Ostatni pocałunek to druga część dwutomu rozpoczętego piorunującą książką Pierwszy dotyk. Kiedy książka trafiła w moje ręce, odłożyłam wszystko na bok, żeby z powrotem zagłębić się w mroczną i zmysłową historię Emily i Reeve’a.
W pierwszej części Emily otrzymuje od dawnej przyjaciółki telefon, który zawiera ich tajny kod kryzysowy. Wie już, że coś jest nie tak. Sygnał jest jednoznaczny. Próbując ją ocalić, zapoznaje się z jednym z największych ciasteczek – Reeve’em Sallisem. Grey przy nim to pikuś. Czy Reeve będzie jej prześladowcą czy kochankiem? A może i tym i tym? Nie chcę zdradzać Wam fabuły, bo może pierwsza część nie jest jeszcze w Waszym dorobku czytelniczym. A warto ją tam umieścić.
W drugiej części nie ma natomiast momentu na odpoczynek od tej ciekawej historii. Nie da się zrelaksować przy kominku, oj nie. To nie taki typ powieści. Z zapartym tchem śledzimy dalsze losy naszej ulubionej pary. Emily zmaga się ze sprzecznymi uczuciami – kwestionuje całe swoje podejście do przyjaźni i miłości. Byłam zdezorientowana i momentami miałam ochotę normalnie potrząsnąć główną bohaterką. Tylko Laurelin Paige umie pisać tak przekonująco o zawrotnych przeżyciach, miazga! Ma niezwykły talent do tworzenia bohaterów, którzy jednocześnie irytują, ale i wzbudzają mnóstwo empatii. Dziwne, acz przyjemne i warte przeżycia doznanie! Co więcej ta książka opiewa w sekrety, które pozostają powoli i ze smakiem odkrywane. Moja ulubiona forma powieści – z zagadką!
Reeve Sallis jest jednocześnie najniebezpieczniejszym, ale i najgorętszym facetem w tej powieści. To ten rodzaj mężczyzny, którego się boisz, ale i chcesz, żeby zawładnął na trochę całą tobą, mmm… Rozmarzyłam się! To gość, który niby robi wszystko w porządku, ale wiadomo, że nic nie jest w porządku.
Ta recenzja jest nieuporządkowana, bo w mojej głowie po tej książce panuje wszystko, tylko nie porządek! I szczerze powiem, lubię to.
Przeczytajcie same – niepoukładane sprawy, namiętne instynkty, pogmatwane kwestie, które gonią jeszcze bardziej niesprecyzowane wyznania i problemy. Seks, uczucie i szok. Polecam!