King_front_72dpi
King_front_3dKing_front_72dpi

King

39,90 31,90

taniej o: 8,00 (20%)

T. M. Frazier
4.76 out of 5 based on 17 customer ratings
17 opinii klienta
  • tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
  • liczba stron: 336
  • oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Wyjątkowa opowieść o zadziornym facecie i dziewczynie, która utraciła pamięć. Zupełnie nowy wymiar romansu od bestsellerowej T. M. Frazier, w którym rozsądek, pożądanie i serce w ogóle nie chcą współpracować.

Doskonały dark romance, przez który nie będziesz mogła zasnąć!

King właśnie wyszedł z więzienia i bez wątpienia nie warto z nim zadzierać. Reprezentuje mroczny świat przestępców, jest bezwzględny dobrze wie, że nikt mu nie podskoczy.

Dla Doe ulica jest codziennością. Bezdomna dziewczyna straciła pamięć, jest zdesperowana, głodna i niepewna swojej przyszłości. Razem z koleżanką, Nikki wybierają się na imprezę z okazji wypuszczenia Kinga z więzienia. Doe jest tak zdesperowana, że jest gotowa zrobić wszystko, byle tylko przeżyć kolejny dzień.

Przyszłość Kinga właśnie się waży, a Doe najpierw musi odkryć tajemnice własnej przeszłości. Kiedy bohaterowie się spotkają, nauczą się, że czasem rozsądek, pożądanie i serce w ogóle nie chcą współpracować.

Kocham tę książkę! Mam ochotę przedstawić Kinga dosłownie wszystkim!

– Aurora Rose Reynolds, bestsellerowa pisarka literatury erotycznej

 

Książka T.M. Frazier zostawiła mnie ze łzami w oczach, sercem w gardle, umysłem w gwiazdach i wyimaginowaną cygaretką w ustach.

– Ellie, Love-N-Books

____

O autorce

T.M. Frazier – bestsellerowa autorka „USA Today”. Urodziła się w Nowym Jorku, ale kiedy miała osiem lat przeprowadziła się z rodzicami i starszą siostrą na Florydę, gdzie do dziś, wraz z mężem i córką, cieszy się pełnym słońcem. W liceum należała do kółka autorskiego i niemal od razu zakochała się w pisarstwie. Nie zdawała jednak sobie sprawy, co przyniesie przyszłość. Chociaż chciała zostać reporterką, utknęła w nudnej pracy przy nieruchomościach na dziesięć lat. Niemal porzuciła marzenie o byciu autorką. Jednak słuchając męża, który mówił jej, że musi gonić pasję, po wielu nieprzespanych nocach, podjęła decyzję i napisała pierwszą powieść. A potem kolejną i jeszcze następną. W końcu stała się finalistką Goodreads Choice Award w kategorii autorów najlepszych romansów.

Wydawnictwo

Wydawnictwo Kobiece

Autor

T. M. Frazier

ISBN

978-83-65740-72-4

Rok wydania

2017

Format

13.5 x 20.5 cm

Oprawa

Miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

336

Tłumaczenie

Sylwia Chojnacka

Tytuł oryginału

King

Ean

9788365740724

Stan

nowa, pełnowartościowa

Opinie: 17 o King

  1. Oceniony 5 na 5.

    Paulina

    Książkę przede wszystkim dobrze się czyta. Ciekawa fabuła, a zakończenie naprawdę potrafi zaskoczyć. Osobiście czekam z niecierpliwością na kolejną część.
    Polecam jako prezent dla żony lub przyjaciółki.

  2. Oceniony 5 na 5.

    zaczytana.anielkaa

    Doe cierpi na amnezję. Trafiła na ulicę, gdzie walczy o przetrwanie. Śpi na ławkach, prosi o jedzenie, stara się przeżyć za wszelką cenę. Jednym słowem tuła się po ulicach. Policja twierdzi, że nikt jej nie szuka. Pewnego dnia poznaje Nikki. Jakiś czas później dziewczyna zabiera Doe na podejrzaną imprezę. Przez nieporozumienie Doe trafia do domu Kinga, z którego nie tak łatwo się uwolnić.

    King właśnie wyszedł z więzienia. Wiele rzeczy w życiu zrobił źle. Obiecał sobie, że nigdy nie będzie wykonywał poleceń innych. Chce działać sam dla siebie. Niestety nie wszystko jest takie kolorowe, jak mogłoby się wydawać. Chyba nikt nie chciałby spotkać się z nim w ciemnym zaułku. Ten mężczyzna robi wiele złych rzeczy. Doe i King poznają się w dość dziwnych okolicznościach. Mężczyzna ma przy niej bardzo mieszane uczucia.

    Jedno jest pewne! Ta historia nie skończy się tak, jak myślicie!

    Jeśli mam być szczera to kompletnie nie spodziewałam się, że ta książka będzie tak fajna! Sądziłam, że otrzymamy kolejny nudny i schematyczny romans. No nie oszukujmy się. Okładka mówi sama za siebie. Przecież mamy na niej półnagiego mężczyznę. Ta książka taka nie jest. Jestem nią naprawdę mile zaskoczona. Jestem zaskoczona fabułą, pomysłem autorki na potoczenie tej historii. Myślałam, jednak że w książce znajdę więcej scen erotycznych, jednak tak się nie stało. Choć i tak było ich trochę. Było to bardzo dobrze napisane, z umiarem.

    Czy mogłabym się do czegoś przyczepić? Hmm, pewnie tak. Nie jest to romans z górnej półki, więc na pewno dopatrzymy się kilku niedociągnięć, jednak nie jest to jakoś mocno rzucające się w oczy. Może jedyne co mi poprzeszkadzało to bezpośrednie mówienie „cycki”, „fiut” itp. Oczywiście mam styczność z innymi tego typu słowami, samej mi też zdarza się użyć wulgaryzmów, ale jakoś średnio mi to pasowało w tej książce. No dobrze już się nie czepiam, jednak nadal uważam, że autorka mogła te słowa zastąpić innymi.

    W tej recenzji wyjątkowo muszę napisać co nieco o bohaterach. King był niesamowicie denerwujący na samym początku. Przynajmniej mnie denerwował. Te jego niezdecydowanie nieźle działało mi na nerwy. „Chce cię, chodź.” a za chwilkę „Nie chcę cię, odejdź, nie podchodź.”. Jakoś nie mogłam się do tego przekonać. Poza tym jego niezdecydowaniem to typowy macho, playboy. Gdyby spotkać o w ciemnym zaułku zdecydowanie można wziąć go za bandytę. Jednak gdzieś tam w głębi to zagubiony mężczyzna. Od dziecka nie miał łatwo, teraz również los go nie oszczędza. Teraz stara się zmienić i odzyskać swój największy skarb (nie zdradzę Wam, co nim jest, aby nie spoilerować). Wspomnę jeszcze, że King to niesamowicie utalentowany tatuażysta.

    Nie mogę nie wspomnieć o Preppym, który był wprost genialny. Preppy to najlepszy przyjaciel Kinga. Poznali się dawno temu jeszcze w szkole i od razu zaczęli snuć plany na własny biznes. Można powiedzieć, że to kumpel na dobre i na złe. Natomiast Doe jest cichą i zagubioną osobą. Nie wie, kim jest i gdzie powinna się znajdować. Każdego dnia walczy o przetrwanie, nocując na ulicy i prosząc o jedzenie. Gdy wpada w „ręce” Kinga nie wie, czy lepiej byłoby zdać się na pastwę losu, czy pozostać z tym mężczyzną.

    Podsumowując „King” to książka z ciekawą fabułą, romans z wątkiem kryminalnym. Książka mimo lekkiego pióra autorki jest bardzo wciągająca i na pewno nie będziecie się przy niej nudzili. Historia wprowadzi Was w mroczny świat bohaterów, świat pełen szemranych interesów i innych mniej lub bardziej odpowiednich rzeczy i sytuacji. Zakończenie jak może się wydawać będzie przewidywalne, ale nie! Autorka zaskakuje nas na sam koniec i to nie byle czym! Uwierzcie, warto czekać. Zakończenie wmurowało mnie w łóżko (tak jak w przypadku zakończenia w książce „Consolation”). Jeśli kochacie romanse i niegrzeczne książki musicie po nią sięgnąć. Ja już wyczekuje wieści o kolejnym tomie tej serii, a Was namawiam do przeczytania tego tytułu.

    Zaczytana Anielka

  3. Oceniony 4 na 5.

    1991monika

    King niedawno wyszedł z więzienia. Wraz ze swoim przyjacielem Preppym zajmuje się sprzedażą narkotyków oraz broni, a także częstym imprezowaniem. Oprócz tego jest także świetnym tatuażystą.

    Doe to kobieta odnaleziona w kontenerze na śmieci, która nic nie pamięta. Nie wie kim jest, ani jak się nazywa. Okazuje się, że nikt jej nie szuka, nie ma jej także w kartotekach policyjnych, więc jest zdana na siebie. Mieszka na ulicy i tam poznaje Nikki – prostytutkę i narkomankę, która zabiera ją na imprezę powitalną Kinga, na której ma się sprzedać w zamian za jedzenie i dach nad głową.

    Ostatnio coraz częściej sięgam po książki tego gatunku, choć nigdy do końca nie wiem, czego się spodziewać, bo jedne przypadają mi do gustu, a inne bardzo mi się nie podobają i źle mi się je czyta. Dlatego zaczynając taką książkę mam pewną obawę, do której grupy będę mogła ją zaliczyć. Ta na szczęście zrobiła na mnie dobre wrażenie. Styl autorki jest lekki, a cała historia poza namiętnością i pożądaniem zawiera sporo innych przeplatających się wydarzeń.

    Doe to kobieta, która mogłaby się wydawać słaba, ale tak naprawdę jest po prostu bardzo zagubiona. A kto w jej sytuacji tak by się nie czuł? Nie wie kim jest, nie ma dachu nad głową, ani środków do życia i jest zdana na siebie. Przyparta do muru, na skraju rozpaczy planuje się sprzedać wbrew sobie. Mimo swojej sytuacji i tego, że w pewnym momencie jest zależna od Kinga to nie mogę o niej powiedzieć, że jest słaba. Współczułam jej i polubiłam tę bohaterkę. Natomiast King nie od razu zyskał moją sympatię. Przystojny mężczyzna, władczy i brutalny, który uważa, że wszystko mu się należy. Dopiero w trakcie książki zaczęłam dostrzegać, że pod tą twarda skorupą ma miękkie serce, jednak nie zmieniło to mojego dystansu do tej postaci.

    Sięgając po tę lekturę trzeba mieć świadomość, że ta książka jest pełna wulgaryzmów i może to przeszkadzać. Nadmiar ordynarności używany w zupełnie niepasujących do tego sytuacjach mi zazwyczaj przeszkadza. Jednak ta książka jest przesiąknięta przestępczym światem oraz brutalnością i uważam, że tutaj to po prostu pasowało i oddawało lepiej ten klimat. Natomiast, jeśli chodzi o sceny erotyczne to momentami mnie bawiły i czułam przesyt sformułowania o „gwiazdach przed oczami” oraz nadmiar innych słów, które można było zastąpić synonimami.

    „King” to mroczny romans, który swoją fabułą wciąga. Nie jest banalny, wprowadza do przestępczego świata brudnych interesów. Nie dajcie się zwieźć w trakcie czytania, że znacie zakończenie, bo ta książka kończy się bardzo zaskakująco oraz sprawi, że będziecie wyczekiwać kolejnej części!

  4. Oceniony 4 na 5.

    Czytaczyk

    Doe straciła pamięć za sprawą tajemniczego wypadku, którego padła ofiarą. Dziewczyna kompletnie nie ma pojęcia kim jest, ani jak się znalazła w sytuacji, w której obecnie się znajduje. Zagubiona i zdezorientowana ląduje na ulicy, gdzie poznaje Nikki, kobietę lekkich obyczajów. Uzależniona od narkotyków prostytutka, zabiera ze sobą Doe na imprezę organizowaną na cześć Kinga, który wyszedł z więzienia. Głód i ubóstwo ulicznego życia robią z dziewczyny desperatkę, która wszelką cenę postara się polepszyć swoją sytuację.
    King jest poważaną szychą w narkotykowym światku. Wraz z przyjacielem prowadzi nie do końca legalny interes. To bezkompromisowy mężczyzna, z którym lepiej nie mieć na pieńku.

    T. M Frazier stworzyła naprawdę fajną historię. Mimo, że w fabule nie brak przewidywalnych momentów, to jest ona autentycznie wciągająca i absorbująca. Jest tak w dużym stopniu za sprawą dobrze wykreowanych bohaterów, których z miejsca polubiłam, więc intrygowało mnie jak potoczą się ich dalsze losy. Praktycznie nie było niczego, co by mnie w nich jakoś specjalnie irytowało. Krzywiłam się jedynie na wulgaryzmy, które były częścią natury Kinga. Całą historię owiewa wyrazisty mroczny klimat, nie ma tutaj miejsca na owijanie w bawełnę czy sypiące się płatki róż. Treść wyzbyta jest wszelkich iście cukierkowych zabiegów. Uczucie łączące główne charaktery jest skomplikowane i trudne a świat, w którym się to wszystko rozgrywa wcale nie jest usłany różami. Całość jest napisana w lekkim i przystępnym stylu. Uważam, że jest jedną z lepszych w swoim gatunku.

  5. Oceniony 5 na 5.

    krolewskierecenzje

    Doe zupełnie straciła pamięć. Nie wie kim jest, niczego nie pamięta ze swojej przeszłości. Nie wie też co ma ze sobą zrobić. Z pomocą nowej przyjaciółki prostytutki trafia do miejsca, gdzie zamierza się sprzedać, by móc przeżyć. Niespodziewanie wikła się w sytuację, która wydaje się tragiczna. Dziewczyna za wszelką cenę postanawia, że ochroni siebie, tą drugą siebie, którą była sprzed zaniku pamięci.

    King, właśnie wyszedł po trzech latach z więzienia. Przyjaciele organizują z tej okazji dla niego imprezę. Podczas niej poznaje dziewczynę, która zamieszana jest w kradzież jego pieniędzy. Mężczyzna postanawia się na niej zemścić i więzi ją w swoim domu. Początkowo myśli, że jest ćpunka, później jednak okazuje się, że nie ma nic i nawet nie ma do kogo się zwrócić, a na dodatek straciła pamięć. Z niezrozumiałych powodów, postanawia się nią zaopiekować. Jednocześnie czuje do niej ogromne pożądanie, które, jak się okazuje, ona również odwzajemnia.

    Przyszłość Kinga właśnie się waży. Doe nie pamięta niczego. Śnią się jej jedynie orzechowe oczy. Relacje i więzi Kinga i Doe zaczynają się zacieśniać. Zaczyna się rodzić między nimi coś więcej niż tylko pożądanie. Niestety, nie wszystko jest takie proste. Tym razem serce, rozum i pożądanie nie chcą ze sobą współpracować.

    Wow! Po prostu wow. Książka wywarła na mnie tak silne wrażenie, że sama nie wiem co o niej napisać. Boję się, że zdradzę Wam zbyt wiele, a tego bym nie chciała. Autorka stworzyła bardzo ciekawe, skryte, pełne pasji i namiętności postaci. Skupiłam się na niej do tego stopnia, że nikt nie był w stanie mnie od niej oderwać, do momentu, aż dotarłam do zakończenia. W międzyczasie, powieść wywołała na mojej twarzy uśmiech, tak szczery i szeroki, czasami z moich ust wydostało się parsknięcie. Popłynęły też łzy wzruszenia i smutku. Zakończenie wręcz mnie zabiło. Jak można w takim momencie zakończyć książkę? No jak? I kazać jeszcze tyle czekać na kontynuację… Już wyczekuję kolejnej części, by dowiedzieć się co jeszcze czeka Kinga i Doe.

  6. Oceniony 5 na 5.

    kati131993

    „King” to mroczny romans, po który sięgnęłam z ciekawości, a teraz niecierpliwie czekam na kolejny tom. Jeśli spodziewasz się otrzymać słodką, romantyczną powieść o poszukiwaniu miłości, zagubieniu i szczęśliwym zakończeniu to „King” nie jest dla ciebie. Książka T.M. Frazier to odważna powieść o mrocznym świecie przestępczym, gdzie pieniądze zarabia się sprzedając narkotyki a konflikty rozwiązuje przy użyciu broni. Bohaterowie balansują między dobrem a złem, pożądaniem i miłością, lecz szczęście jest zbyt kruche i ulotne, aby trwało długo. Czy w brutalnym świecie Kinga jest miejsce na prawdziwą miłość?

    Druga twarz Kinga

    King niedawno wyszedł z więzienia i wraca do gry. Jest przystojny i władczy. Może mieć każdą kobietę, której zapragnie i to na własność. Wraz z przyjacielem Preppym prowadzi narkotykowy biznes. Aby utrzymać swoją pozycję musi być bezwzględny, stanowczy i wzbudzać strach. Ciężkie dzieciństwo, przestępczy świat i życie na krawędzi ukształtowały jego charakter. King to mężczyzna, którego lepiej unikać i nie warto z nim zadzierać. Ale czy na pewno? Okazuje się, że King ma także drugą twarz, która jest nieco łagodniejsza i to jego druga natura sprawiła, że z napięciem, czytałam tę książkę. Jaki jest ten drugi King? Wielu rzeczy się po nim się spodziewasz i nie zamierzam ich zdradzać, aby nie psuć ci przyjemności z czytania.

    Dziewczyna bez przeszłości

    King jest mrocznym królem a Doe jego przeciwieństwem. Historia Doe zaintrygowała mnie już od pierwszej strony i to kolejny punkt, dlaczego warto przeczytać „Kinga”. Dziewczyna nie pamięta kim jest, ani skąd pochodzi. Policja nie potrafiła jej pomóc, gdyż nikt nie zgłosił jej zaginięcia. Bezradna dziewczyna trafia do przytułku, lecz Doe woli życie na ulicy, niż w piekle, do którego trafiła. Bezdomna, głodna i zrozpaczona dziewczyna jest gotowa oddać swoje ciało, aby znaleźć schronienie i napełnić brzuch. Tak trafia na imprezę u Kinga, gdzie niespodziewanie krzyżują się ich drogi. Ich spotkanie nie przebiega jak w bajce, wręcz przeciwnie. Doe po raz kolejny trafiła jak z deszczu pod rynnę.

    Doe to wyrazista postać. Dziewczyna potrafi w najmniej oczekiwanym momencie pokazać pazury. Długo toczy wewnętrzną walkę o to jak postępować. Z jednej strony Doe myśli o dziewczynie, którą była sprzed wypadku o tym, że podejmując decyzje teraz, będzie ich żałować, gdy odzyska pamięć. Jednak z drugiej strony, chce zacząć żyć tu i teraz, bo nie wie czy przeszłość powróci. Jaką drogę obierze Doe?

    Tego się nie spodziewałam

    Romanse rzadko potrafią zaskoczyć. Zazwyczaj kończą się happy endem a od nadmiaru szczęścia bohaterów kręci się w głowie. „King” to inna historia z zakończeniem, którego zupełnie się nie spodziewałam! Autorka napisała słodko-gorzkie zakończenie. Nie przewidziałam takiego rozwoju akcji. Zakończenie to zdecydowanie najlepsza część książki, do której warto dotrzeć. Jeśli odłożyłaś książkę i nie wiesz czy do niej wrócić to zapewniam cię, że warto!

    Podsumowanie

    T.M. Frazier stworzyła bardzo dobry mroczny romans. „King” to książka, którą czytałam z ogromnym zainteresowaniem i napięciem. Bohaterowie balansują na pomiędzy dobrem a złem. Autorka wykreowała ciekawe złożone, a nie jednowymiarowe postaci. Doe zaintrygowała mnie swoją historią i niezwykłą chęcią walki o przetrwanie, a King skrywanymi sekretami oraz złożoną osobowością. Mimo iż historia osadzona została w surowym, przestępczym świecie bez reguł to zawiera szczyptę słodyczy oraz głębię emocji, które nie pozostawią cię obojętnym.

    MówmiKate.blogspot.com

  7. Oceniony 5 na 5.

    Literatura Zmysłów

    Jeśli chcecie oderwać się od cukierkowych romansów to ta książka będzie idealna! Książka T.M. Frazier to odważna propozycja dla czytelników, którzy złaknieni są mocnych wrażeń.
    Historia nie jest prosta. Głowni bohaterowie pochodzą z dwóch skrajnie różnych światów. Mają swoje problemy i wyjątkowe charaktery. King jest przestępcą, który kieruje się w życiu chęcią zysku. Chce pieniędzy, kobiet i beztroskiej zabawy. Jest wyjątkowo brutalny i zwyrodniały. Wydaje się, że nigdy się nie zmieni, póki nie poznaje Doe. Dziewczyna bez przeszłości, bez wspomnień, bez dachu nad głową. Choć bezbronna i delikatna wyróżnia się siłą charakteru. Za wszelką cenę walczy by przetrwać kolejne godziny. I zrobi wszystko by dowiedzieć się, kim jest. Tylko jak poznać swoją przeszłość, kiedy wpada się w ręce Kinga? I zostaje przez niego uwięzioną…
    To nie będzie lekka historia. Podczas lektury natkniecie się na seks, śmierć, krew. Z rozdziału na rozdział będą pojawiać się nowe pytania. A zakończenie pozostawi niedosyt i szok.
    Książka wciąga od pierwszych stron. Autorka piszę barwnym i lekkim językiem. Przedstawia historię ciekawą i wielowątkową. Serdecznie polecam i już życzę miłej lektury!
    Więcej recenzji na http://www.facebook.com/LiteraturaZmyslow/

  8. Oceniony 5 na 5.

    moni

    właśnie skończyła ja czytać ze łzami w oczach, no zakończenie tej książki jest smutne i aż nie mogę się doczekać kolejnego tomu , czekam z niecierpliwością na premierę , książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie , zżyłam się z bohaterami . polecam i czekam na dalsza cześć .

  9. Oceniony 5 na 5.

    klaudiagrabowska794

    Wokół mnie rozciąga się ciemność. Czuję się zdezorientowana. Nie wiem, gdzie się znajduję. Nie znam tego miejsca. Moja głowa pulsuje. Nie mogę jej nawet podnieść. Zdaje się, że leżę na ziemi. Wszystko mnie boli. Jak się tu znalazłam? Próbuję usiąść, ale nie jest to takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Coś jest nie tak. Powoli unoszę dłoń do skroni, oblepia mnie jakaś ciecz. Spróbuję zobaczyć, co to takiego, ale przy tym świetle niczego nie widać. Miejsce, w którym się znajduje, śpi. Nie świeci żadna lampa. Gdzie ja jestem? Jakim cudem wylądowałam w tak mrocznym miejscu? Próbuję sobie przypomnieć, co ostatnio robiła. Czy ktoś mnie porwał? Zostałam napadnięta? Ogarnia mnie panika. Nic nie pamiętam. Próbuję się skupić, ale to nic nie pomaga. Spokojnie, oddychaj – nakazuję sobie w myślach. Muszę wrócić do domu. Chwila. Nie znam adresu. Co się ze mną dzieje? Moje serce galopuje w szaleńczym tempie. Próbuję sobie coś przypomnieć. Cokolwiek. Wytężam umysł i… Nic. Kompletna pustka. Muszę znaleźć komisariat policji. Oni na pewno mi pomogą. Podam swoje dane i wszystko się ułoży. Wstaję powoli z ziemi i nagle uderza mnie pewna myśl. Nie znam swojego imienia. Nie mam pojęcia, kim jestem…

    ,,King” to największe zaskoczenie czytelnicze bieżącego roku. Nie spodziewałam się po tej powieści zbyt wiele. Czytałam wiele zarówno pozytywnych, jak i negatywnych opinii. Przyznam szczerze, że sięgnęłam po tę powieść tylko dlatego, że okładka przyciągnęła mnie do siebie niczym magnes. Opis sugerował, że to kolejna beznamiętna, schematyczna powieść, która, choć nie zanudzi czytelnika na śmierć, to również nie sprawi, że jego serce zabije szybciej. Co kryje w sobie historia Kinga i Doe stworzona przez T. M. Frazier? Czy warto się z nią zapoznać? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie, zapoznając się z dalszą częścią recenzji!

    ,,Odnalazłem siebie w smutnych oczach dziewczyny, która była tak samo zagubiona jak ja. A może my wcale się nie odnaleźliśmy. Może po prostu postanowiliśmy zgubić się razem.”

    Doskonały dark romance, przez który nie będziesz mogła zasnąć!

    King właśnie wyszedł z więzienia i bez wątpienia nie warto z nim zadzierać. Reprezentuje mroczny świat przestępców, jest bezwzględny dobrze wie, że nikt mu nie podskoczy.
    Dla Doe ulica jest codziennością. Bezdomna dziewczyna straciła pamięć, jest zdesperowana, głodna i niepewna swojej przyszłości. Razem z koleżanką, Nikki wybierają się na imprezę z okazji wypuszczenia Kinga z więzienia. Doe jest tak zdesperowana, że jest gotowa zrobić wszystko, byle tylko przeżyć kolejny dzień.
    Przyszłość Kinga właśnie się waży, a Doe najpierw musi odkryć tajemnice własnej przeszłości. Kiedy bohaterowie się spotkają, nauczą się, że czasem rozsądek, pożądanie i serce w ogóle nie chcą współpracować.

    ,,To, że był bardzo złym chłopcem, nie znaczy, że nie mógł być naprawdę świetnym człowiekiem.”

    ONA NIE WIE, KIM JEST

    Doe nic nie pamięta ze swojej przeszłości. Obudziła się w okropnym miejscu, poobijana i głodna. Nie ma pojęcia, jakim cudem się tam znalazła. Policja nie potrafi jej pomóc. Żadne akta nie pasują do dziewczyny cierpiącej na zanik pamięci i nikt nie szuka osoby choć trochę do niej podobnej. Doe – jak nazywa ją znajoma z ulicy – nie ma miejsca, w którym mogłaby się zatrzymać. Życie bez dachu nad głową, powoli wprowadza ją w apatię. Młoda kobieta nie pamięta, jak to jest być szczęśliwym. Zdesperowana, za namową znajomej, postanawia znaleźć motocyklistę, który ją przygarnie. Choć czuje, że to niewłaściwe, Doe nie ma wyboru. Musi zaprzedać samą siebie, aby przeżyć.

    ON PRAGNIE ZAPOMNIEĆ O PRZESZŁOŚCI

    King właśnie wyszedł z więzienia. Niegrzeczny chłopiec, bezwzględny mężczyzna, po prostu ktoś, z kim nie warto zadzierać – miasto wie, że król powrócił do swego zamku. Kobiety nie potrafią mu się oprzeć, panowie pragną zdobyć jego przychylność, wszyscy są pewni jednego – King nie wie, czym jest współczucie. Ten pokiereszowany na sercu mężczyzna pragnie zapomnieć o przeszłości i zacząć nowe życie. Pobyt w więzieniu go zmienił, ale miasto nie jest gotowe na nowego Kinga. Kiedy jego przyjaciel urządza powitalną imprezę, mężczyzna zamyka się w swoim pokoju, w którym nagle pojawia się młoda, przerażona kobieta…

    JEDNO SPOTKANIE ODMIENIA ICH DOTYCHCZASOWE ŻYCIE

    Doe wie, że musi się przemóc i znaleźć mężczyznę, który zapewni jej byt. Głodna i zdesperowana dziewczyna trafia do pokoju Kinga, gdzie prawie do czegoś dochodzi, ale w ostatniej chwili mężczyzna wyrzuca ją za drzwi. Ta historia mogłaby się w ten sposób zakończyć, ale jedyna przyjaciółka Doe postanawia okraść tego złego chłopca. Z powodu nieporozumienia, Doe zostaje uwięziona w jego domu.

    ALE PRZESZŁOŚĆ ZAWSZE MUSI POWRÓCIĆ

    Doe intryguje Kinga, który nie ma pojęcia, co z nią zrobić. Chuda i niezwykle smutna kobieta porusza jego serce. Mężczyzna wie, że przetrzymywanie jej w domu, nie powinno się wydarzyć, ale dziewczyna jest mu potrzebna. King pragnie wyciągnąć z niej informacje o tym, gdzie jej znajoma mogła się ukryć. Doe nie ma pojęcia, co robić. Pragnie uciec, ale co może ją czekać na ulicy?

    I ZMIENIĆ WSZYSTKO

    Co takiego spowodowało zmianę w mężczyźnie? Kim tak naprawdę jest Doe? Czy dziewczyna odzyska pamięć? Co połączy tę dwójkę?

    ,,Nie potrafię określić, czy jesteś zupełnie dziwny, czy w dziwny sposób genialny.”

    ,,King” zabierze was w niesamowicie seksowną podróż pełną okrytych nutką erotyczności tajemnic oraz zagubionych wspomnień, które w jednej chwili mogą wywrócić życie do góry nogami. Intrygująca, mroczna, ekscytująca powieść, sprawia, że serce bije szybciej. Nie spodziewałam się, że ta historia aż tak mnie urzeknie. T. M. Frazier to osoba, która nie boi się wyzwań i poruszania tematów tabu, jej powieści przeciekają namiętnością, a przestępcza strona świata okazuje się idealnym tłem do wykreowania opowieści o dwójce zagubionych ludzi, którzy zostali skrzywdzeni i ramię w ramię próbują ocalić samych siebie. ,,King” zabierze wam kilka cudownych wieczorów i zapewni niesamowite sny z udziałem pewnego niegrzecznego chłopca, który samym spojrzeniem sprawia, że kobiece serce zaczyna galopować w szaleńczym tempie. Historia Doe i Kinga pokazuje, że bez względu na to, w jakim miejscu się urodziliśmy, możemy stać się kimś lepszym, a przeszłość nie ogranicza naszego życia, tylko może być idealnym kopniakiem, który pomoże sięgnąć nam po to, czego tak bardzo pragniemy. Uwodzicielska, oszałamiająca, dynamiczna powieść, która swym zakończeniem sprawia, że czytelnik ma ochotę rwać włosy ze swojej głowy. Nie mogę doczekać się, aż w moje ręce wpadnie kontynuacja tej historii, ponieważ akcja na samym końcu sprawiła, że moje biedne książkowe serduszko prawie ustało!

    ,,Nagle zaczęło mi zależeć i ta determinacja wypełniła mój mózg w miejscach, gdzie czegoś brakowało – jak na przykład „poczucia dobra i zła” jak twierdzili szkolni psychologowie. Tylko że oni się mylili.”

    ,,King” to niesamowity rollercoaster emocji, który zagwarantuje wam niezapomnianą noc pełną mrocznych zakamarków namiętności. Hipnotyzująca, namiętna, intrygująca powieść, która porusza serce i sprawia, że chce się więcej i więcej! T. M. Frazier ukaże wam ciemną stronę świata, w której miłość powoduje wielkie kłopoty. Czy macie ochotę zapoznać się bliżej z historią Doe i Kinga? A może już mieliście okazję prześledzić ich losy? Z chęcią przeczytam o waszych wrażeniach. Polecam!

  10. Oceniony 5 na 5.

    KarolinaM

    Żeby nie było, że jestem kobietą i czytam kryminały i thrillery po to by zaplanować zbrodnię doskonałą. Czytuję też literaturę kobiecą – tą niegrzeczną chętniej od tej ugłaskanej. I choć nie robię tego już tak nałogowo to miło jest czasami zrobić odskocznię. Co ciekawe nawet w takiej literaturze można znaleźć wątki kryminalne co tylko wywołuje dodatkową satysfakcję w tym, że jednak zdecydowałam się na tą, a nie inną pozycję.

    King to facet z piekła rodem. Właśnie wyszedł z więzienia, w którym przemyślał sporo spraw. Chce coś zrobić ze swoim życiem, coś zmienić. Do tej pory wraz z przyjacielem prowadzili nielegalne interesy, które pod jego nieobecność Preppy trochę musiał pozmieniać. Teraz King sam nie wie co i jak robić. Czuje się jak by był rozrywany i ciężko mu zdecydować.

    Doe w wyniku tajemniczego wypadku traci całkowicie pamięć. Nie wie kim jest, jak ma na imię i czy ma jakąkolwiek rodzinę. Nikt nie chciał jej pomóc i musi sobie radzić sama. Wszystko się zmienia, gdy poznaje Nikki. Doe uważa ją za przyjaciółkę, ufa jej i choć czuje, że nie powinna to żeby przeżyć musi robić to co ona.

    Dzięki szalonej ćpunce Nikki drogi zagubionej Doe oraz niebezpiecznego Kinga krzyżują się. Choć dla dziewczyny nie jest to miłe spotkanie to okazuje się, że wychodzi jej na dobre. Dla niego zaś jest wręcz koszmarem. Mężczyzna przepada dla tej niepozornej i wystraszonej kobiety. Dość szybko orientuje się kim ona jest i szokuje go fakt, że nikt jej nie szukał. Chyba, że robił to aż tak nieumiejętnie – a w to nie wierzy. Zarówno King jak i Preppy pomagają i opiekują się Doe, którą na sam początek postanawiają dokarmić. Doe bardzo szybko zaprzyjaźnia się z Preppy’m z którym łapie bardzo dobry kontakt. Z Kingiem jest inaczej. Boi się go, ale faktem jest też to, że facet ją elektryzuje i przyciąga. Jego mroczna strona duszy ją intryguje. Sam King też jest rozdarty. Świadomość tego, że wie kim ona jest mocno mu przeszkadza. Z jednej strony chce jej dla siebie, chce ją zatrzymać przy sobie na wyłączność, ale też pragnie by spadała jak najdalej od niego, by zostawiła jego i jego życie w spokoju.

    W końcu mężczyzna decyduje się na drastyczny krok, który zaważy na życiu obojga…

    No cóż… Niby erotyk, a tak na prawdę wielu scen miłosnych uniesień tu nie ma. Jest wątek kryminalny, który na prawdę fajnie ożywia książkę. Poza tym tempo książki jest szybkie, czyta się przyjemnie no i to co lubię, a zarazem nienawidzę. Zakończenie. Pozycja urywa się w momencie kiedy człowiek chce więcej. Masz zamiar sprawdzić co dalej, a tu trzeba czekać na kolejny tom. Więc co zrobić? Czekać. Na szczęście już nie długo. Polecam wszystkim kobietom, szczególnie tym, którym nie liczą na same erotyczne sceny, a kochają czarne charaktery i mocna akcję.

    Więcej na:
    http://www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

  11. Oceniony 5 na 5.

    nitka_reads

    „King” to zupełnie inne spojrzenie na miłosną historię. Nie ma tu miejsca na czułe słówka i kwiaty. Za to nie brak adrenaliny, zaskakujących zwrotów akcji i wulgaryzmów. Mroczny świat stworzony przez autorkę nie wszystkim przypadnie do gustu, ale jeśli ta książka Was do siebie przyciągnie już się od niej nie uwolnicie.

    ” Odnalazłem siebie w smutnych oczach dziewczyny, która była tak samo zagubiona jak ja. A może my wcale się nie odnaleźliśmy. Może po prostu postanowiliśmy zgubić się razem.”

    Doe nie pamięta zupełnie niczego ze swojej przeszłości. Nie ma pojęcia jak brzmi jej imię, ani tego, czy ktokolwiek zapłakał po jej zniknięciu. Codziennie walczy o przetrwanie tułając się bez celu po ulicach miasta. Kiedy poznaje Nikki, powiedzmy- „pannę lekkich obyczajów”, widzi w niej jedyną przyjaciółkę i osobę, dla której jej istnienie nie jest obojętne. Pewnego dnia Nikki zabiera ze sobą Doe na imprezę. Przekonuje ją, że tam znajdzie rozwiązanie swoich problemów, a dla wygłodniałej dziewczyny nie istnieje nic wspanialszego niż ciepły posiłek i dach nad głową. Nieważne jaką cenę będzie musiała za to zapłacić.
    Zrządzeniem losu Doe trafia do pokoju Kinga, który od samego początku jest zaintrygowany nieśmiałością i brakiem doświadczenia dziewczyny. Zachowując się kompletnie nie w swoim stylu, King zostawia Doe samą w pokoju i po prostu wychodzi. Z biegiem wydarzeń Doe zostaje porzucona przez przyjaciółkę w domu tajemniczego nieznajomego, która ulatnia się wraz ze skradzioną sporą sumą pieniędzy. Żadna z nich nie ma jednak pojęcia, że King to nie facet, z którym można pogrywać. W rezultacie King przyjmuje zdezorientowaną Doe jako swoją własność, dopóki ta nie spłaci długu przyjaciółki.
    W tym momencie już pewnie wiecie jak akcja potoczy się dalej, prawda? Niepoprawnego bad boya dosięgnie strzała amora i zakocha się w swojej zakładniczce. Otóż nie. Mylicie się i to kolosalnie. Dlaczego? Oh, już Wam tłumaczę…
    Po pierwsze King to żaden bad boy grający pod publikę typa spod ciemnej gwiazdy. To facet, którego dusza przesiąknięta jest do cła złem, a jego część wypełzła pokrywając skórę ciemnymi tatuażami. Skazany za zabójstwo własnej matki, nierozstający się z bronią i mający niejedno przewinienie za skórą. Dodajcie jeszcze do tego ciągłe imprezy, morze alkoholu i narkotyków oraz prostytutki. Tak, to właśnie King. Jednak i on ma tajemnice, a po wyjściu z więzienia zaczyna się zachowywać coraz bardziej nietypowo.
    Po drugie, czy w świecie, który właśnie Wam przedstawiłam jest miejsce na prawdziwe uczucie jakim jest miłość? Chociaż może tam, gdzie trup ściele się gęsto… Niestety gangsterskich zapędów nie da się wyzbyć z dnia na dzień,a tym bardziej bez konsekwencji…

    ” To, że był bardzo złym chłopcem, nie znaczy, że nie mógł być naprawdę świetnym człowiekiem.”

    Teraz dwa słowa o Doe, no może ciut więcej. Wydawać by się mogło, że jest kobietą słabą i nieporadną, ale tak naprawdę nie umie się odnaleźć w sytuacji, w której się znalazła. Jej świat zawalił się w momencie, kiedy doznała amnezji. King może okazać się dla niej rozwiązaniem problemów, przynajmniej tych „materialnych”. Niestety dziewczyna cały czas myśli o osobie, którą była wcześniej i postanawia chronić tamtą wersję siebie. Okazuje się być niesamowicie waleczną i dzielną kobietą.
    Mimo,że obie główne postacie mają swoje wady, a światu, w którym przyszło im żyć, daleko do doskonałości, nie sposób ich nie polubić. Cały czas kibicowałam Doe i współczułam. Byłam niesamowicie ciekawa jak potoczą się jej losy oraz tego, jak wyglądała jej przeszłość. Kim tak na prawdę była i czemu nikt jej nie szukał? Po pewnym czasie moją sympatię wzbudził również King. Tak, mimo jego paskudnych zapędów da się go polubić.
    Warto również wspomnieć o postaci drugoplanowej, czyli Preppym. Autorka idealnie wykreowała i ten charakter. Łamiący stereotypy o wyglądzie niebezpiecznego gangstera, noszący krzykliwe koszule i ekstrawaganckie muszki. Każdej książce przyda się postać, która zrobi z siebie idiotę by poprawić humor innym.
    W relacji Doe i Kinga nie brak wybuchów namiętności, ale również nienawiści. Ciężko cokolwiek przewidzieć, ponieważ ich zachowaniom daleko do schematyczności. Z pewnością nie będzie to jedyna rzecz, która Was zaskoczy. Autorka co rusz wyciąga asy z rękawa fundując nam nieprzewidywalne zwroty akcji. Mogę się założyć, że nie przewidzicie zakończenia, które swoją drogą jest… rozbrajające. Nie liczcie na happy end.
    Czytając tę książkę przekonacie się, że miłość wcale nie musi być łatwa, a romans może okazać się brutalny i drapieżny. Poznacie gangsterski świat od podszewki i nie wszystko okaże się w nim przyjemne, ale będziecie także mieli okazję poznać niesamowitą historię dwojga ludzi, których zmieni jedno uczucie. Uprzedzam jednak, że musicie podejść do tej propozycji z pewnym dystansem i przygotować się na ostrą jazdę.
    Moja ocena: 9/10
    Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!
    https://znitkaoksiazkach.blogspot.com/2017/12/czasem-mroczny-nie-znaczy-zy-king-tm.html

  12. Oceniony 4 na 5.

    ogrodksiazek.blogspot.com

    Dzieci potrafią być naprawdę okrutne, wyśmiewając i znęcając się nad słabszymi. Gdy otoczenie gnębi kogoś już od małego, wcale nie dziwi, że pozostawia to na jego psychice trwały ślad. Albo że poprzysięga sobie zrobić wszystko, co konieczne, by uwolnić się od koszmaru i nie pozwolić, by kiedykolwiek powrócił. Nawet jeśli to oznacza krzywdzenie innych i problemy z prawem.

    Doe niczego nie pamięta. Nie wie, kim jest ani jak brzmi jej prawdziwe imię. Nie ma pojęcia, co takiego się stało, że utraciła wszystkie wspomnienia. Na domiar złego okazuje się, że… nikt jej nie szuka. Idzie na policję, ale nie zgłoszono zaginięcia, a odcisków palców dziewczyny nie ma w żadnej bazie. Trafia do przytułku, z którego jednak szybko ucieka. Ląduje na ulicy, gdzie poznaje Nikki – prostytutkę i narkomankę. Zdesperowana Doe daje sobie wmówić, że jej jedyną szansą jest sprzedanie się komuś z gangu motocyklowego w zamian za dach nad głową i ochronę. Nie chce tego robić, ale od wielu dni nic nie jadła i zdaje się, że naprawdę nie ma innego wyjścia. Gdy trafia na imprezę powitalną Kinga, sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Gospodarz to okrutny, zimny, arogancki, ale i wyjątkowo przystojny diler, który właśnie wyszedł z więzienia. Gdy ktoś go rozgniewa, oznacza to praktycznie wyrok śmierci, a po tym, co robi Nikki, King wpada w prawdziwą wściekłość…

    Pomysł na fabułę skupiającą się wokół kobiety, która w niewyjaśnionych okolicznościach straciła pamięć i mężczyzny pragnącego zapomnieć o swojej przeszłości, okazał się bardzo intrygujący. Choć o niej w zasadzie nic nie wiemy, imponuje swoją siłą i ogromną wolą przetrwania. Nie ulega wątpliwości, że jest dobrą osobą, czego nie można w żadnym wypadku powiedzieć o Kingu. Na początku wydaje się człowiekiem do cna złym, okrutnym, nieznającym litości. Ale w miarę rozwoju akcji, gdy poznajemy pewne fakty z jego dzieciństwa i z okresu poprzedzającego pobyt w więzieniu, to wrażenie zaczyna się stopniowo zacierać. Owszem, wciąż jest chamski i denerwujący, ale powoli odsłania przed czytelnikiem także głęboko dotąd ukrytą, wrażliwszą część swojej natury. Okazuje się, że ten budzący powszechny strach diler-tatuażysta zdolny jest też do aktów dobroci, do poświęcenia, przyjaźni, a być może nawet do miłości. Choć momentami mocno mnie irytował, bardzo spodobało mi się uczynienie z tego bohatera postaci tak skomplikowanej i wielowymiarowej. Podobnie zresztą jak z jego najlepszego przyjaciela, Preppy’ego, choć w przypadku tego drugiego już na mniejszą skalę.

    „King” to powieść z gatunku dark romance, więc nastawcie się na dużą ilość gorących scen i wręcz wybuchową chemię między bohaterami. Ich niepokorne charaktery sprawią, że będzie się działo naprawdę dużo, i to nie tylko ze względu na przestępczą działalność Kinga i jego ludzi. Jeśli zamierzacie sięgnąć po tę książkę, przygotujcie się na brutalność, okrucieństwo i wulgarny język. Choć to ostatnie zwykle bardzo mi przeszkadza, w tym wypadku było całkowicie uzasadnione, w końcu mamy do czynienia z kryminalistami. Opowieść T. M. Frazier ogromnie mnie wciągnęła, przeczytałam ją w jeden dzień. Skończyła się w najciekawszym momencie, więc z pewnością sięgnę również po kolejne tomy tej serii. Polecam!

    Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu 🙂

  13. Oceniony 5 na 5.

    Kobiece recenzje

    Dziś zapraszam Was na recenzję powieści, która bardzo, ale to bardzo mi się spodobała. Ta powieść okazała się świetną odskocznią od przystojnych miliarderów i szarych zagubionych myszek. Gdy zaczniecie czytać „Kinga” T.M. Fraizer wkroczycie do mrocznego przestępczego świata, w którym strach i ból miesza się z namiętnością, pożądaniem i miłością. Zapraszam.

    „Bezdomna, głodna i zdesperowana Doe nie pamięta, kim jest i skąd pochodzi.
    Owiany złą sławą przestępca King właśnie opuszcza więzienie.
    Jak to spotkanie odmieni życie obydwojga?”

    Doe nie pamięta, kim jest, skąd pochodzi, ani jak naprawdę ma na imię. Dziewczyna, by przeżyć postanawia, że zostanie „dziewczyną” motocyklisty, by za seks i uległość mieć codziennie pełny brzuch. Wraz ze znajomą trafia na imprezę do domu Kinga, który właśnie wyszedł z więzienia. Pierwsze spotkanie tej dwójki nie jest zbyt udane, gdyż King właśnie wtedy posuwa jakąś przypadkową pannę. Kolejną jego zdobyczą ma być właśnie Doe, ale King widzi, że to nie jest dla niej codzienność i sobie ją odpuszcza. I wtedy gdy ich drogi powinny się rozejść znajoma dziewczyny, postanawia go okraść i uciec z pieniędzmi. Jej się to udaje, a wystraszona Doe zostaje więźniem Kinga. Co się stanie gdy między nimi wybuchnie pożądanie? Czy bezwzględny przestępca może mieć serce stworzone do miłości? O tym przekonajcie się sami.

    „King” to powieść, która wchłonęła mnie do swojej mrocznej fabuły już na samym początku. Dawno nie czytałam, tak dobrze napisanego romansu z elementami erotyki, który zadziwia, rozśmiesza, wzrusza, a także napawa lękiem. Ostatnio przejedli mi się troszkę przystojniacy z milionami na koncie, więc z ogromną przyjemnością zatraciłam się w przestępczym świecie bohaterów. To książka, z którą nie potrafiłam się rozstać i czytałam w każdej wolnej, by jak najszybciej poznać zakończenie, które de facto wbiło mnie w fotel i przez długi czas nie mogłam pozbierać myśli. Okazało się ono naprawdę ogromnym zaskoczeniem i uwierzcie mi na słowo, że nigdy w życiu nie domyśliłabym się, że właśnie takim czymś autorka dowali na sam koniec. Lubię takie zakończenia, bo wtedy jeszcze bardziej wyczekuję kolejnej części.

    Jeżeli chodzi o bohaterów, to bardzo spodobała mi się ich kreacja. King to typowy bad boy, którego ukształtowało ciężkie dzieciństwo. Więzienie nie raz było dla niego domem, to przestępca i morderca, który potrafił zabić z zimną krwią, przede wszystkim, wtedy kiedy ktoś ruszał jego własność, a taką własnością była dla niego Doe. Jednak King miał także drugą twarz. Jaką? Tego nie mogę Wam zdradzić. King bardzo szybko zorientował się kim jest Doe i miał w planach wykorzystać ją do własnych celów, ale nie przewidział tego, że dziewczyna stanie się dla niego kimś ważnym. Jeżeli chodzi o Doe, to bardzo ją polubiłam, zapunktowała u mnie tym, że mimo tego, iż była w ogromnym niebezpieczeństwie potrafiła walczyć i nie uległa mężczyźnie. Z przyjemnością obserwowałam także, jak jej strach zamieniał się w fascynację, pożądanie, a na końcu miłość. Jednak nie myślcie, że znajdziecie w tej książce serduszka i kwiatki, co to to nie, tego możecie być pewni. Na uwagę zasługuje także Preppy najlepszy przyjaciel Kinga, który bardzo szybko stał się powiernikiem i przyjacielem Doe. On i King mieli okropne dzieciństwo, ale każdego dnia spełniali swoje marzenia. Bardzo go polubiłam i myślę, że z Wami będzie podobnie.

    Jeżeli lubicie książki o niegrzecznych chłopcach, którzy stoją na bakier z prawem. Jeżeli nie przeszkadzają Wam wulgaryzmy. To ta powieść będzie dla Was idealna. To genialna mieszanka, w której brutalny świat miesza się miłością, magnetycznym pożądaniem i wyborami, które potrafią złamać serce. Ta książka uświadamia, że naprawdę prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie i uzmysławia, że naprawdę nie warto oceniać człowieka po wyglądzie, bo nigdy nie wiadomo co siedzi w jego wnętrzu.

    Teraz niecierpliwie czekam na kolejny tom, bo niezmiernie jestem ciekawa, co autorka tym razem zaserwuje bohaterom!

    Gorąco polecam!

  14. Oceniony 5 na 5.

    Justyna – OczarowanaCzytaniem.pl

    Jeśli lubicie samców alfa, bogów nad bogami, wytatuowanych, super przystojnych i seksownych mężczyzn, nie boicie się tego, że możecie przeczytać o brutalności ludzi i świata oraz wulgaryzmach i przemocy, to ta książka koniecznie musi się znaleźć na waszej półce. Jedno ostrzeżenie! Jeśli choć trochę myślicie, że ta historia ma cudowne zakończenie lub jest słodziutka jak cukierek, możecie sobie ją odpuścić już teraz. To jest jazda bez trzymanki, tu nie ma hamulców, pięknych słówek i latających wróżek.

    Kim jestem?
    Doe „Pup”*, znaleziona na ulicy przez prostytutkę Nikki, nie wie, kim jest, skąd pochodzi, nie zna nawet swojego prawdziwego imienia. W wypadku straciła pamięć i nie wiedziała, dokąd ma się udać, gdzie jest jej dom, i jak się też okazało, nikt nie wysilił się specjalnie do tego, żeby ją znaleźć. Nikki okazała się jej jedyną przyjaciółką. Jedyne, o czym marzyła Doe to dach nad głową, jedzenie i bezpieczeństwo. Te trzy rzeczy były dla niej najważniejsze. Zrobiłaby wszystko, byle je dostać.

    Brantley King nie miał łatwego dzieciństwa. Tak naprawdę to wcale go nie miał. Matka alkoholiczka, która sprowadzała do domu co rusz to nowych facetów, nie interesowała się synem. Nawet nie zauważyła, kiedy chłopak zniknął. Poznał Samuela „Preppy’ego” Clearwatera i wspólnie zdecydowali, że podbiją świat. Byli najlepszymi przyjaciółmi. Ciągle pakowali się w kłopoty, przebywali w poprawczaku i więzieniu, które zmieniło ich postrzeganie świata. Jedno się jednak nie zmieniło. Ich przyjaźń. Stała się mocna, silna, nierozerwalna. Każdy z nich skoczyłby za sobą w ogień bez mrugnięcia okiem.

    Walka o przetrwanie
    Pewnego dnia Nikki powiedziała do Doe, że aby przetrwać na ulicy, musi mieć ochronę, a żeby mieć ochronę, musi się sprzedać. Prostytutka wpadła na pomysł, żeby pojawić się na imprezie w domu faceta, który dopiero co wyszedł z więzienia i z tej okazji lokalny gang motocyklowy wyprawia balangę na jego cześć. Nikki mówiła Doe, że jedynym rozwiązaniem jej problemów z głodowaniem i mieszkaniem na ulicy, jest oddanie siebie jednemu z członków gangu, który oznaczy ją jako swoją i tym samym zapewni dach nad głową, pożywienie i ochronę przed napalonymi facetami, którzy mają ochotę na młodziutką dziewczynę. Czy dziewczyna miała jakieś wyjście? Nie pamiętała, kim jest, nie miała żadnych wspomnień, nikt jej nie szukał, nikt jej nie chciał, mogła więc zacząć od nowa. Ale czy to było takie łatwe?

    Przypadkiem, zamiast uwieść motocyklistę, dotarła do pokoju, w którym gospodarz imprezy zabawiał się z panienką. Kiedy zobaczył te wielkie, śliczne oczy, pomyślał, że musi je posiadać. Po nieoczekiwanym zwrocie akcji, jaka miała miejsce, kiedy Nikki chciała okraść Kinga i uciec, Doe została jego zakładnikiem. Od tej pory była jego własnością. Była jego! W każdym znaczeniu!

    Bohaterowie
    Poznajemy kilka osób, które w mniejszym lub większym stopniu wpływają na fabułę, dodają całej historii tej realistyczności, która jest tak ważna. Głównymi bohaterami są oczywiście Doe i King, zaraz obok nich drugie skrzypce, a zarazem ważne dla całej książki, odgrywają Prep i Bear. Naprawdę polubiłam całą czwórkę. Autorka świetnie wykreowała te postaci, były strasznie realne. Całej pikanterii dodawał także fakt, że męska część załogi była niesamowicie seksowna i czytając, wiele razy wpadałam w trans, nie mogąc oderwać się od lektury. Gorrrrrąco uderzało znienacka, było czuć wszystko, dosłownie wszystko.

    King był męski, seksowny, władczy, przerażający, był wcieleniem diabła w ludzkiej skórze, ale posiadał też tę drugą stronę, łagodniejszą, wrażliwszą, słabą. Obie jego wersje na mnie działały.

    Doe była z początku zagubioną owieczką, nie potrafiła się postawić Kingowi, więc tylko ulegała. Z czasem, kiedy oboje spędzali coraz więcej czasu razem, ich relacje się zacieśniały. Bardzo polubiłam tę dziewczynę. Pokazywała pazurki i swój charakterek, co było świetne.

    Preppy był najlepszym przyjacielem Kinga, po poznaniu Doe, także został i jej przyjacielem. Miał popieprzone dzieciństwo, przepełnione agresją, alkoholem i Bóg wie czym jeszcze, co potem wpłynęło na jego zachowanie jako dorosłego. Bójki, kobiety, imprezy, alkohol, narkotyki — wszystko to było jego codziennością. Miał jednak w sobie taki pstryczek, po którego naciśnięciu zmieniał się w słodkiego dzieciaka i wspaniałego przyjaciela.

    Kilka słów ode mnie
    Nie znałam tej autorki wcześniej i nie czytałam żadnej z jej książek. Kilka razy przewinęła mi się na Goodreads, jako „bestseller writer”, ale ile takich ostatnio jest? pomyślałam i zignorowałam. Kiedy usłyszałam, że Wydawnictwo Kobiece ma w planach wydać tę serię w Polsce, pomyślałam, że chyba jednak coś musi być na rzeczy. Ależ byłam głupia, że nie przeczytałam tej serii jeszcze zanim weszła na Polski rynek.

    T.M. Frazier zaskoczyła mnie tą książką. Kompletnie nie spodziewałam się takich emocji i tego wszystkiego, co zastałam w tej powieści. Jest ona mroczna, smutna, przepełniona bólem i strachem, a jednocześnie człowiek zakochuje się w niej do szaleństwa. Bo tak się właśnie stało ze mną. Uwielbiam tę historię. Mimo że nie jest to kolorowa, usłana różami historia, nie latają tutaj jednorożce ani księżniczki i książęta na białych koniach, nie jest słodko i przyjemnie, to ta historia jest tak piękna, że z trudem potrafię ubrać ją w słowa. Jest tak nieziemsko realistyczna, tak prawdziwa, że wydawać by się mogło, jakby to się stało naprawdę. Nie znajdziecie tutaj szczęśliwego zakończenia i serduszek na końcu, bo to nie ten typ historii. Tutaj jest ciemność, ból i tęsknota. Chemia pomiędzy Kingiem i Doe jest niesamowita. To czuć z każdą stroną, to napięcie aż elektryzuje. Autorka wspaniale potrafi przekazać te emocje, które czytelnik musi poznać.

    W książce narrator pierwszoosobowy spisał się rewelacyjnie, przeplatając na przemian punk widzenia Kinga, a następnie Doe. W ten sposób wiedziałam, co w danej chwili myślą — a uwierzcie mi, to naprawdę było ważne. Styl autorki wpasował się w mój gust idealnie. Z największą przyjemnością poznam kolejne części, gdzie bliżej poznamy także Bear’a oraz Preppy’ego.

    À propos Preppy’ego, chciałam zamordować autorkę za to, co zrobiła z tym chłopakiem. Nie napiszę Wam, co się stało, bo musicie koniecznie dowiedzieć się tego sami, czytając tę książkę. Jestem zła na siebie, że podczas czytania nie zapisałam ani jednego cytatu! A wszystko dlatego, że nie mogłam odłożyć tej książki. Pochłonęła mnie doszczętnie.

    *Pup – z ang. zwierzaczek, maskotka

    http://oczarowanaczytaniem.pl/king-t-m-frazier/

  15. Oceniony 5 na 5.

    TheBookExecutive

    Zdumiewajace jest to w jaki sposob juz sama okladka ksiazki moze wykreowac w nas opinie na temat samej tresci. Tak bylo w moim przypadku – King nie od razu trafil do koszyka i tez nie od razu zabralam sie za jego czytanie. Wiedzialam, ze historia Kinga bedzie mroczna i niebezpieczna. Wiedzialm tez ze nie powinnam spodziewac sie miliardera w doskonale skrojonym garniturze lawirujacego w pachnacym dollarami swiecie biznesu i nie pomylilam sie.
    Ale, ale…
    Do wszystkich milosniczek „grzecznych chlopcow”!
    Blagam, dajcie Kingowi szanse, bo Kochane Moje, Brantley King jest absolutnie FANTASTYCZNY!
    Opowiesc o trudnej milosci Kinga i Doe, pochlonelam w zaledwie kilka godzin (za co bylam na siebie wsciekla). Matko i corko, ilez w niej namietnosci, ilez erotyzmu, ilez ciaglej walki, o dominacje, o poddanie sie, o milosci a takze o zycie samo w sobie.
    Doe, choc bardzo mloda zostala juz niezle poturbowana przez zycie, a King chce ja ochronic, choc nie zawsze udaje mu sie to zrobic i to sa te momenty, przez ktore ciezko czasem przebrnac, bo trzeba odlazyc ksiazke na kilka sekund, zlapac oddech, zrobic lyk herbaty, otrzec lze…
    Na kartach ksiazki nie brakuje tez poczucia humoru i radosnych chwil, ktore zapewnia przede wszystkim postac Pepper’ego – duzy dzieciak o wulgarno-ekscentrycznej osobowosci, ktorego mozna do rany przylozyc albo zalac sie w jego towarzystwie w trupa. Uwielbiam ten moment w ksiazce, kiedy zmusza Kinga do uzmyslowienia sobie, ze Doe nie jest mu obojetna – nadal sie usmiecham na mysl o tej scenie.
    Male ostrzezenie. King pozostawia niedosyt, ktory nalezy zaspokoic bez zbednej zwloki, dlatego upewnij sie, ze czesci druga tej opowiesci, Tyran juz czeka na Twojej polce z ksiazkami, innaczej nie bedziesz mogla zasnac a jesli jakims cudem uda ci sie zapasc w sen to King bedzie jego glownym bohaterem…

  16. Oceniony 4 na 5.

    PaulinaSamash

    Główną bohaterką powieści jest Doe. Nie pamięta ona nic ze swojej przeszłości. Nie wie, jak się wcześniej nazywała, gdzie mieszkała, co robiła oraz jak ową pamięć straciła. Dziewczyna mieszka na ulicy, nie ma nikogo znajomego.
    Pewnego dnia śpiącą na ławce w parku Doe budzi Nikki. Chuda, uzależniona od narkotyków prostytutka, która postanawia jej pomóc. Nie jest to ratunek ani zbawienie. Po prostu zaczęły trzymać się razem i walczyć o każdy okruszek chleba, który bardzo rzadko mają w ustach. Zresztą Nikki nie musi jeść, wystarczy, że będzie miała narkotyki.

    Nadchodzi dzień, w którym Doe ma już dość swojej egzystencji. Chce to zmienić. Nadarza się ku temu okazja, gdyż Nikki postanawia zabrać ja na imprezę do domku na balach, w którym organizowana jest impreza, głównie motocyklistów, na cześć wyjścia tajemniczego Kinga z więzienia po kilkuletniej odsiadce. Koleżanka radzi głównej bohaterce, aby stała się panienką jednego z motocyklistów. Doe nie chce tego, ale wie, że to zapewni jej ochronę oraz jedzenie.

    Kim jest tajemniczy Brantley King? Kim jest główna bohaterka? Czy coś ich połączy? Czy Doe wyjdzie na prostą? Jaka przyszłość ją czeka?

    Na ciąg dalszy recenzji zapraszam na http://www.recensione-libretto.blogspot.com

  17. Oceniony 5 na 5.

    Marta_ksiazkowa_kraina

    King T. M. Frazier kurde co to była za książka, to zakończenie wbija w fotel, a szczękę zbierasz z podłogi. Jak można tak zakończyć książkę? Dobrze, że dopiero teraz wzięłam się za tę serię, bo jakbym miała czekać na premierę Tyrana to bym chyba oszalała.

    Na tytułowy King jest jest przystojny, niebezpieczny i na prawdę nie chciałabyś mu wejść w drogę, gdyż jest również porywaczy i nieobliczalny.
    Doe dziewczyna na granicy, bezbronna, samotna i bezdomna dziewczyna, która nie pamięta nic ze swojej przeszłości. Jest zdesperowana i ma dość życia na ulicy.
    Spotykają się gdy King wychodzi z więzienia na jego powitalnej imprezie. Nikki jej pseudo przyjaciółka, ćpunka zabiera ją na nią żeby znalazła jakiegoś motocykliste, który da jej dach nad głową i jedzenie, którego tak bardo pragnęła. Nie spodziewa się jednak, że całe dotychczasowe życie wywroci jej się do góry nogami. Zostanie postrzelona, wzięta za złodziejke i uwięziona w domu mężczyzny. Kiedy King orientuje się z kim ma do czynienia postanawia wykorzystać ją do zdobycia tego na czym mu najbardziej zależy. Tylko czy będzie potrafił wybrać między dwiema najważniejszymi osobami w swoim życiu?
    Przez co będzie musiał przejść i co zrobić żeby osiągnąć swój cel? Jak dużo będzie musiał poświęcić? Czy Doe odnajdzie siebie? A może pogodzić się z losem i będzie próbowała odbudować życie na nowo?
    T. M. Frazier serwuje nam prawdziwy wulkan emocji historia jest intrygująca, ciekawa, gorąca, seksowna, brutalna i niebezpieczna. Pochłania Cię całego i nie pyta o konsekwencje. Autorka nie dawkuje nam emocji w jednej chwili śmiejesz się a w kolejnej serce pęka Ci z bólu i żalu. Odczuwasz każda emocje zawarta w tekście i czesto przyspiesza ci puls. Ta książka nie jest jak inne erotyki, czy kryminały, które czytałam jest wyjątkowa choć nie dla każdego zważywszy na ostry język bohaterów. Pokochałam zarówno Kinga jak i Doe gorąco im kibicowałam choć niejednokrotnie miałam ochotę przyłożyć Kingowi i zapytać co do cholery? A koniec książki jest tak zaskakujący i zostawia Cię w takim szoku, że aż przeczytałam dwa razy czy aby na pewno nic nie przeoczyłam. King to zdecydowany hit i gorąco polecam!

Dodaj opinię