Złote niejedno ma imię. W obliczu najbardziej melancholijnej pory roku, od razu nasuwa się na myśl nieśmiertelna złota polska jesień. Drzewa malowane czerwienią, żółcią i pomarańczą skrzą się feerią barw, ale wybija się to najbardziej złociste oblicze natury. Co jeszcze przychodzi do głowy? Złota rączka czyli osoba, która naprawi wszystko w mgnieniu oka. Kura znosząca złote jajka, czyli metafora na coś niezwykle dochodowego. Każdy też wie, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem.
Jednak, co chyba najważniejsze, nie wszystko złote co się świeci.
Przeglądając propozycje wydawnicze, które mają ukazać się na rynku jesienią (tak, kojarzycie, tą polską, złotą ) zatrzymałam się na dłużej nad „Złotą godziną” Sary Donati. Skoro jesteśmy przy temacie jednego z najcenniejszych kruszców, nie zadziwię was mówiąc, że akcja rozgrywa się w – bynajmniej nieurokliwej – POZŁACANEJ epoce, czyli XIX-wiecznych Stanach Zjednoczonych. Zapowiedź powieści można znaleźć TUTAJ.
Jeżeli wiosną nam się zieleniło w głowach, mnie się teraz zazłociło. Zauważcie, że słowo „złoto” kryje w sobie „zło”. Zło, nędza, walka, jedna wielka próba – te pojęcia królują na kartach sagi historycznej, którą wydajemy już w listopadzie, a główne bohaterki na naszych oczach będą zmagać się z kłodami rzucanymi pod nogi przez szowinistycznych mężczyzn, którzy wzięli sobie za misję zwalczanie „wszelkich przejawów nieprzyzwoitości”. Brzmi ciekawie, prawda? Przedstawiciele płci męskiej, którzy w ówczesnej rzeczywistości przypisywali sobie wyłączne prawo decydowania o losach innych ludzi, z zawziętym okrucieństwem ucinali wszelkie próby aborcji czy antykoncepcji. Zapamiętale i niemal z obłędem w oczach śledzili wszelkie „niestosowne poczynania”. Dziś nie będę recenzować książki, bowiem wiem, że każdy sam musi ją „ugryźć”. Jeszcze będzie o niej głośno. Opasły tom to wymagająca, ale fascynująca lektura.
Teraz chciałabym zwrócić waszą uwagę na przesłania, które powieść niesie rzeszom kobiet, które odważą się sięgnąć umysłem po wiele ukrytych znaczeń książek.
Moje złote kobiety, pamiętajcie:
– To wy, i tylko wyłącznie wy, macie prawo decydować o swoim ciele!
– Żaden mężczyzna nie może was ograniczać ani uprzedmiotowiać. Znajcie swoją wartość i z brawurą pokazujcie światu, że jesteśmy potęgą.
– Nawet jeśli los rzuca wam kłody pod nogi, a czasem wydaje się, że nic nie może się udać, szukajcie inspiracji wśród szerokiego grona fenomenalnych kobiet, które pokonały przeszkody, dążąc ku słusznemu celowi! Możemy wszystko.
Złoto ma różne oblicza. Te dobre, i te złe. Pamiętajcie, sprawcie, aby wasza godzina mieniła się najpiękniejszą odmianą złota, jaką tylko potraficie w sobie odnaleźć.
