Fenomenalna historia o miłości, lojalności i granicach poświęcenia w obronie najbliższych
Minęło dziesięć lat, odkąd matka Izzy Stone zastrzeliła śpiącego męża, pozbawiając swoją córkę ukochanego ojca. Przekonana o obłędzie matki, Izzy nie może jej tego wybaczyć i wciąż odmawia odwiedzenia kobiety w więzieniu. Siedemnastolatka mieszka w rodzinie zastępczej, a w wolnych chwilach pomaga przybranym rodzicom w porządkowaniu zbiorów lokalnego muzeum, w którym pracują. Pewnego dnia w stercie porzuconych i zapomnianych przedmiotów Izzy znajduje zakurzony stos nieotwartych listów.
Jest pierwsza połowa XX wieku. Osiemnastoletnia Clara Cartwright czuje się rozdarta pomiędzy posłuszeństwem wobec surowych rodziców a szaloną miłością do włoskiego imigranta. Ojciec Clary wpada w furię, gdy dziewczyna odmawia wstąpienia w zaaranżowane małżeństwo. Ze wściekłości wysyła ją do kosztownego ośrodka dla obłąkanych. Wkrótce nadchodzi finansowy krach, który pozbawia rodzinę Clary całego majątku i skazuje ją na pobyt w publicznym przytułku.
Zamknięta w listach historia Clary sprawia, że Izzy zaczyna głęboko zastanawiać się nad wydarzeniami z przeszłości.
Prowokująca historia o tęsknocie za poczuciem przynależności i tajemnicach, które mogą odmienić nawet najbardziej zwyczajne życie.
Zaczytanaori –
Izzy nie miała łatwego życia… Jej matka zastrzeliła ojca. Dla tak młodej osoby zachowanie matki jest niezrozumiałe przez co urywa z nią wszelkie kontakty. Trafia do rodziny zastępczej w, której pomaga opiekunom przy zbiorach do muzeum. Poznaje tam historie Clary, i od tego momentu nic już nie jest takie samo… dziewczyna angażuje się, i chce poznać historie kobiety za wszelką cenę. Jednak jeszcze nie wie, że przyjdzie jej się zmierzyć także z tajemnicą własnej matki…
W 1929 roku osiemnastoletnia Clara nie chce zaaranżowanego przez rodziców ślubu, ponieważ jest zakochana we włoskim imigranckie… ojciec Clary wpada w taką furię, że wysyła ją do ośrodka dla ludzi obłąkanych. Jak zakończy się ten dramat? Jak zakończy się życie Clary…
Książkę pochłonęłam w dwa dni. Jest bardzo fajnie napisana, podoba mi się pióro autorki. Książka objętościowo zbliża sie do 500 stron, a w ogóle tego nie odczułam. Nie przepadam za cofaniem się w czasie, i mieszania przeszłości z rzeczywistością ale tutaj zdecydowanie było mi tego mało!
Nie jestem w stanie powiedzieć, która historia podobała mi się bardziej czy tajemnica związana z Izzy, czy moment przeniesienia się do lat dwudziestych i historii Clary.
Momentami autorka tak się bawiła moimi emocjami, że nie wiedziałam już komu ufać, Clarze, która utrzymywała, że jest zdrowa i jej ojciec wysłał ją tutaj za karę, czy lekarzom, którzy twierdzili, że ma ona problem z głową.
Opisy ani historia nie są nużące, a to często się zdarza przy tak objętościowych książkach. Bardzo fajny pomysł na książkę, jeszcze się z takim nie spotkałam. Dobrze, że mam drugą książkę autorki, nie mogę się już jej doczekać.
Co do zakończeń zarówno historii Clary jak i Izzy obstawiałam już chyba wszystkich, i wszelkie możliwe zakończenia i oczywiście, nic się nie sprawdziło. Z każdym kolejnym rozdziałem typowałem coraz to nowe zakończenia, i niektóre były na prawdę tak nierealne… ale trzymałam się ich do końca. Lubię takie książki, lubię gdy zakończenie mnie zaskakuje.
Zakończenie mnie bardzo rozczuliło, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, jestem na prawdę miło zaskoczona.
@nataliicodziennosc –
Dużo emocji i bardzo dużo nieszczęścia w tej historii. I jeszcze ta świadomość, że takie wydarzenia miały naprawdę miejsce. Że taki los dotyczył tysiące osób. Szczerze przyznam, że tak smutnej i wzruszającej książki dawno nie czytałam.
Rok 1929. Clara ma 18 lat i zakochała się we włoskim emigrancie. Za brak posłuszeństwa wpływowym rodzicom, zostaje umieszczona w Willard, szpitalu dla obłąkanych.
Rok 1995. Izzy. Trafia do kolejnej rodziny zastępczej. Tam, rodzinnie podejmują się zadania skatalogowania walizek, odnalezionych po pacjentach tegoż szpitala. Dla potrzeb muzeum, podejmują się odtworzenia życia kilku pacjentów.
Naprawdę to wielkie uproszczenie fabuły, nie chcę zdradzać wiele. To przejmujące losy dwóch dorastających dziewczyn, o bardzo trudnej sytuacji rodzinnej. Wiele tajemnic skrywają ich domy. Ich historie są przykre, wiele się w ich życiu dzieje. I choć każda żyje w innych czasach, życie doświadczyło je okrutnie.
Książka uświadamia, że każdy zasługuje na poznanie skąd pochodzi, jaki był los jego przodków. Że zmierzenie się z demonami własnej przeszłości jest konieczne dla uzyskania równowagi w życiu i że warto walczyć o prawdę, nawet gdy jest bolesna.
Ładnie napisana, język i styl bardzo sprzyja czytaniu (tłumaczenie Alicja Laskowska). Jednak serce się rozpada przy każdej przerzucanej stronie. To nawet trudno zrozumieć, jak złym człowiekiem trzeba być aby zgotować taki los najbliższym. A mechanizmy rządzące zakładami psychiatrycznymi w dawnych czasach, które autorka nakreśla w wywiadzie dołączonym do książki, to świat, który trudno pojąć komuś, kto nie jest psychopatą.
Polecam serdecznie, ale ostrzegam, duuuzooo emocji przed wami. A pewnie i chusteczki będą potrzebne.