
Riley Sager i „W środku nocy”: Dzieciństwo, które nie daje o sobie zapomnieć
„W środku nocy” – nowy thriller Riley’a Sagera już dostępny!
Riley Sager, autor bestsellerowych thrillerów psychologicznych, powraca z nową powieścią „W środku nocy” (MOVA), oferując czytelnikom nie tylko solidną dawkę napięcia, ale i sentymentalną podróż do lat 90. XX wieku.
Sager zainspirowany Hitchcockiem
Inspiracje Riley’a Sagera sięgają złotych czasów kina grozy i napięcia. Jak przyznaje w rozmowie z Kobo Writing Life, jego pierwszym literackim nauczycielem był Hitchcock:
„Odkryłem jego filmy bardzo wcześnie. Były jak podróż do świata, w którym napięcie jest wyraźne jak dźwięk skrzypiących drzwi”. Ten filmowy lęk staje się motorem napędowym dla Sagerowskiej narracji, często budowanej wokół jednego domowego zdarzenia czy pozornie zwyczajnej obserwacji. Tak też narodziło się W środku nocy.
Pisarz wspomina w rozmowie z NPR, jak obserwacja świateł czujnikowych w nocnej uliczce uruchomiła jego wyobraźnię: „Widzę jak światła włączają się jedno po drugim… pomyślałem: co, jeśli to duch?”. To świadczy o jego niezwykłej zdolności nadawania zwykłym sytuacjom aury zagrożenia.
Pisanie jako dyscyplina: etyka i technika
Sager, z wykształcenia dziennikarz, przyznaje, że jego umiejętność pisania pod presją czasu wykształciła się w newsroomie. „W gazetach masz deadline. Musisz go dotrzymać. Musisz pisać jasno. Nie możesz być niejasny” – tłumaczy w Kobo Writing Life. Ta dyscyplina przekłada się na systematyczność: każda jego powieść to efekt dziewięciu miesięcy intensywnej pracy.
Ale to nie tylko tempo – to także precyzja. Jego thrillery nie toną w barokowym stylu, są funkcjonalne, z jasną strukturą i emocjonalną ekonomią. „Pisanie thrillerów to jak konstrukcja zegarka, gdzie każda scena musi coś wnosić, każdy dialog popychać fabułę, a żadna postać nie może być przypadkowa”.
Lata 90., trauma i niedopowiedzenia
W „W środku nocy” powraca motyw dzieciństwa i zniknięcia. Akcja przenosi nas do 1994 roku, a narrator przygląda się swojej przeszłości. Nostalgia nie jest jednak celem samym w sobie. To, co interesuje autora, to to, jak pamięć zniekształca obraz przeszłości. Jak dziecięce traumy i przemilczenia rzutują na teraźniejszość. „W środku nocy” staje się więc thrillerem o niepewności narracyjnej i o tym, jak trudno odzyskać prawdę spod warstw lat i emocji.
„W środku nocy” – literatura codziennego lęku w najlepszym wydaniu
Sager nie tworzy światów fantastycznych. Jego thrillery są jak lustro codzienności, w którym zwykłe sytuacje zyskują niepokojące zabarwienie. Jak sam przyznaje, „piszę, żeby przestraszyć siebie, a dopiero potem czytelnika”. Być może dlatego jego powieści trafiają tak głęboko. Bo lęk, który zna, jest też naszym własnym.
Rozmowa z Rileyem Sagerem dostępna jest w serwisie YouTube: