Parę słów o tym, że choć Wydawnictwo jest iście Kobiece, to w każdym drzemie natura dziecka!
MIKOŁAJKI
Dzisiaj ostatni dzień listopada i Andrzejki, a nam w głowach dzwonią już dzwoneczki sań i inny pan zaczynający się na „M” zawraca umysły. Wyjątkowo nie mówię o Malcolmie Saintcie z Manwhore’a. Ten, o którym marzymy, to kompletne przeciwieństwo playboya z naszej książki, w końcu jest ŚWIĘTY. Kojarzycie tę genialną zabawę z podstawówki z losowaniem karteczek i kupowaniem prezentów na Mikołajki? Zawsze po rytualnym wyciąganiu imion następowało ogromne poruszenie, a na korytarzach na przerwie szeptano do ucha: „Kogo masz? No, mów! Nikomu nie powiem!”
Myślicie, że z racji tego, że jesteśmy dorośli to zrezygnowaliśmy z prezentowej akcji? Nie mogłyśmy sobie odmówić takiej zabawy! Poruszenie trwało już od momentu przygotowań. To był poziom ekscytacji jak przed premierą Gracza, jeśli nie wyższy!
Może zauważyłyście, że napisałam „dorośli”. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego nie „dorosłe”, skoro nawiązuję do znanych Wam już kobiet. Moje drogie Panie, niespodzianka! Pora zdradzić kolejną tajemnicę. W Wydawnictwie Kobiecym znajdzie się również trochę męskiego – ach, i to jakiego! – pierwiastka. Aparycji naszego grafika Łukasza nie powstydziłby się nawet Hudson, a zabójczo przystojni handlowcy Marek i Robert obdarzeni są takimi uśmiechami, że ciężko nam skupić się na pracy. Ale nie szkodzi. Nikt tu nie narzeka! Jednak nie o facetach, a o Mikołajkach miała być mowa. Panów także zaciągnęłyśmy do losowania.
Karteczki przygotowywałam w nabożnym skupieniu. Wszystkie były piekielnie różowe i piekielnie… pogięte. Przecież nie mogłam dopuścić do tego, żeby jakieś nad wyraz spostrzegawcze spojrzenie wślizgnęło się w niepowołane miejsce!
Nie miałam żadnego uroczego koszyczka, więc za pojemnik do losowania posłużyły moje dłonie, których właśnie używam do stukania w klawiaturę. Dokładnie te same! Pojemniczek pierwsza klasa. W sumie było trochę jak w pierwszej klasie, bo wszystkim udzielił się dziecięcy nastrój, a w oczach tliły się radosne iskierki. Niektóre dziewczyny – wstyd się przyznać – lekko podrygiwały i chichotały jak dzieciaki. Panowie zachowali fason i z pokerowymi minami spoglądali w swoje karteczki. Może wylosowali siebie nawzajem?
Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że prezenty nie mogą być kosztowne, mile widziane nawet rzeczy handmade – w końcu liczy się gest i pomysł! ?
Kochane Kobiety, może macie jakieś ciekawe pomysły na skromny podarek dla NIEGO i dla NIEJ? Waszym prezentem dla nas będzie… inspiracja. Komentujcie!
MAJA
Źródło: kaboompics.com