdę spędziłam z nią fajne popołudnie. Zobaczcie sami jak przeszłość wpływa na teraźniejszość. Jak ciężko trwać w tym pancerzu, kiedy tak na prawdę pragnie się ciepła i miłości. Autorka stworzyła fajną historię, która mówi, że nie warto oceniać człowieka po jego wyglądzie. Za tym wykreowanym obrazem bowiem może skrywać się coś, co jest całkiem inne od naszych wyobrażeń. Warto poznać go osobiście. Tak samo mocno zostało podkreślone to, jak przewrotny jest los. Jak ciężko jest cokolwiek przewidzieć i zaplanować. Warto może tak jak bohaterka powieści przemyśleć swoje zachowanie czy na pewno jest właściwe. Czy nie lepiej porzucić te wszystkie maski zakładane do danych okoliczności i być po prostu sobą. Jeśli szukacie ciekawej powieści z wątkiem sensacyjnym w tle to myślę, że powinna Wam się spodobać ta książka.

    Polecam.

  2. Oceniony 5 na 5.

    kasia92s

    [RECENZJA]
    ZIMNA S
    Autor: Justyna Chrobak
    Wydawnictwo: Kobiece
    Premiera: 16.09.2020

    Justyna Chrobak zadebiutowała w 2011 roku książką ZAPACH MIŁOŚCI, w 2018 ukazała się CÓRKA LASU, a w 2019 TRZY RAZY M. W listopadzie 2020 w antologii NIEGRZECZNE ŚWIĘTA ukaże się opowiadanie napisane przez Autorkę.
    ZIMNA S to historia Malwiny Nevel, właścicielki F&Q, młodej i bardzo atrakcyjnej kobiety. Zawsze perfekcyjnie ubrana i umalowana, blondynka, chłodna dla otoczenie. Mieszka we Wrocławiu, wcześnie straciła matkę, z ojcem nie utrzymuje stałych kontaktów. W firmie może liczyć na wsparcie przyjaciela i asystenta Henia. Nie ma przyjaciół, unika bliskich kontaktów międzyludzkich, z mężczyznami spotyka się tylko na jeden, góra dwa wieczory. W Zimnej S oprócz Malwiny pojawia się również kilku mężczyzn. Przystojny biznesmen Adam, bardzo tajemniczy informatyk Sebastian, asystent Henio oraz ojciec Malwiny – Wojciech Nevel.
    Czy faktycznie tytułowa ZIMNA jest aż tak lodowata? Czy atrakcyjna kobieta na okładce książki gwarantuje nam morze namiętności i gorący romans? Ja już znam odpowiedź i jestem pozytywnie zaskoczona treścią książki.
    Autorce udało się stworzyć ciekawą historię. Książkę czyta się niezwykle szybko. Akcja płynie do przodu, nie brakuje tajemnic oraz zagadek z przeszłości. Relacja łącząca Malwinę z każdym z mężczyzn jest zupełnie inna. Trudno Czytelnikowi przewidzieć i odgadnąć finał historii oraz to kto stoi po stronie dobra, a kto po stronie zła. Czytając książkę lepiej poznajemy tytułową bohaterkę, jej mocne i słabe strony, powody i motywy zachowania. Malwina pod skorupą chłodnej i pewnej siebie, jest tak naprawdę delikatna i krucha. Zakładając maski łatwiej jest nam mierzyć się z rzeczywistością. Unikając relacji międzyludzkich wydaje nam się, że jesteśmy bezpieczni i niezależni, ale nie do końca szczęśliwi. Ja jestem zadowolona, że książka nie idzie w stronę erotyku tylko bardziej historii obyczajowej i lekko sensacyjnej. Zakończenie książki zaskoczyło mnie, zdziwiło i trochę zniesmaczyło, bo przecież to nie tak miało być. Jednak myślę, że finał jest na tyle otwarty, że to jeszcze nie ostatnie słowo ZIMNEJ S. Z przyjemnością sięgnę po kontynuację.

  3. Oceniony 3 na 5.

    Life_substitute

    „Henio, jak cię kocham, tak w tym momencie mam cię ochotę zamordować. Ciebie, jego… – Kiwnęła głową w kierunku kuchni. – I wszystkich ludzi na świecie. Czuję się kurewsko źle i mam największego kaca, jakiego można sobie wyobrazić. Ledwo stoję na nogach i jeśli zaraz mnie nie zostawisz w spokoju, to nie skończy się to dla ciebie dobrze.”
    Opis tej książki jest bardzo mylący, gdyż sugeruje nam, że dostaniemy historię, która będzie wymykać się z dotychczas nam znanym schematom, niestety tak nie jest. Jeżeli jednak przymkniemy na to oko, to nie będzie tak źle, gdyż sama fabuła jest całkiem zgrabnie poprowadzona. W życiu Malwiny pojawia się dawno niewidziany ojciec, tym samym wywracając jej uporządkowany świat do góry nogami. Tyle w największym skrócie, ponieważ „Zimną S” najlepiej czytać, wiedząc o niej jak najmniej. Historia Malwiny jest idealnie wyważona, znajdziemy tutaj obyczajówkę, akcję i romans, a wszystkie te wątki są ze sobą płynnie połączone. Podobają mi się, także relację między bohaterami, które rozwijają się w swoim tempie, a przez to są bardziej wiarygodne, podobnie jak otwarte zakończenie, które może sugerować ciąg dalszy, ale wcale nie musi. Jedyne do czego się przyczepię to postać Malwiny, którą autorka kreuje na zimną i pewną siebie bizneswoman, a która często zachowuje się głupio i niedojrzale. Jak dla mnie przyjemna lektura, ale bez większych fajerwerków.

  4. Oceniony 3 na 5.

    zaczytana_optymistka

    Miałam ostatnio okazję przeczytać „Zimną” Justyny Chrobak. (dziękuje @wydawnictwo.kobiece za egzemplarz do recenzji).

    Przyznam szczerze, że miałam lekkie opory, żeby zacząć czytać tę historię… Raz-okładka, która sugeruje hmn…. jedno🙈 a dwa – ostatnio nie miałam za bardzo szczęścia trafiając właśnie na „takie historie”…

    Lecz tym razem było inaczej!

    Historia zaciekawiła mnie, była inna niż te, które do tej pory czytałam.

    Malwina – tytułowa „Zimna” jest osobą zamkniętą. Jest prezesem w swojej firmie. Na co dzień opanowana i profesjonalna, ale do życia podchodzi chłodno. Każdy czuje do niej respekt, bo wie, że z nią nie ma żartów. Jedynie Heniek, jej współpracownik wie jak ma ją podejść i kiedy ma zejść jej z drogi.

    Po długich latach milczenia odzywa się do niej ojciec z informacją, że Malwina znalazła się w niebezpieczeństwie. Jej mur zaczyna powoli topnieć, gdy zauważa, że naprawdę zaczyna jej coś grozić…a ludzie, którzy znaleźli się wokół niej tak naprawdę są po to by ją chronić…

    Kobieta nie zdaje sobie z tego sprawy w jak dużym znalazła się niebezpieczeństwie i że być może dopuściła kogoś zbyt blisko siebie…

    Bardzo zaskoczyła mnie tu postać Sebastiana – informatyka zatrudnionego w firmie Malwiny. Powiem szczerze, że nie tak wyobrażałam sobie to zakończenie! Aczkolwiek po dłuższym zastanowieniu się… najwidoczniej tak miało być!😀🙈

    Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji czytać to zachęcam! Czyta się dosyć szybko, a powieść naprawdę wciąga 😉

Dodaj opinię